Obecność Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzeniu RBN to absolutne nieporozumienie - uważa Joanna Kluzik-Rostkowska. Posłanka klubu "Polska jest najważniejsza" podczas briefingu prasowego w Sejmie odniosła się także do zarzutów, jakoby "knuła z Janusze Palikotem". - Janusz Palikot reprezentuje w polskiej polityce wszystko to, z czym walczę - podkreśliła.
W środę po południu w Pałacu Prezydenckim zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Głównym celem spotkania jest grudniowa wizyta prezydenta Rosji. Na posiedzenie został zaproszony m.in. gen. Wojciech Jaruzelski.
Do obecności na RBN byłego prezydenta krytycznie odniosła się Kluzik-Rostkowska. - To jest człowiek nie z tej epoki, z czasów kiedy Polska nie była suwerennym krajem. I to jeszcze, który jednoznacznie kojarzy się ze stanem wojennym, który wysyłał czołgi na wielki ruch solidarnościowy - mówiła.
Posłanka zaznaczyła,że nie wyobraża sobie sytuacji, w której "czołowi politycy wolnej Polski mieliby korzystać z doświadczeń tamtych czasów". - Także (obecność Jaruzelskiego na posiedzeniu RBN - red.) to absolutne nieporozumienie - dodała.
Posłanka apeluje do sondażowni
Kluzik-Rostkowska podczas spotkania z dziennikarzami w Sejmie, odniosła się też do sondażu, który jej nowemu klubowi poselskiemu daje 1 proc. poparcia. Tłumaczyła, że ona zna inne badanie, które dla PJN jest o wiele korzystniejsze.
Według posłanki, w sondażu tym klub zdobywa aż 8 proc. głosów, m.in. dlatego, że zostały wymienione nazwiska członków PJN. - To pokazuje, że my, politycy PJN mamy większą rozpoznawalność - zostaliśmy w polityce zauważeni i docenieni tłumaczyła.
Po czym zaapelowała: - W związku z tym prosimy sondażownie, żeby przy następnych badaniach, przynajmniej przez jakiś czas, używały naszych nazwisk, bo to jest znacznie bardziej wiarygodne z oczywistych powodów. Jeżeli stowarzyszenie istnieje od tygodnia, a klub od wczoraj to trudno oczekiwać, żeby rozpoznawalność hasła była bardzo wielka. Musimy nad tym popracować.
"Palikot reprezentuje w polskiej polityce wszystko to, z czym walczę"
Posłanka odpowiedziała także Beacie Kempie, która we wtorek w "Kropce nad i" powiedziała, że na wynik PiS w wyborach samorządowych m.in. wpłynęli politycy, którzy w ostatnich tygodniach odeszli z partii. - I tak dobrze, że generalnie w tej całej sytuacji elektorat bardzo dobrze poradził sobie z tym problemem. Bo jak wiemy państwo knuli - przepraszam za to wyrażenie kolokwialne - zdecydowanie wcześniej i to jeszcze z takim człowiekiem, jak Janusz Palikot - mówiła w posłanka w TVN24.
Kluzik-Rostkowska dzień później odpowiedziała jej: - Janusz Palikot reprezentuje w polskiej polityce wszystko to, z czym walczę. Janusz Palikot jest wyłącznie formą bez treści, jest spektaklem politycznym, a my od dawna nawołujemy, żeby przestać uprawiać politykę jako spektakl, tylko wziąć się do solidnej pracy.
Podkreśliła przy tym, że "nigdy w naszej głowie nie pojawiła się myśl, żeby być z Januszem Palikotem w tym samym ugrupowaniu".
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24