Złożyłem w kurii warszawsko-praskiej pismo, w którym zwróciłem się do abp. Henryka Hosera z prośbą o zmianę decyzji dotyczącej odwołania mnie z urzędu proboszcza parafii w Jasienicy - poinformował ks. Wojciech Lemański. Duchowny jednocześnie przeprosił za sprowokowanie krzywdzących domysłów na temat arcybiskupa.
Proboszcz z Jasienicy zapowiedział, że jeżeli ordynariusz warszawsko-praski nie zmieni swojej decyzji, to zamierza odwołać się do Stolicy Apostolskiej. Podkreślił, że zgodnie z prawem kanonicznym, pismo przedrekursowe zawiesza procedurę odwołania go z urzędu proboszcza do momentu rozpatrzenia pisma.
- W piśmie zawarłem kilkanaście argumentów, które przemawiają za tym, by abp Hoser zmienił swoją decyzję. Być może pewne informacje do tej pory do niego nie docierały, dlatego je przytoczyłem - powiedział ks. Lemański. Ks. Lemański został usunięty z urzędu proboszcza 5 lipca. Jak mówi dekret, powodem jest "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". Abp Hoser wypowiedział się również na temat głoszonych publicznie poglądów ks. Lemańskiego, iż "nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła". Według dekretu ks. Lemański miał zakończyć posługę 14 lipca, a 18 lipca opuścić parafię.
"Kościół jest moim domem i nie pozwolę się z niego wypchnąć"
Na odwołanie od dekretu biskupa ks. Lemański miał 10 dni, wniesienie go jest jednocześnie prośbą o zawieszenie dekretu. Biskup ma 30 dni na rozpatrzenie dowołania. Jeżeli decyzja biskupa jest podtrzymana, proboszcz w ciągu 15 dni może odwołać się do Stolicy Apostolskiej. Abp Hoser zapewnił ks. Lemańskiemu mieszkanie w Domu Księży Emerytów i utrzymanie z Funduszu Kapłańskiego Wsparcia. Jeśli ks. Lemański znajdzie parafię, w której proboszcz zgodzi się go przyjąć, może zostać rezydentem. -Nie jest moim celem i nigdy nie było szkodzenie Kościołowi - pisze w ks. Wojciech Lemański w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym na swoim blogu - Moim zdaniem pokora i posłuszeństwo nie mogą oznaczać zgody na niesprawiedliwość i krzywdę, jakiej doświadczyłem od ludzi Kościoła. Kocham Kościół, jest on moim domem i nie pozwolę się z niego wypchnąć. W swoim oświadczeniu ksiądz sugeruje również, że źródłem jego konfliktu z abp Hoserem jest wydarzenie z 2010 roku, gdzie doszło do ich spotkania: "można by, czerpiąc z przypadku kardynała O'Briena, określić terminem - "głęboko niestosowne zachowanie wobec księdza".
Niewygodne pytania
O tej sytuacji, podczas której według ks. Lemańskiego abp Hoser proponował zaprzestanie dialogu chrześcijańsko-żydowskiego, ksiądz w czwartek podczas rozmowy w TOK FM - W pewnym momencie dość emocjonalnie zapytał, czy jestem obrzezany. Zatkało mnie. Spytałem wtedy: - Ale o co ksiądz arcybiskup pyta? Jak można? - opowiadał. Ks. Lemański przyznał potem, że przypisywanie pewnych zachowań O'Briena (szkockiego hierarchy zmuszonego do rezygnacji przez oskarżenia o zamieszanie w aferę homoseksualną) arcybiskupowi jest zupełnie nieuprawnione i krzywdzące. - Za spowodowanie, sprowokowanie tego typu domysłów przepraszam arcybiskupa Hosera. Nie to było moim zamiarem - przeprosił.
Ostra krytyka
53-letni proboszcz, jest członkiem Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów. Za swoją działalność na rzecz poprawy stosunków polsko-żydowskich odznaczony medalem przyznawanym przez Stowarzyszenie Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej i przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Na swoim blogu krytykował kościelnych hierarchów, w tym przełożonego - przewodniczącego Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych abp. Henryka Hosera m.in. za dokument bioetyczny episkopatu, przeciwstawiający się: in vitro, aborcji, eutanazji, środkom wczesnoporonnym i antykoncepcji - jako zagrożeniom dla człowieka. Biskupi napisali tam m.in., że in vitro jest źle realizowanym pragnieniem bezpłodnych par, które chcą być rodzicami. Ks. Lemański napisał m.in. list do kobiety poczętej za pomocą in vitro, która publicznie zapowiedziała apostazję z Kościoła katolickiego po opublikowaniu dokumentu episkopatu. Przed dekretem o usunięciu ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza abp Hoser udzielił mu upomnień kanonicznych i nałożył na niego zakaz wypowiadania się w mediach, którego ks. Lemański nie przestrzega i do niego również się odwołał.
Autor: LZ / Źródło: PAP/TVN24