Uchwała rządu, to zdaniem ministra obrony Bogdana Klicha najszybszy sposób na zakup samolotów dla ViP-ów. Zastąpią one awaryjne i wysłużone Tupolewy. To odpowiedź na wtorkowe problemy Lecha Kaczyńskiego. Jego TU-154 zamarzło wtedy w Mongolii.
- Możliwe są trzy drogi nabycia maszyn - przetarg, zakup w ramach pilnej potrzeby operacyjnej oraz uchwała rządu. Przetarg oznacza dostawę około 2011 r., zakup w ramach potrzeby operacyjnej, to kilkanaście miesięcy oczekiwania, a uchwała rządu - kilkanaście tygodni - mówił Klich na czwartkowej konferencji w Sejmie.
Według ministra obrony w najbliższym czasie polska rządowa flota powietrzna powinna być wyposażona w trzy nowe samoloty 19 osobowe, z dwiema lub trzema osobami załogi.
Zakup będzie błyskawiczny
W środę premier Donald Tusk nie wykluczył, że nowe rządowe samoloty specjalne mogłyby zostać zakupione na podstawie decyzji Rady Ministrów. - Dokonamy takiego zakupu błyskawicznie, nie jakiegoś szczególnie imponującego, ale takiego, który zapewni elementarne bezpieczeństwo, szczególnie prezydentowi. Po jego powrocie podejmiemy decyzję. Być może kwestię rozstrzygniemy w ciągu kilku, może kilkunastu tygodni - mówił w Krakowie szef rządu.
Obecnie polska rządowa flota powietrzna dysponuje dwoma Tupolewami 154M w wersji Lux i czterema samolotami typu Jak 40. Już rok temu rządowe maszyny miały zostać wymienione na nowe, jednak przetarg został odwołany.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot: PAP