Kolejne w ostatnim czasie samobójstwo za więziennymi kratami. W areszcie śledczym w Szczecinie powiesił się 17-latek. Mężczyzna odbywał wyrok za zabójstwo. Już wcześniej próbował targnąć się na życie - pisze internetowy serwis "Głosu Koszalińskiego".
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w areszcie śledczym przy ul. Kaszubskiej. - Potwierdzam, że taki fakt miał miejsce - mówi gazecie Edward Ściężor, kierownik działu penitencjarnego Aresztu Śledczego w Szczecinie. - Żadnych informacji na ten temat udzielać nie mogę. Sprawą zajęła się prokuratura - dodaje.
- Za wcześnie jest na informacje, sprawa jest zbyt świeża - ucina Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Nożem zabił ekspedientkę i ukradł pieniądze
Mężczyzna trafił do aresztu kilkanaście miesięcy temu. W lutym 2007 roku zabił nożem 42-letnią właścicielkę niewielkiego sklepiku przy ul. Gdańskiej w Stargardzie. Nastolatek zadał jej kilka ciosów nożem i ukradł pieniądze. Przez kilkanaście miesięcy policja na podstawie portretu pamięciowego próbowała go odnaleźć, niestety bezskutecznie. Dopiero po kilkunastu miesiącach sam zgłosił się do prokuratury i przyznał się do zabicia kobiety. Trafił do aresztu.
Jak ustalił "Głos Koszaliński" 17-latek już wcześniej próbował popełnić samobójstwo. - 22 stycznia pociął sobie lewe przedramię - potwierdza w rozmowie z gazetą Ryszard Kulczycki z Zakładu Karnego w Stargardzie. - Tłumaczył potem, że miał konflikt z innym osadzonym z celi. Rany nie były duże. Nie trzeba było ich zszywać. Ulokowaliśmy go z dala od tamtego - dodaje.
Źródło: gs24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24