- Nie przewiduję żadnego kolejnego expose. Proszę mi wierzyć, że w tej sprawie jestem najlepiej poinformowanym człowiekiem czy wygłoszę kolejne expose czy nie - tak premier skomentował doniesienia mediów, że po wakachach ma wygłosić "drugie expose" m. in. o zmianach w KRUS, deregulacji czy ograniczeniu przywilejów emerytalnych górników.
Tusk zapewnił, że nie będzie nikogo "zanudzać trzygodzinnym wystąpieniem". - W jakiejś przewidywalnej przyszłości - zadeklarował premier.
Jak informowała Polska Agencja Prasowa powołując się na źródła w kierownictwie PO, "premier ma mieć jesienią, prawdopodobnie we wrześniu, duże wystąpienie, przez niektórych nazywane "drugim expose". - Ma w nim podsumować pierwszy rok rządów drugiej kadencji, a także przedstawić nowe wyzwania - cytowała PAP osobę z kierownictwa partii.
Będzie rekonstrukcja rządu?
Ostatnio nie milkną spekulacje o ewentualnych zmianach w rządzie, jakich miałby dokonać Donald Tusk już po Euro 2012. Były minister sportu Mirosław Drzewiecki mówił w mediach, że do rządu może wrócić np. Grzegorz Schetyna.
Rzecznik rządu Paweł Graś stwierdził jednak, że nic mu nie wiadomo o planowanej rekonstrukcji.
Z kolei Andrzej Biernat z zarządu PO ocenił, że Tusk pozostawi skład swojego gabinetu bez zmian. - Jak znam przywiązanie premiera do swoich pierwszych decyzji, to nie spodziewam się jakiegoś szczególnego zamieszania w rządzie po mistrzostwach - powiedział poseł PO.
"Mucha obciążeniem dla rządu" Również inni politycy z zarządu Platformy, z którymi rozmawiała PAP nie spodziewają się rekonstrukcji rządu jesienią.
Podkreślają jednak, że decyzja w tej sprawie należy wyłącznie do premiera. Gdyby doszło do wymiany ministrów jako jedna z pierwszych do odwołania byłaby - jak wskazują - szefowa resortu sportu Joanna Mucha. - Jest dziś obciążeniem dla rządu - twierdzi jeden z polityków PO. Jednak bardziej przychylni minister Musze zwracają uwagę, że jeśli Euro 2012 okaże się sukcesem, pozostanie ona na stanowisku. - Nie zwalnia się ministra sportu po takim turnieju, jeśli nie okaże się porażką organizacyjną - ocenił rozmówca PAP z władz Platformy.
Legislacyjne plany
Szef klubu PO Rafał Grupiński pytany o plany legislacyjne PO odpowiedział, że dotyczą one przede wszystkim zapowiedzi rządowych jeszcze z expose.
Jesienią gotowe mają być projekty dotyczące m.in. podatku dochodowego dla rolników oraz Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. PO pracuje też nad oskładkowaniem urlopów wychowawczych kobiet samozatrudnionych lub niezatrudnionych na etacie - w tym żon rolników.
- PO chce też w kolejnych miesiącach zająć się zmianami w emeryturach górniczych - zapowiedział Grupiński. Media donosiły, że rząd odkłada ograniczenie przywilejów górniczych w obawie przed dalszym spadkiem poparcia społecznego. W expose premier zapowiadał utrzymanie tych przywilejów wyłącznie dla tych górników, którzy pracują bezpośrednio przy wydobyciu.
Platforma chce też pracować nad propozycjami, które ułatwią władzom lokalnym absorpcję środków unijnych z kolejnego, wieloletniego budżetu europejskiego, o który toczy się bój w Brukseli. PO zapowiadała w kampanii wyborczej, że wywalczy dla Polski 300 mld zł na lata 2014-2020.
Medialna ofensywa
Szef małopolskiej PO Ireneusz Raś poinformował z kolei, że zarząd partii rozpoczął przygotowania do ofensywy.
Jej celem ma być "lepsze skomunikowanie się z opinią publiczną". Politycy Platformy liczą, że uda im się odrobić spadające od kilku miesięcy notowania.
Autor: MAC,mn/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Śmiarowski/KPRM