Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi jest winna poświadczenia nieprawdy w dokumentach - tak uznał łódzki sąd. - Chcę zawsze mówić prawdę. Jak widać prawda nie zawsze jest w cenie - podkreśliła prezydent. Wyrok nie jest prawomocny.
Prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim zarzuciła Hannie Zdanowskiej, iż w grudniu 2008 roku miała pomóc przygotować poświadczające nieprawdę dokumenty swojemu partnerowi Włodzimierzowi G. Na ich podstawie mężczyzna uzyskał kredyt w wysokości 200 tysięcy złotych na zakup mieszkania w Łodzi od swojej partnerki.
Pieniądze, których nie było
Jednym z dokumentów było poświadczenie przez Zdanowską, że otrzymała od G. 50 tysięcy złotych tytułem zaliczki. Miał to być wkład własny, warunkujący przyznanie kredytu. Jednak zdaniem śledczych, oskarżona nigdy tych pieniędzy nie dostała.
Do zarzutów prezydent Łodzi odniosła się w, sierpniu 2017 roku, w specjalnym oświadczeniu. Nazwała je "absurdalnymi". Czytaj więcej
Partner także przed sądem
Zarzuty wobec Zdanowskiej nie były związane z pełnioną przez nią funkcją prezydenta miasta. Oskarżona prosiła media o podawanie jej pełnego imienia i nazwiska oraz wizerunku. Aktem oskarżenia w tej sprawie objęty był również Włodzimierz G.
Mężczyźnie zarzucono posługiwanie się nieprawdziwymi dokumentami w celu uzyskania kredytu. On również został znany za winnego.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia Zdanowska ma zapłacić 20 tysięcy złotych grzywny. Jej partner został ukarany grzywną w wysokości 25 tysięcy złotych. Muszą też pokryć koszty sądowe.
Wyrok nie jest prawomocny.
"Wyrok przyjęłam z pokorą"
Po wyjściu z sądu prezydent Łodzi spotkała się z dziennikarzami. - Wyrok przyjęłam z pokorą. Nadal twierdzę, że nie popełniłam nic złego - powiedziała Zdanowska. I zapowiedziała odwołanie się od rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji. Podkreśliła też, że najważniejsze dla niej jest to, że będzie mogła kandydować w tegorocznych wyborach samorządowych. - Będę w wyborach startować. To łodzianie będą decydować komu powierzą dalsze kierowanie miastem. To dla mnie najważniejsze - przyznała urzędująca prezydent. Odpowiadając na pytania dziennikarzy Zdanowska powiedziała: - Chcę zawsze mówić prawdę. Jak widać prawda nie zawsze jest w cenie.
Hanna Zdanowska podziękowała też mieszkańcom miasta za wyrazy wsparcia, jakie miała otrzymywać.
Autor: tam/gp / Źródło: PAP, TVN24