W piątek odbędzie się uroczysta inauguracja polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Zaproszonych zostało wielu dyplomatów. Na liście zaproszonych nie ma jednak ambasadora Węgier. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych dało jasny sygnał, że ambasador Węgier nie jest mile widziany dzisiaj w teatrze - mówiła wiceminister do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Ma to związek z udzieleniem azylu Marcinowi Romanowskiemu.
Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 stycznia i potrwa do końca czerwca. Nasz kraj będzie przez ten czas odpowiedzialny m.in. za ustalanie porządku obrad posiedzeń poszczególnych jej gremiów oraz prowadzenie negocjacji w gronie państw członkowskich.
Oficjalna inauguracja prezydencji odbędzie się w piątek 3 stycznia, o godz. 20, w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Na początku wydarzenia głos zabierze premier Donald Tusk oraz szef Rady Europejskiej Antonio Costa, który przybędzie tego dnia z wizytą do Warszawy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk i Costa zainaugurują "prezydencję otwierającą"
"Ambasador Węgier nie jest mile widziany"
Na galę nie został zaproszony premier Węgier Viktor Orban i "nie będzie go dzisiaj w Warszawie" - potwierdziła w TVP Info wiceminister ds. europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.
Ponadto - jak mówiła - na inaugurację zapraszany był cały korpus dyplomatyczny, ale minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski "wystosował notę do ambasadora Węgier, że nie jest w teatrze mile widziany". - Czekamy, czy pojawi się przedstawiciel niższy rangą z ambasady - dodała. Stwierdziła, że MSZ "dało jasny sygnał, że ambasador Węgier nie jest mile widziany dzisiaj w teatrze".
Przyznała, że brak zaproszenia dla premiera Węgier jest konsekwencją przyznania azylu politycznego byłemu ministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskim (PiS). Ponadto stwierdziła, że Węgry "same postawiły się na marginesie Unii Europejskiej" i są "w tej chwili jedynym krajem w Unii Europejskiej objętym procedurą kontroli praworządności".
W odpowiedzi na nasze pytania Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że "zaproszenie na galę inauguracyjną otrzymali przedstawiciele wszystkich państw członkowskich UE". Resort nie przewiduje udziału węgierskiego ambasadora "w związku z niedawnymi działaniami Budapesztu". W mailu czytamy też, że "w gestii Ambasady Węgier pozostała decyzja dot. reprezentacji placówki na innym szczeblu".
Romanowski z zarzutami, dostał azyl na Węgrzech
Poseł PiS Marcin Romanowski - były wiceminister sprawiedliwości - jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. To postępowanie - trwające od lutego 2024 r. - obejmujące kilkanaście wątków, m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z Funduszu. W przypadku Romanowskiego, który w latach 2019-2023 był wiceszefem MS nadzorującym FS, prokuratura zarzuca mu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa Romanowskiego miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości". Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia łącznie ponad 107 mln zł i usiłowania przywłaszczenia ponad 58 mln zł.
Wobec Romanowskiego wydano postanowienie o tymczasowym aresztowaniu, a później także Europejski Nakaz Aresztowania. Nie zostały one na razie wykonane, a Romanowski przebywa na Węgrzech, gdzie otrzymał od władz azyl polityczny.
CZYTAJ WIĘCEJ W PREMIUM: Rok rozliczania afer PiS. Pierwszy akt oskarżenia będzie "dopiero wierzchołkiem góry lodowej"
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images