26-latek, który ranił siekierą pracownicę poczty w Mostach (woj. pomorskie) stanie przed sądem. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że w chwili ataku na kobietę był poczytalny. Akt oskarżenia już trafił do sądu. Mężczyzna odpowie za "usiłowanie zabójstwa w związku z rozbojem". Nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Prokuratura Rejonowa w Lęborku zakończyła już postępowanie w sprawie 26-latka, który w ubiegłym roku pojawił się w placówce poczty w Mostach (woj. pomorskie) z siekierą i uderzył nią w głowę kobietę. Pracownica poczty z uszkodzoną czaszką trafiła na oddział neurochirurgii w słupskim szpitalu. Jej stan był ciężki.
Zaatakował i uciekł
Policjanci szukali sprawcy przez cały dzień. Ostatecznie zatrzymali dwie osoby. Wśród nich był 26-latek. Na początku mężczyzna usłyszał zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i przyznał się do winy. Potem ta kwalifikacja się zmieniła. A to za sprawą opinii biegłych lekarzy, którzy mieli ocenić obrażenia zadane pracownicy poczty.
- Opinia pozwoliła na zmianę zarzutu na usiłowanie zabójstwa w związku z dokonanym rozbojem. Grozi za to 12 lat więzienia, 25 lat lub dożywocie. Po zmianie zarzutu, mężczyzna stwierdził, że nie przyznaje się do winy i odmówił składania wyjaśnień - powiedział Patryk Wegner, szef lęborskiej prokuratury.
Opinię o 26-latku wydali również biegli psychiatrzy, którzy stwierdzili, że w chwili popełnienia przestępstwa mężczyzna był poczytalny, więc może odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem. Akt oskarżenia już trafił do sądu.
Policja szukała sprawcy napadu:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24