To nie był podarunek od Mikołaja, choć rzecz zdarzyła się w Mikołajki. Pewien mieszkaniec Warszawy w czasie wyprawy do supermarketu natknął się na porzucona torbę. Zdziwienie okazało się dużo większe, gdy zajrzał do środka: była tak okrągła suma 75 tysięcy złotych...
37-letni mężczyzna przyjechał na przedświąteczne zakupy do jednego z hipermarketów na Targówku. Wysiadając z samochodu na parkingu przed sklepem natknął się na torbę. Okazała się wypełniona banknotami. Nie było w niej żadnych dokumentów, które mogłyby podpowiedzieć, do kogo należała niebagatelna suma 75 tys. zł w nominałach po 100 i 50 złotych.
Uczciwy znalazca postanowił poszukać właściciela zguby. Od pracowników ochrony dowiedział się, że podobną sumę skradziono z jednego z samochodów. Postanowił zwrócić pieniądze - torbę z gotówką zawiózł na komisariat policji.
Sprawa jest w toku. Policjanci sprawdzają teraz wszystkie okoliczności, w jakich mogło dojść do kradzieży pieniędzy. Kiedy sprawa będzie zakończona, pieniądze mają wrócić do prawowitego właściciela.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu