Tysiące euro w szafie i za kaloryferem. Grecy w obawie przed bankructwem państwa wyciągają pieniądze z banków. Nie czekają, bo dawno już zbankrutowało ich zaufanie do polityków. Zaskoczeni mogą być turyści. Dlatego premier Kopacz ostrzega - na wakacje weźcie gotówkę. Materiał z programu "Fakty z zagranicy" (TVN24 Biznes i Świat, godz. 20).
5 000 000 euro - tyle z bankomatów w ciągu pięciu ostatnich dni wyciągnęli Grecy. Pieniądze chowają w domach. A zaraz zaczynają się wakacje. Dla tysięcy Polaków właśnie w Grecji. - Prosiłabym żebyście państwo nie liczyli tylko i wyłącznie na swoje karty.Po prostu zabierzcie ze sobą więcej gotówki - apelowała premier Ewa Kopacz.
Nerwy i chaos
Wszyscy zastanawiają się jakie mogą być konsekwencje pożegnania Unii z Grecją. Nerwy i chaos są wielkie. Ateny wysłały do Brukseli plan cięć w swoim budżecie, ale doszło do pomyłki i musiały wysłać wersję z poprawkami. Wśród propozycji stopniowe podwyższenie wieku emerytalnego.
- Nadszedł czas na kolejne rozwiązanie, które pozwoli Grecji powrócić do wzrostu gospodarczego w strefie euro - powiedział Aleksis Cipras, premier Grecji.
A czas ucieka, bo Grecja do 30 czerwca musi znaleźć ponad 1,5 mld oszczędności, wtedy Komisja Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny odblokują transze kredytów.
W Brukseli słychać tylko, że zmarnowano paliwo lotnicze, że rozmowy przypominają ciężki, trwający od kilku miesięcy poród. Następny szczyt już całej Unii w czwartek.
Autor: lukl / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN