Groźny pożar w woj. opolskim opanowany. Strażacy dogaszają ogień, który wybuchł w fabryce farb w miejscowości Chorula. Z ogniem walczy nadal 25 zastępów straży pożarnej. Zdjęcia pożaru, widocznego z odległości kilku kilometrów, dostaliśmy od naszych internautów na platformę Kontakt TVN24. W pożarze ranny został jeden ze strażaków, a także pracownik fabryki.
- Ranny pracownik został odwieziony z poparzeniami do szpitala. Po opatrzeniu został zwolniony do domu - poinformował podinsp. Jarosław Dryszcz z zespołu prasowego opolskiej policji.
Spłonęły m.in. dwie hale o powierzchni ok. 3,5 tys. metrów kwadratowych. Pożar spowodował zawalenie się dachu magazynu, co utrudnia akcję dogaszania hali. Strażacy muszą używać specjalistycznego sprzętu.
Zgłoszenie strażacy odebrali po godzinie 19. Gdy pierwsze zastępy pojawiły się na miejscu płonęły już dwa magazyny, w których znajdują się łatwopalne materiały. Jednak opary, które znajdowały się w magazynach, nie były szkodliwe dla ludzi.
Na razie nie wiadomo, co wywołało pożar, za wcześnie też, by mówić o ewentualnych stratach materialnych.
Mieszkańcy: zamknijcie drzwi i okna!
Policja poleciła okolicznym mieszkańcom, by nie otwierali okien ani drzwi i nie wychodzili z domów. Według policji, na razie dym - ze względu na bezwietrzną pogodę - unosi się pionowo w górę, ale jeśli zerwie się wiatr, to mieszkańcy mogą ucierpieć z powodu zadymienia.
jk,ŁOs/iga
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Dariusz Szumiński