- Jeśli pani premier nie pojedzie będzie to tylko i wyłącznie decyzja pani premier - stwierdził senator PiS Stanisław Karczewski. - Mamy do czynienia z arogancją Kancelarii Prezydenta - to z kolei opinia wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna (PO). Problem związany z pierwszym posiedzeniem Sejmu i Senatu oraz szczytem Rady Europejskiej na Malcie był tematem dyskusji w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Prezydent Andrzej Duda zdecydował, że pierwsze posiedzenie Sejmu odbędzie się 12 listopada. Wyznaczona przez prezydenta data wywołała kontrowersje, tego dnia na Malcie rozpoczyna się bowiem poświęcone uchodźcom nieformalne spotkanie Rady Europejskiej, w którym będą uczestniczyć szefowie rządów i głowy państw. Politycy PO zarzucają, że taki wybór terminu sprawi, iż Polska na rozmowach nie będzie miała swojego reprezentanta. Otoczenie prezydenta i PiS przekonują z kolei, że istnieją rozwiązania, które umożliwiają udział w szczycie Ewie Kopacz.
Neumann: Prezydent zablokował możliwość wyjazdu
Sławomir Neumann powiedział, że jeśli nikt nie będzie reprezentował Polski w czasie szczytu Rady Europejskiej na Malcie, odpowiedzialny za to będzie prezydent Duda, który "niefortunnie" wyznaczył termin pierwszego posiedzenia i Sejmu i "zablokował" możliwość wyjazdu na ten szczyt premier Kopacz.
- Mamy do czynienia z arogancją Kancelarii Prezydenta i taką pychą. Wystarczyło, żeby jeden z urzędników zadzwonił do MSZ, czy kancelarii premiera i sprawdził czy nie ma kolizji w datach - powiedział Neumann.
Podkreślił, że mamy dzisiaj problem i to w ważnej dla Polski sprawie uchodźców. - To są rzeczy dla nas niezmiernie istotne. Dzisiaj, kiedy my odpuszczamy obecność na szczycie możemy spotkać się z sytuacją, że decyzje mogą być pozmieniane - powiedział Neumann.
Dodał, że trudno sobie wyobrazić, żeby na szczyt jechała premier Kopacz, która jako premier na pierwszym posiedzeniu Sejmu musi złożyć dymisję rządu, a jako poseł składa ślubowanie.
"Na Malcie powinien być przedstawiciel Polski"
- Jest to bardzo dobra data, każda byłaby w pewnym momencie przez PO krytykowana - stwierdził Karczewski.
- Na Malcie powinien być przedstawiciel Polski. Pani premier będzie miała stworzone takie warunki, aby tam pojechać i wrócić aby złożyć dymisję i ślubowanie - stwierdził Karczewski. - Jeśli pani premier nie pojedzie będzie to tylko i wyłącznie decyzja pani premier - powiedział.
Senator Prawa i Sprawiedliwości dodał, że z pewnością na szczyt nie pojedzie prezydent Duda. - Jak pan prezydent może jechać na nieformalny szczyt wtedy, kiedy odbywa się inauguracyjne posiedzenie Senatu? Jestem po raz czwarty senatorem i zawsze prezydent był na rozpoczęciu - stwierdził Karczewski.
Autor: PM//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24