- Obowiązkiem rządu jest opublikowanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego bez jakiegokolwiek wstrzymywania się - powiedział w "Tak jest" Jerzy Stępień, były prezes TK. Stwierdził także, że ocena wyroków nie leży w kompetencjach ministra sprawiedliwości.
Stępień w "Tak jest" odniósł się do wystąpienia ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który stwierdził, że środowy wyrok TK "nie ma mocy prawnej". - Minister sprawiedliwości nie jest od oceny wyroków Trybunału. Po prostu nie ma takiej kompetencji - wyjaśnił. - Nie ma takiego przepisu, który dawałby mu prawo oceniania wyroków Trybunału - dodał.
Podkreślił, że Ziobro "jako obywatel albo jako prawnik może napisać glosę [naukowy komentarz do orzeczenia sądowego - red.] do jakiegoś czasopisma prawniczego". - Nie ma prawa dezawuować jako minister sprawiedliwości wyroków Trybunału - zaznaczył.
"Wszyscy sędziowie powiedzieli, że to jest wyrok"
Sędzia Stępień powiedział, że spór wokół TK "zakończył się z chwilą ogłoszenia wyroku". - Jak patrzyłem dzisiaj na to ogłaszanie wyroku, to nie tyle słuchałem, co mówi prezes (...), tylko patrzyłem, ile jest foteli. Aha, dwanaście, wszystkie wypełnione. Dziękuję - powiedział.
Były prezes TK stwierdził, że był to "wielki dzień niezawisłości sędziowskiej". Podkreślił, że "sprawę przesądziło dwoje sędziów", którzy zostali zaprzysiężeni w grudniu i zdecydowali się orzekać. - Dzisiaj wszyscy sędziowie powiedzieli, że to jest wyrok - stwierdził. - Nawet ci, którzy byli uważani za tych, którzy jak żołnierze idą wykonywać rozkazy naczelnego wodza, założyli togi, poczuli się sędziami, poczuli ciężar odpowiedzialności za stan prawny i Rzeczpospolitą, i zachowali się jak rasowi sędziowie. Chwała im za to - podkreślił.
Wyjaśnił, że na tym właśnie polega niezależność sędziowska i każdy powinien mieć świadomość, że władza się zmienia. - Jesteśmy sędziami na 9 lat, musimy dbać o swój wizerunek. Nasze orzeczenia będą analizowane przez świat nauki, przez orzecznictwo innych sędziów. Nie możemy robić działań, które będą kładły się cieniem na naszej etyce sędziowskiej - wyjaśnił.
Stępień: premier musi opublikować wyrok
Stępień odniósł się także do słów premier Beaty Szydło z wtorku, która zapowiedziała, że nie opublikuje wyroku. - Rzeczywistość polityczna jest dynamiczna i zmienia się z godziny na godzinę - podkreślił.
Stwierdził także, że obowiązkiem rządu jest opublikować orzeczenie TK, bo oprócz łamania konstytucji urzędnik naraża się także na odpowiedzialność karną. - Sprawiedliwość nierychliwa, ale gdzieś tam po pewnym okresie działa i nikt nie może być pewny - zaznaczył.
Wyrok TK
Trybunał Konstytucyjny w środę uznał m.in., że cała nowela ustawy o TK jest niezgodna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. 12-osobowy skład TK zakwestionował m.in. określenie pełnego składu jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis
Dwoje sędziów TK Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski złożyli zdania odrębne do wyroku.
Autor: pk/kk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24