"Nie gonimy za gwiazdami". Rusza 29. edycja Warszawskiego Festiwalu Filmowego

Kadr z filmu "Zatrzymane życie" Uberto Pasoliniegomateriały prasowe WFF

- W 1986 roku przyjechał do Warszawy pierwszy gość z Zachodu – pani Liz Reddish z Brytyjskiego Instytutu Filmowego. Oczywiście nikomu się wtedy nie śniło, że za dwadzieścia parę lat do Warszawy przyjedzie ponad 200 filmowców z ponad 50 krajów świata - mówi w rozmowie z tvn24.pl Stefan Laudyn, dyrektor Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Dziś rusza jego 29. edycja.

Tvn24.pl: Czy kiedy 28 lat temu - w czasach PRL - ruszaliście z Warszawskim Tygodniem Filmowym, przemknęło Wam przez myśl, że kiedyś będzie międzynarodową imprezą, na którą pchają się filmowcy z całego świata?

Stefan Laudyn: Warszawski Tydzień Filmowy wymyślił i kierował nim przez sześć lat Roman Gutek. Ja zostałem dyrektorem w 1991 roku i wtedy zmieniliśmy nazwę na Warszawski Festiwal Filmowy. Pamiętam tamte czasy, poprzedni system i stan ówczesnej techniki. Myślę, że dzisiaj nikt nie podjąłby się organizacji żadnego międzynarodowego wydarzenia z jednym telefonem, kiedy wszystkie rozmowy międzynarodowe trzeba było zamawiać – i nie wiadomo było, za ile godzin uzyska się połączenie. Istotnym, trudno dostępnym środkiem komunikacji był wtedy... teleks, którego dziś już nikt nie pamięta. Zapraszanie gości z zagranicy oznaczało kolejny tor przeszkód - wizy, zwolnienia z obowiązkowej wymiany walut...

Absurd zaczynał się już od konieczności uzyskania pozwolenia na zorganizowanie imprezy. Pamiętam, że w przypadku WTF częścią procedury było wysłanie do urzędu listy krajów, z którego miały pochodzić wyświetlane filmy. Sztuka polegała na tym, że na tej liście nie mogła się znaleźć Republika Południowej Afryki ani Izrael. Pierwszy film izraelski, pod znamiennym tytułem „Uczniowie Stalina”, znalazł się więc w programie WTF dopiero w roku 1989. Za to już w 1986 roku przyjechał do Warszawy pierwszy gość z Zachodu – pani Liz Reddish z Brytyjskiego Instytutu Filmowego. Oczywiście nikomu się wtedy nie śniło, że za dwadzieścia parę lat do Warszawy przyjedzie ponad dwustu filmowców z ponad 50 krajów świata, w tym kilkudziesięciu nawet na własny koszt. Zespół, którym mam zaszczyt kierować od ponad dwudziestu lat, wykonał ogromną robotę.

- Młodzi widzowie, jak się przekonałam, nie mają pojęcia, jak wyglądała tamta rzeczywistość. Nie wiedzą, że wtedy ambicją takiego festiwalu było przede wszystkim odrabianie zaległości kulturowych, jakie fundował poprzedni system.

S.L. Oczywiście. Polska przez kilkadziesiąt lat była krajem izolowanym. Nie było telewizji satelitarnej, bezpośrednich międzynarodowych połączeń telefonicznych, internetu. Były dwa programy telewizji i kilka programów radiowych – wszystkie kontrolowane przez cenzurę. Zagraniczne rozgłośnie radiowe nadające po polsku były zagłuszane. Do tego zaprzyjaźniono nas na siłę z krajami tak zwanej demokracji ludowej, ze Związkiem Radzieckim na czele. W repertuarze kin połowy lat osiemdziesiątych istniała pewna złowroga równowaga – kilkanaście filmów radzieckich, kilkanaście amerykańskich, kilkanaście z krajów socjalistycznych i kilkanaście z Europy Zachodniej. Był ogromny głód wszystkiego, co pochodziło z Zachodu – muzyki, ubrań, filmów. Wszystko, co zachodnie, uchodziło za lepsze, smaczniejsze, modniejsze.

