Jeżeli marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecyduje się na reasumpcję głosowania i PiS będzie chciał sztuczkami prawnymi zmienić decyzję Sejmu w sprawie odroczenia obrad, klub parlamentarny Lewicy złoży wniosek o odwołanie marszałek Witek - oświadczył przewodniczący tego klubu Krzysztof Gawkowski. - Pewnie w tej chwili trwa łamanie niektórych posłów - spekulował poseł Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej.
Na początku środowych, popołudniowych głosowań Prawo i Sprawiedliwość przegrało kilka: opozycji udało się uzupełnić porządek obrad o kilka punktów, m.in. o informację rządu nt. organizacji Narodowego Programu Szczepień czy Krajowego Planu Odbudowy.
W tej sytuacji lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zgłosił wniosek o odroczenie obrad do 2 września do godz. 10. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poddała ten wniosek pod głosowanie. Za odroczeniem obrad głosowało 229 posłów, m.in. pięcioro posłów Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin, przeciw - 227.
Kosiniak-Kamysz wnioskował o przerwę do 2 września, marszałek Witek zapowiedziała, że przerwa potrwa 15 minut.
O godzinie 17.30 marszałek Sejmu zarządziła 15-minutową przerwę, która znacznie się przedłuża. Politycy opozycji donoszą tymczasem, że poseł PiS Marek Suski zbierał podpisy pod wnioskiem o reasumpcję głosowania. Potem rozpoczął się Konwent Seniorów.
Gawkowski: nie będziemy tolerowali łamania prawa
PiS "będzie szukał za wszelką cenę większości sztuczkami regulaminowymi, kupcząc i szukając głosów. Kaczyński będzie robił wszystko, żeby oszukać Polki i Polaków" - powiedział na konferencji prasowej szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
- Pani marszałek Witek zaproponowała, żebyśmy złamali regulamin Sejmu i głosowali o reasumpcję głosowania, które odroczyło posiedzenie Sejmu do września - relacjonował. Przypomniał, że 229 posłów zagłosowało za tym, żeby posiedzenie Sejmu zostało odroczone do 2 września. - Marszałek Witek twierdzi, że musi je odroczyć ze względu na brak wiedzy, do kiedy je odroczyła, tak wygląda dokładnie uzasadnienie. To jest wprost łamanie regulaminu Sejmu i to jest wprost łamanie prawa - ocenił polityk Lewicy.
Zapowiedział, że "jeżeli marszałek Witek zdecyduje się na takie kroki i zdecyduje się na reasumpcję i PiS będzie chciał sztuczkami prawnymi zmienić decyzję Sejmu, klub parlamentarny Lewicy złoży wniosek o odwołanie marszałek Witek".
- Nie będziemy tolerowali łamania prawa w parlamencie, kiedy PiS nie ma większości. Jarosław Kaczyński musi się zacząć mierzyć z tym, że jego partia, jego klub, jego Zjednoczona Prawica przestała istnieć - oświadczył. Zapewnił, że prezes PiS "nie będzie już mieć w tym parlamencie komfortu". - Każde głosowanie, każda ustawa to będą głosy, którymi będzie musiał kupczyć, a my będziemy patrzyli na ręce Kaczyńskiego i jego sojuszników - oświadczył Gawkowski.
- Wygraliśmy głosowanie. Opozycja silna i zjednoczona musi razem działać, żeby tego głosowania dzisiaj nie było - dodał.
Szczerba: pewnie w tej chwili trwa łamanie niektórych posłów
Michał Szczerba z klubu Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że w związku z odroczeniem obrad Sejmu "wszystkie prace związane z lex TVN zostały wstrzymane".
- Pewnie w tej chwili trwa łamanie niektórych posłów i będzie pewnie próba reasumpcji, natomiast cała Polska widziała, że ten wniosek o odroczenie obrad został przegłosowany, wiemy, że dwóch posłów PiS-u nie ma i prawdopodobnie nie ma ich nawet w kraju, w związku z powyższym można powiedzieć: zatrzymaliśmy lex TVN na tym etapie. I wracamy do sprawy we wrześniu - oznajmił Szczerba.
Zaznaczył, że "oczywiście sytuacja jest niespokojna i niestabilna". - Zobaczymy, co będzie dalej - dodał.
Źródło: TVN24, PAP