- Co robił poprzedni i obecny rząd w sprawie Krzysztofa Olewnika? Podkopany został fundament państwa - grzmiał z sejmowej mównicy Grzegorz Napieralski. Na wniosek Lewicy Sejm wysłuchał rządowej informacji w sprawie dotychczasowych działań związanych ze sprawą Olewnika. Swoje zdanie na ten temat chciało wyrazić 28 posłów.
Napieralski zwrócił uwagę na pustki na sali - Nieobecność PO jest wymowna: pokazuje stosunek premiera do jednej z najważniejszych spraw w Polsce - uważa lider SLD. Krytycznie też ocenił falę dymisji w ministerstwie sprawiedliwości, które jego zdaniem miały na celu jedynie „przerwanie dyskusji, a nie wyjaśnienie sprawy”. Przypisał odpowiedzialność za brak wyjaśnienia sprawy Olewnika rządom PiS i PO.
- Co zrobił po pierwszym samobójstwie oskarżonego o zabójstwo Olewnika pan Zbigniew Z., który teraz, jak się okazuje, też ma zarzuty? Co robił obecny rząd po drugim i trzecim? – grzmiał Napieralski. Według lidera Sojuszu oznacza to, że "mamy w Polsce Dziki Zachód".
"Nie ma sprawy"
- Nie ma demokracji, nie ma prawa, nie ma świadków, nie ma sprawy - pewnie chciałby ktoś powiedzieć. Ale jest wręcz przeciwnie - sprawa jest. I to bardzo ważna, bo podkopany został fundament państwa. Urzędnicy pana premiera mówią co prawda, że to normalne, że to więźniowie i ostatni świadkowie popełniają samobójstwo. Takie słowa to psucie państwa - dodał.
Na zarzuty Napieralskiego odpowiadał wiceminister sprawiedliwości Łukasz Rędziniak. Po dymisji ministra sprawiedliwości, wiceministra nadzorującego więziennictwo i Prokuratora Krajowego, to na niego spadł obowiązek przedstawienia posłom informacji w tej sprawie.
Minister: specjalny zespół bada samobójstwo
Rędziniak zapowiedział, że specjalny zespół ekspertów z Centralnego Zarządu Służby Więziennej ustala, czy i kto powinien odpowiedzieć dyscyplinarnie za samobójstwo Roberta Pazika w Zakładzie Karnym w Płocku. Pazik został tam przewieziony z więzienia w Sztumie na żądanie Sądu Rejonowego w Sierpcu, przed którym miał stanąć jako oskarżony o rozbój. - Nie ma prawnej możliwości, by zorganizować wideokonferencję sądu z więzieniem - dodał.
Według wiceministra, Pazik był pod szczególnym nadzorem, a jego celę kontrolowano co godzinę. Podobnym nadzorem są objęci dwaj inni skazani w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika - na 15 i 13 lat więzienia. Dodał też, że w 2007 r. w polskich więzieniach doszło do 36 samobójstw, a w 2008 r. odnotowano 34 próby samobójcze.
Dera: informacja niewystarczająca
Po wysłuchaniu informacji rządu na temat śledztwa w tej sprawie na mównicę wszedł Andrzej Dera, kandydat PiS na członka komisji śledczej. Przypomniał, że jego partia „od samego początku popiera działania rodziny Olewników o komisję śledczą”. - Dotychczasowe działania policji i prokuratury były nieudolne, a informacja rządu – beznamiętna i niewystarczająca – ocenił.
Zbigniew Ziobro z kolei stwierdził, że to za jego rządów znaleziono zwłoki Krzysztofa Olewnika i „odniesiono jedyne sukcesy w tym śledztwie”. Zaapelował też: - Pochylmy się z pokorą nad tą sprawą, a winnych szukajmy we własnych szeregach. Też w SLD, bo nie o politykę tu chodzi, ale o prawdę - deklarował.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, PAP