Najprawdopodobniej wczesną jesienią zostanie zamknięte śledztwo w sprawie Petera V., czyli afery tzw. tajnych kont lewicy, twierdzi "Rzeczpospolita". Prokuraturze nie udało się zebrać dowodów na to, że znani politycy ukrywali pieniądze w Szwajcarii.
Nielegalne rachunki na które miały wpływać łapówki - według zeznań lobbysty Marka Dochnala - mieli posiadać m.in. byli ministrowie Jacek Piechota i Wiesław Kaczmarek oraz Marek Ungier, były szef gabinetu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Spekulowano, że kont może być kilkadziesiąt.
V., który w Szwajcarii pracował w tamtejszym banku Coutts, miał obsługiwać te konta.
Prokuratura się przeliczyła
Prokuratorzy liczyli na to, że zeznania zatrzymanego w ubiegłym roku Petera V. będą dla śledztwa przełomem. Pomylili się w tych rachubach, pisze "Rz".
Wiosną podejrzany wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji. Stanie przed sądem, ale w sprawach innych niż konta lewicy. Sprawa kont będzie więc najprawdopodobniej umorzona, podsumowuje gazeta.
Kim jest tajemniczy V.?
Piotr Filipczyński jako 17-letni chłopak brutalnie zamordował 75-letnią kobietę w celach rabunkowych. Skazano go na 25 lat więzienia. W 1979 r. miał przerwę w odbywaniu kary, a w 1983 r. w niewyjaśnionych okolicznościach dostał paszport i wyjechał do Szwajcarii.
Spekuluje się, że został wówczas zwerbowany przez służby specjalne PRL, co umożliwiło mu wyjazd. W 1998 r. polski wymiar sprawiedliwości uruchomił procedurę ekstradycyjną. V. został zatrzymany w Szwajcarii i przekazany Polsce, w celu odbycia reszty kary.
Trafił do aresztu. Jego prawnicy wnieśli wniosek o ułaskawienie. Pomimo, że prokurator z biura ułaskawień resortu sprawiedliwości wydał negatywną opinię w tej sprawie, ówczesny zastępca prokuratora generalnego Stefan Śnieżko miał pozytywnie zaopiniować wniosek do prezydenta. Aleksander Kwaśniewski zgodził się na ułaskawienie zabójcy. W lipcu 1999 r. V. wrócił do Szwajcarii.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24