Stefan Laudyn, dyrektor WFFmateriały prasowe WFF

Jedynym ożywieniem kultury filmowej w kraju były Konfrontacje – objazdowy przegląd wybranych komisyjnie kilkunastu filmów, które każdy szanujący się kinoman musiał zobaczyć. Po bilety na Konfrontacje ustawiały się wtedy całonocne kolejki. Istniał też ruch Dyskusyjnych Klubów Filmowych, DKF gdzie prezentowano między innymi filmy zdobywane w zachodnich ambasadach. W takiej sytuacji pojawił się Warszawski Tydzień Filmowy.

- O tegorocznym WFF mówisz, że jest wyjątkowo „premierowy”. Co masz na myśli, bo przecież zawsze było na nim mnóstwo premier?

SL: Tak, zwykle prawie wszystkie filmy prezentowane na WFF są absolutnymi polskimi premierami. Robimy wyjątek dla polskich filmów, pokazywanych w Gdyni i debiutów z Koszalina. Od kilku lat WFF znalazł się w elitarnej grupie czternastu czołowych konkursowych festiwali filmowych, akredytowanych przez FIAPF (tzw. festiwale klasy "A" - red.). Liczba zgłoszeń wzrasta lawinowo. Mamy ogromny wybór filmów, z których znaczna część trafia do naszej selekcji przed premierą światową. W tym roku okazało się, że ponad 60 filmów z naszego programu to premiery światowe, międzynarodowe i europejskie. Bardzo niewiele festiwali na świecie ma tyle premier.

- Specjalnością WFF, w przeciwieństwie do innych festiwali klasy „A”, jest to ,że nie zaprasza gwiazd. „Filmowcy, którzy pokazują tutaj swoje filmowcy, potem staja się sławni” – często podkreślasz. Powiedzmy o tych najważniejszych, którzy właśnie tutaj zaistnieli.

S.L. Nie gonimy za gwiazdami. U nas zawsze najpierw jest selekcja filmów, a dopiero potem zapraszamy twórców, a nie odwrotnie. Nie dajemy nagród za całokształt, żeby skłonić do przyjazdu znane nazwiska. Amos Gitai był u nas w roku 1991 z trzema filmami: „Berlin Jerusalem”, „Estera” i „Golem”. Ari Folman przedstawiał „Made in Israel” w roku 2001. Michael Haneke prezentował na WFF swoją wczesną trylogię w roku 1995. Christian Mungiu był u nas w roku 2002 z filmem „Zachód” – pięć lat przed zdobyciem Złotej Palmy. Asghar Fahradi zdobył u nas Grand Prix za „Piękne miasto” w roku 2004 – i była to jedna z pierwszych nagród w jego karierze.

- 208 filmów z ponad 50 krajów świata, 5 sekcji konkursowych, pokazy specjalne, odkrycia… Wszystkie filmy WFF są ciekawe i warte obejrzenia, ale których absolutnie nie wolno pominąć?

SL: Dla mnie jak co roku szczególne ważny jest film otwarcia. Tym razem jest nim „Zatrzymane życie” Uberto Pasoliniego, film nagrodzony w zeszłym miesiącu w Wenecji aż pięcioma nagrodami. Reżyser był producentem „Goło i wesoło”, zwycięzcy Plebiscytu Publiczności na WFF w roku 1997. Dowiedziałem się o nowym filmie Uberto bezpośrednio od niego. W roli głównej występuje fenomenalny Eddie Marsan, znany widzom jako psychopatyczny instruktor nauki jazdy z filmu „Happy-Go-Lucky”.

Podczas festiwalu swoja premierę będzie miał film Kidawy-Błońskiego "W ukryciu"materiały prasowe WFF

-Towarzyszące festiwalowi Targi branżowe CentEast pozwoliły stworzyć system międzynarodowej promocji, który obejmuje filmy z Europy Wschodniej, ale i prezentowane tu polskie produkcje, którymi opiekujecie się. Jak to wygląda w praktyce?

