Wypowiedź minister Streżyńskiej była niewłaściwa, dlatego że niewłaściwie oddawała rzeczywistość. Mówienie o tym, że programy społeczne, które realizuje Prawo i Sprawiedliwość, w tym program 500 plus, są programami na wyrost, na które nas nie stać jest, nie jest prawdą - powiedział w "Kropce nad i" poseł Jacek Sasin (PiS). - Minister Streżyńska jako jedyna nie pasuje do tego rządu - oceniła przewodnicząca klubu poselskiego Nowoczesna Katarzyna Lubnauer.
W środę odbyło się spotkanie premier Beaty Szydło z ministrami i wiceministrami jej rządu. Rano minister cyfryzacji Anna Streżyńska w Radiu Zet oświadczyła, że nie zgadza się na "militaryzację cyberbezpieczeństwa". Zdystansowała się też od polityki gospodarczej i społecznej rządu.
"Nie pasuje do tego rządu"
Katarzyna Lubnauer oceniła, że minister Streżyńska "jako jedyna nie pasuje do tego rządu". - Ona jako jedyna jest dość merytorycznym i fachowym ministrem wśród wszystkich ministrów - powiedziała.
- Należałoby odwołać całą masę ministrów, przede wszystkim ministra Macierewicza, który odpowiada za to, że otaczają go ludzie albo niefachowi, albo niebezpieczni. Należałoby odwołać panią Annę Zalewską. Polacy twierdzą, że jej reforma jest niesłuszna. Pana ministra Waszczykowskiego, który kompromituje Polskę - wymieniała Lubnauer.
"Niepotrzebna, niedobra wypowiedź"
Z kolei Jacek Sasin ocenił, że "jest to kwestia marginalna". - Marginalna rzeczą jest wypowiedź pani minister Streżyńskiej, niepotrzebna wypowiedź, niedobra - komentował.
Jego zdaniem minister Streżyńska niepotrzebnie nagłośniła sprawę w wywiadzie. - Pani premier pytana, musiała się do tego odnieść, została postawiona w sytuacji, trudnej, niekomfortowej - tłumaczył. Jak dodał, "spotkania premier z ministrami są chyba czymś zupełnie naturalnym". - Jak również przypominanie ministrom o tym, co jest ich podstawowym zadaniem, a podstawowym zadaniem jest podejmowanie dobrych decyzji dla Polaków i działania jako drużyna - skomentował.
Ocenił, że wypowiedź minister Streżyńskiej była niewłaściwa również dlatego, że niewłaściwie oddawała rzeczywistość. - Mówienie o tym, że programy społeczne, które realizuje Prawo i Sprawiedliwość w tym program 500 plus, są programami na wyrost, na które nas nie stać jest, nie jest prawdą - wskazał Sasin.
Zaznaczył, że stan finansów publicznych dzisiaj wskazuje na to, iż PiS może sobie na te programy pozwolić.
- Chciałbym taką wagę zrobić. Z jednej strony postawić Misiewicza, Berczyńskiego, wypowiedź minister Streżyńskiej, jeszcze ileś takich marginalnych rzeczy. A na drugiej szali te dobre decyzje: spadające bezrobocie, wzrost płac, znakomity wzrost inwestycji - wymieniał Sasin.
Nowa przewodnicząca klubu Nowoczesna
Gość "Kropki nad i" Katarzyna Lubnauer została w środę wybrana nową przewodniczącą sejmowego klubu Nowoczesnej. Zastąpiła Ryszarda Petru, który pozostaje szefem partii. - To była decyzja przewodniczącego. Wziął współodpowiedzialność za to, co się dzieje z sondażami - wyjaśniła nowa przewodnicząca.
- Ja się czuję odpowiedzialna, żeby pracować nad odbudowaniem pewnego wizerunku Nowoczesnej - mówiła.
Jak dodała, oczekuje od Ryszarda Petru pewnej odpowiedzialności. - Ta dzisiejsza decyzja o rozdzieleniu funkcji była objawem tego, że on tę współodpowiedzialność czuje - oceniła.
- Ja myślę, że przede mną stoi bardzo konkretne zadanie, zadanie zorganizowania pracy Nowoczesnej w Sejmie, jak również praca wizerunkowa na rzecz Nowoczesnej - wymieniła.
"Pójdą na wybory, odrzucą emocje"
- Jestem przekonany, że jak Polacy pójdą na wybory, to te emocje odrzucą. Emocje, które są budowane wokół spraw marginalnych: Misiewicza, Berczyńskiego - mówił Sasin.
Według niego "Polacy głosują przede wszystkim na te siły polityczne, które dobrze prowadzą sprawy gospodarcze, społeczne, dobrze rządzą państwem, a nie kierują się emocjami". - Jestem przekonany, że Polacy są racjonalnym narodem - dodał.
Lubnauer z kolei podkreśliła, że Polacy jasno oceniają: - Wy nie rządzicie, wy się panoszycie.
- W każdym obszarze próbujecie przejąć całą władzę - mówiła. Tu przypomniała ustawę o metropolii warszawskiej. - Sam pan się zaorał, bo w tych terenach, w tych gminach, w których dotychczas PiS wygrywał, znakomicie przegraliście (PiS przegrał referendum w Legionowie. 94,27 proc. mieszkańców wskazało, że nie chce, by ich gmina została częścią metropolii warszawskiej - red.) - podsumowała Lubnauer.
Autor: kb/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24