- Mojżesz wyprowadził Żydów z egipskiej niewoli. A nasze pokolenie wyrwało się z komunizmu, likwiduje granice i dlatego musimy poprawić Mojżesza - mówił Lech Wałęsa, podczas konferencji z okazji 25. rocznicy przyznania mu Pokojowej Nagrody Nobla. Podkreślał, że dziś zapominamy o odwołaniu do wartości i Boga.
Lech Wałęsa wystąpił podczas pierwszej sesji konferencji "Solidarność dla przyszłości" zatytułowanej "Czy globalny pokój jest możliwy". - Pokolenie, które dokonało nieprawdopodobnej rzeczy (przyczyniło się do obalenia komunizmu –red.) powinno wspólnie wybrać fundament, na którym będziemy budować Europę – mówił były prezydent.
Podkreślając, że obecnie, kiedy mówimy o "państwie Europa", trzeba uzgodnić wspólne wartości, bo w przeciwnym razie będą konflikty, nieporozumienia i "daleko nie pojedziemy".
- Ja się upieram, to pokolenie, które dokonało nieprawdopodobnej rzeczy, jednoczy Europę - mówię o globalizacji - to pokolenie powinno na spokojnie przedyskutować i wspólnie wybrać fundament, na którym będziemy Europę i globalizację budować - zaznaczył Wałęsa. W jego ocenie, na starym fundamencie, "nie da się tego zrobić".
Jak podkreślił, "improwizując, musimy wyciągnąć wnioski szczególnie z ostatniej lekcji, gdy zwyciężyliśmy przeciwko rakietom, żołnierzom, systemom - wartościami Pana Boga".
Według niego, należy połączyć wszystkie walory ekonomiczne, militarne, siłowe z wartościami, a wtedy pokój globalny będzie możliwy. - W innym przypadku zawsze będzie różnica, bo mamy inne wartości - ocenił Wałęsa.
Jak mówił, w tych warunkach trudno myśleć o globalnym pokoju, ale ktoś musi wierzyć. Więc cieszę się, że wy wierzycie, wierzę w to, że wy wierząc znajdziecie rozwiązania poprawiając systemy i programy ze starej epoki dopasowując je do obecnych wyzwań - powiedział.
Dalajlama: Podziwiam Polaków
Na konferencji głos zabrał także duchowy przywódca Tybetu Dalajlama XIV. - Polacy to naród, który doświadczył wielu trudnych okresów, ale bez względu na trudności i przeciwieństwa zachował ducha i determinację. Podziwiam naród Polski - mówił Dalajlama. Dodał, że od czasu II wojny światowej, wszelkie okropieństwa i trudności, jakie miały miejsce, nie zmusiły Polaków do poddania się, utraty determinacji.
- Potem pojawiła się "Solidarność" pod przewodnictwem Lecha Wałęsy, która powstała w trudnych okolicznościach, ale działając z odwagą, determinacją, ludzie "S" w końcu doprowadzili do wielkiej zmiany w tej części świata - podkreślił duchowy przywódca Tybetu. - To dla mnie zaszczyt, że mogę tu przebywać - dodał.
Barroso: idea solidarności ważniejsza niż kiedykolwiek
- Idea solidarności jest dzisiaj ważniejsza niż kiedykolwiek - przekonywał szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, który również uczestniczy w konferencji "Solidarność dla przyszłości".
Barroso mówił, że z wielką uwagą śledził w Polsce walkę o wolność i demokrację, podobnie zresztą jak cała Portugalia [Barroso jest Portugalczykiem - red.]. - Żyjemy w świecie opartym na wzajemnych zależnościach - mówił Barroso. - Nawet światowy kryzys finansowy pokazał jak dalece jesteśmy zależni jedni od drugich. Potrzebujemy solidarności bardziej niż kiedykolwiek. Europa polega na solidarności - między państwami, regionami, ludźmi. Solidarność to też myślenie o przyszłych pokoleniach, walka ze zmianami klimatycznymi. Wreszcie solidarność z resztą świata, pomoc najbiedniejszym - wyliczał.
Gorbaczow: Wałęsa miał trudne zadanie
Były prezydent Związku Radziecki Michaił Gorbaczow uważa, że były prezydent Lech Wałęsa odegrał znaczącą rolę w przemianach w Polsce, ale jego los byłby inny, gdyby ówczesny I sekretarz KC PZPR Wojciech Jaruzelski nie dopuścił do obrad "okrągłego stołu". Wypowiedź Gorbaczowa został przesłana uczestnikom konferencji "Solidarność dla Przyszłości". - Miał on trudne zadanie, jako robotnik musiał stanąć na czele ogólnopolskiego ruchu, który miał spełnić oczekiwania i nadzieje ludzi, doprowadzić do odejścia od systemu totalitarnego i spowodować wejście Polski na inną drogę - ocenił Gorbaczow.
Jednocześnie zaznaczył, że istotną rolę w zmianach ustrojowych odegrał Jaruzelski. - Jestem obrońcą Jaruzelskiego - powiedział. Według byłego prezydenta ZSRR, dzięki niemu doszło do spotkania "okrągłego stołu". Jak dodał, z tym poglądem zgadza się także Wałęsa.
Gorbaczow zaznaczył, że los Wałęsy były inny gdyby nie było w Rosji "pierestrojki". - Doceniamy rolę Wałęsy w przemiany demokratyczne, Polska była zresztą dla nas poligonem doświadczalnym - podkreślił Gorbaczow
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/Adam Warzawa