- To jest idealny moment, kilkanaście miesięcy po powołaniu rządu, bo zostaje jeszcze dwa i pół roku na działalność - ocenił Włodzimierz Cimoszewicz w "Faktach po Faktach" zapowiadane na środę przez premiera Donalda Tuska roszady w rządzie.
- Jeśli nie zrobi się ich teraz, to do końca kadencji większych zmian nie będzie - mówił senator. Według niego, jeśli premier nie wymieni ministrów teraz, to stanie się to dopiero "jak będzie potężna wpadka i będzie to kontrolowanie strat".
Jak ocenił były premier, według niego, w rządzie są ministrowie, którzy powinni zostać wymienieni. - W tym rządzie są wybitni, dobrzy, kiepscy i nieznani ministrowie - mówił Cimoszewicz.
Pochwały dla Bieńkowskiej i Boniego
Polityk nie wymieniał jednak nazwisk tych, którzy według niego powinni odejść. Wspomniał jednak, że dla niego wyróżniającymi ministrami są minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska oraz minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.
- Bieńkowska: profesjonalna, sprawna, skuteczna. Gdyby to była cenzurka z paskiem, to jej się wyróżnienie należy - chwalił senator. Michał Boni, to z kolei w ocenie senatora, "człowiek z otwartą głową, myślący, wybiegający do przodu".
Polityk podkreślał również, że mimo, że zmiany w rządzie mogą być "pośrednim przyznaniem się do błędu" przez Donalda Tuska, to jednak należałoby ich dokonać. - Lepiej jest poprawić błąd, niż w nim trwać. Zachęcałbym do otwartości, do odważniejszego zachowania - przekonywał Włodzimierz Cimoszewicz.
Kwaśniewski wróci do polityki?
Były premier był również pytany o ewentualny powrót do polityki Aleksandra Kwaśniewskiego. - Myślę, że on również nie przechodzi obojętnie wobec faktu, że duży obszar społeczeństwa i sceny politycznej jest w tak opłakanym stanie - ocenił.
Dodał również, że zjednoczenie na lewym skrzydle polskiej polityki byłoby możliwe, "gdyby panowie zechcieliby uznać, że Kwaśniewski cieszy się dużą popularnością to powinni scedować na niego prawo do inicjatywy".
Polityk krytycznie odniósł się jednak do zachowania Janusza Palikota wobec Wandy Nowickiej w kontekście planowanego spotkania z Aleksandrem Kwaśniewskim. - Prawdopodobnie do niego (spotkania - red.) dojdzie, ale będzie to inne spotkanie niż mogłoby być - przekonywał Cimoszewicz. Według niego, Janusz Paliokt "utrudnił szukanie porozumienia".
- Przekroczył pewne granice. To co wyprawiał z Nowicką, było demonstracją instrumentalnego traktowania ludzi w swoim otoczeniu. To jest nieprzyzwoite - podsumował były premier.
Autor: abs//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24