Prezes PiS Jarosław Kaczyński zakpił z ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza. - Nowa władza daje pana Kosiniaka-Kamysza. Można powiedzieć - tygrys. Wy się śmiejecie, a to groźne zwierzę. Tygrysy są groźne, ale czy tygryski są groźne? - mówił. Minister zwrócił się do Kaczyńskiego w mediach społecznościowych. "Audyt trwa i z największą starannością opowiemy Panu, jaki bałagan zostawili Pana koledzy w zakresie obronności. Będzie ciekawie. Cierpliwości" - napisał.
Jarosław Kaczyński na spotkaniu z sympatykami w Kielcach mówił między o obronności i działaniach PiS w tej sprawie. Chwalił byłego ministra Mariusza Błaszczaka i szeroko realizowane zakupy sprzętu wojskowego. Zakpił też z obecnego wicepremiera, ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- Trzeba się spieszyć. Rosjanie mogą być gotowi nawet w ciągu kilku lat do kolejnego ataku i my też musimy być gotowi. Co robi nowa władza? Nowa władza daje pana Kosiniaka-Kamysza. Można powiedzieć, szanowni państwo - tygrys. Wy się śmiejecie, a to groźne zwierzę - powiedział.
- Wiecie, ile największy upolowany tygrys ważył? 485 kilogramów, prawie pół tony. Jakby tu wpadł, to nie daj Panie Boże, co by się działo. Czyli można powiedzieć, wybór bardzo celny. Tygrysy są groźne, ale czy tygryski są groźne? - pytał Kaczyński
Prezes PiS nawiązywał do jednego ze spotkań podczas kampanii wyborczej w 2020 roku, kiedy Kosiniak-Kamysz ubiegał się o urząd prezydenta. Paulina Kosiniak-Kamysz, zapowiadając wystąpienie męża, powiedziała: - Chodź, tygrysie, scena jest twoja!
Kosiniak-Kamysz: audyt trwa, będzie ciekawie
Kosiniak-Kamysz zwrócił się w niedzielę po południu do prezesa PiS we wpisie na portalu X. "Panie prezesie Kaczyński, przyjmując ustawę o obronie Ojczyzny nie wdrożyliście 18 aktów wykonawczych, by mogła ona w pełni funkcjonować. Audyt trwa i z największą starannością opowiemy Panu, jaki bałagan zostawili Pana koledzy w zakresie obronności. Będzie ciekawie. Cierpliwości" - napisał.
Odpowiedział mu Mariusz Błaszczak. "Ustawa o obronie Ojczyzny przewidywała 174 rozporządzenia wykonawcze, z czego 156 zostało wydanych. Pozostałe 18 czeka na Pana podpis" - zwrócił się do ministra.
"Gdyby zaczął Pan się zajmować sprawami Wojska Polskiego, a nie festynami Owsiaka i telefonem zaufania, już dawno zaczęłyby obowiązywać. Weźcie się w końcu do roboty" - zaapelował.
Źródło: tvn24.pl