Dzięki informacjom i zdjęciom nadesłanym dwa dni temu na Kontakt TVN24 przez internautę Marcina, być może udało się zapobiec tragedii. Jak donosi dziś internauta, zaraz po interwencji TVN24, zabezpieczono zbiorniki z paliwem, z których wylewało się paliwo.
"Chciałem podziękować za interwencję i pomoc w sprawie zagrożonej wybuchem stacji paliw w Porajowie, kiedy to przez pierwsze dwa dni nikt się tym nie interesował. Zbiorniki wreszcie zostały zabezpieczone przed dalszym wylewaniem paliwa, co groziło wybuchem i skażeniem środowiska" - napisał Marcin.
Dwa zbiorniki, z których - jak donosili mieszkańcy - wylewała się benzyna, odsłoniła wielka woda, jaka w weekend przeszła przez Porajów i inne miejscowości województwa dolnośląskiego.
Przyjechał dźwig
"W poniedziałek, zaraz po podaniu przez was tej informacji, na miejsce przyjechali strażacy i ogrodzili teren. Wczoraj przyjechała ekipa, która przy pomocy dźwigu uniosła zbiorniki i położyła w taki sposób, by otwory znajdowały się na górze. Zbiorniki dalej tam leżą, ale paliwo już się nie wylewa" – zrelacjonował nam Marcin.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. Marcin