- Przejścia do Ruchu Palikota są bardzo prawdopodobne. Rozmawialiśmy z pięcioma osobami. Brane pod uwagę są dwie partie: z SLD przejdą przynajmniej dwie osoby, z PO może więcej - zapowiedział w rozmowie z TVN24 Artur Dębski, wiceszef Ruchu Palikota.
W poniedziałek "Gazeta Wyborcza" podała, że na przeniesienie się do partii Janusza Palikota "ostateczne zdecydowało się dwóch posłów PO". - Przejdą po Świętach Wielkanocnych - zapowiedział w rozmowie z Gazetą Dębski. Nie chciał jednak ujawnić ich nazwisk. Jeśli do tego dojdzie, koalicja PO-PSL skurczy się do 231 głosów w Sejmie i będzie miała jedynie głos przewagi.
Z kolei w rozmowie z TVN24 przyznał, że liczy na to, że wielu posłów jest zdegustowanych tym, co się dzieje w innych partiach. Zwrócił jednocześnie uwagę, że wcześniejsi "transferowcy", m.in. Sławomir Kopyciński z SLD i Łukasz Gibała z PO, którzy przeszli do Ruchu, "są bardzo zadowoleni z tego, że w Ruchu Palikota mogą się rozwijać", gdyż "w swojej partii nie mieli możliwości decydować o niczym oprócz tego, czy przyjść na posiedzenie czy nie."
Źródło: Gazeta Wyborcza, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. PAP/Jacek Turczyk