11 osób zatrzymali białostoccy policjanci po awanturach, do których doszło w noc z niedzieli na poniedziałek. Zatrzymani mężczyźni podejrzewani są o udział w bójce w centrum miasta, w których rannych zostały dwie osoby, a jedna zmarła w szpitalu - podaje lokalny portal poranny.pl.
Jak pisze serwis, około 23.30 z niedzieli na poniedziałek dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał informację o bójce w jednym z klubów przy ulicy Lipowej. Funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu, na chodniku przed lokalem odnaleźli pobitego, nieprzytomnego 24-letniego białostoczanina.
Mężczyzna z obrażeniami głowy w stanie krytycznym został odwieziony do szpitala. Mimo operacji lekarzom nie udało się uratować mieszkańca białegostoku, zmarł we wtorek. Policja zatrzymała ośmiu mężczyzn podejrzewanych o udział w tym pobiciu. We wtorek byli przesłuchiwani. - Mają od 27 do 48 lat - poinformował podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy podlaskiej policji. Wśród zatrzymanych są ochroniarze z klubu, przed którym znaleziono 24-latka.
Kolejne ofiary
Tej samej nocy tylko kilka godzin później (około godziny 4:30 nad ranem) przed jednym z klubów przy ulicy Suraskiej w Białymstoku doszło do kolejnej bójki z udziałem grupy młodych mężczyzn. Jak wstępnie ustaliła policja, grupa mężczyzn wszczęła awanturę z personelem lokalu w wyniku czego raniono w nogi dwoje klientów – 28-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę.
Sprawcy zbiegli z miejsca zdarzenia, ale po pościgu policjanci zatrzymali podejrzewanych o udział w awanturze. Są to trzej białostoczanie w wieku od 18 do 22 lat.
Źródło: poranny.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24