"Sęp", thriller rodzimej produkcji, w reżyserii Eugeniusza Korina z Michałem Żebrowskim i Anną Przybylską w rolach głównych, podbija box office. W miniony, premierowy weekend obejrzało go ponad 100 tys. widzów. W sieci kin "Multikino" zdetronizował kasowego "Hobbita".
Na casting do tego filmu Ania Przybylska, jedna z najpiękniejszych polskich aktorek młodego pokolenia, przyszła trzy tygodnie po porodzie. Na plan trafiła z czteromiesięcznym niemowlęciem "przy piersi".
- Normalnie nikt nie jest w stanie mnie wyciągnąć z domu w takich okolicznościach, ale dostałam tak świetny scenariusz, inteligentny, wciągający, że nie mogłam odmówić. No, a przede wszystkim podniecało mnie już samo spotkanie z Michałem Żebrowskim. Wiadomo: aktor kina narodowego - "Pan Tadeusz", "Ogniem i mieczem", zawsze chciałam spotkać się z nim na planie – opowiada aktorka.
W filmie ten duet przeżywa namiętny romans.
Oprócz Żebrowskiego i Przybylskiej w "Sępie" grają największe gwiazdy polskiego kina - m.in. Daniel Olbrychski, Andrzej Seweryn, Piotr Fronczewski i Paweł Małaszyński.
W pułapce bez wyjścia
Akcja filmu rozpoczyna się w momencie gdy w centrum Europy zaczynają nagle znikać ludzie. Śledztwo trafia w ręce tytułowego Sępa (Żebrowski) - policjanta, wyposażonego w biologiczną wręcz potrzebę ładu moralnego. Twardy, bezkompromisowy Sęp rozpocznie niebezpieczną grę z przeciwnikiem. Z czasem z łowcy, sam zamieni się w ściganą zwierzynę, a próby logicznego wyjaśnienia zdarzeń, w jakich uczestniczy, wpędza go w pułapkę bez wyjścia.
- Ten film powinien wciągać, niepokoić i uzależniać – żeby ostatecznie porazić świadomością naszej wspólnej bezradności wobec zła - mówi reżyser Eugeniusz Korin. - Powinien mówić o złu całą prawdę. Że istniejące prawo i wymiar sprawiedliwości, nie są w stanie zadośćuczynić ludzkiej sprawiedliwości – dodaje twórca.
Debiut filmowy
Dla Korina – scenarzysty i reżysera filmu w jednej osobie, „Sęp” jest ekranowym debiutem.
Ten wytrawny reżyser i producent teatralny (twórca niezapomnianego „Króla Leara” w Teatrze Nowym w Poznaniu, z Tadeuszem Łomnickim w tytułowej roli) słynie z tego, że jak mało który twórca potrafi budować nastrój tajemnicy. Jego spektakle (wyreżyserował ponad 60 utworów dramatycznych, komedii, spektakli muzycznych i oper na scenach Polski, Szwajcarii i Rosji), grane są nieprzerwanie po kilkanaście lat, ciesząc się uznaniem widzów.
Plejada gwiazd
Autorem zdjęć jest jeden z najzdolniejszych polskich operatorów Arkadiusz Tomiak. Artysta pracował nad wieloma filmami Jana Jakuba Kolskiego, a ostatnio wykonał rewelacyjną pracę w filmie „Obława”. Zdobył za nią w ub.r. nominację do Złotej Żaby na festiwalu Camerimage.
Ścieżkę dźwiękową do filmu w całości skomponował brytyjski zespół Archive. W Polsce znany dzięki 16-minutowej, słynnej kompozycji "Again". Utwór utrzymywał się, na liście przebojów Trójki aż 70 tygodni w 2002 r..
- Jeśli tworzysz obraz, najważniejsze, żeby wywoływał emocje. Podobnie jest z muzyką. Świetny film porusza widza, wspaniała muzyka również zostawia w nas emocje. O to właśnie chodzi w sztuce - tłumaczą członkowie zespołu Archive. Dowód na to, jak bardzo zespół jest lubiany nad Wisłą, stanowi choćby obecność ich utworu w pierwszej dziesiątce, na corocznie wybieranej liście piosenek wszech czasów. W filmie Korina pojawiają się m.in. utwory "Waste", "Ligus", czy "I will fade".
Autor: kob//bgr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Materiały dystrybutora