SL: Na organizowanych przez nas od 2005 roku Targach CentEast spotka się w tym roku około 240 profesjonalistów, w tym agenci sprzedaży, selekcjonerzy festiwalowi, dystrybutorzy, producenci. Zapoznają się oni z wybranymi projektami filmowymi z Europy Wschodniej, obejrzą osiem polskich filmów na Pokazach Warszawskich. Nowością tegorocznej edycji będzie zapowiadana rok temu współpraca z Chinami, która właśnie staje się faktem. W Warszawie będzie można obejrzeć wybrane filmy chińskie, a wiosną 2014 "centeastowa" prezentacja pojedzie do Chin na Pekińskie Targi Filmowe. Mam nadzieję, że dzięki temu co najmniej jeden polski film trafi do dystrybucji w Chinach, które stały się drugim po USA rynkiem na świecie i wciąż się rozwijają.

Autor: Justyna Kobus//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe WFF

Pozostałe wiadomości

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Broń jest coraz częściej w użyciu policji. Wynika to z sytuacji, które funkcjonariusza spotykają na swojej drodze i muszą tej broni dobywać i strzelać - powiedział były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw Maciej Szuba. Ocenił też, że obecnie funkcjonariusze odbywają zbyt mało treningów z posługiwania się bronią.

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Służby medyczne Portugalii wydały ostrzeżenie dotyczące komarów tygrysich, które przenoszą groźne zakaźne choroby tropikalne. W popularnych wśród turystów regionach wzrosła obecność tych owadów - poinformowały miejscowe media.

Komary tygrysie. Ostrzeżenie w popularnych wśród turystów regionach Portugalii

Komary tygrysie. Ostrzeżenie w popularnych wśród turystów regionach Portugalii

Źródło:
PAP, SIC Notícias, tvnmeteo.pl

Kolejna w ciągu kilku dni fala intensywnych opadów deszczu spowodowała lokalne powodzie na północy Kalifornii. Zalanych jest wiele dróg, a na niektórych da się poruszać tylko łodziami. Jak opisuje część mieszkańców, woda powodziowa dotarła do ich domów tak szybko, że nie mieli czasu na ewakuację.

"To przyszło naprawdę szybko"

"To przyszło naprawdę szybko"

Źródło:
Reuters, CBS News, tvnmeteo.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku. Fejk powraca. Wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku. Fejk powraca. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W Nowym Jorku mieszka najwięcej miliarderów na świecie - aż 144. Około 30 procent najbogatszych osób na Ziemi to mieszkańcy zaledwie 15 miast.

To miasto ma największy odsetek miliarderów na metr kwadratowy

To miasto ma największy odsetek miliarderów na metr kwadratowy

Źródło:
PAP

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Kanadyjski rząd federalny przeprosił za zabicie w latach 50. i 60. XX wieku ponad tysiąca inuickich psów i zapowiedział wypłacenia 45 milionów dolarów odszkodowania. Oficjalne przeprosiny przedstawił w sobotę minister ds. relacji między Koroną a rdzennymi narodami Gary Anandasangaree.

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Kanada przeprasza za zabicie ponad tysiąca psów

Źródło:
PAP

W Kazachstanie pojawiły się plany, by cyrylicę zamienić na alfabet łaciński. - Pod rządami sowieckiego reżimu narzucono nam rosyjski alfabet i zakazano zmieniać choćby jedną literę, chociaż połowa z tych liter w ogóle nie pasuje do języka kazachskiego - tłumaczy profesor Jerden Każybek. Problem w tym, że językoznawcy nie mogą dojść do porozumienia i wypracować jednej, kanonicznej wersji nowego alfabetu, w której litery odpowiadałyby dźwiękom tamtejszego języka.

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Naród bez własnego alfabetu chce odczarować "język przeszłości"

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę 23 listopada w Hadze odbyła się kolejna edycja konferencji Poland 2.0 Summit. Zrzesza ona młodych Polaków z całego świata. To okazja do poszerzania wiedzy, nawiązania kontaktów i współpracy z polskimi przedsiębiorcami.

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl