- Najwyższej Izbie Kontroli odmówiono możliwości kontroli w szpitalu w Olkuszu (Małopolska), w związku z czym złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - poinformował w środę w Krakowie prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.
Jak dodał Kwiatkowski, w ciągu jego pięcioletniej prezesury po raz pierwszy zdarzyła się sytuacja, gdy uniemożliwiono NIK przeprowadzenie czynności kontrolnych. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa NIK skierowała do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
- Uważamy, że podjęliśmy współpracę z Najwyższą Izbą Kontroli i jesteśmy otwarci na działania NIK - powiedziała rzeczniczka prasowa olkuskiego szpitala Marta Pióro.
Kontrola w szpitalu
- Szpital w Olkuszu, formalnie spółka Nowy Szpital w Olkuszu, to podmiot, w którym zaczęliśmy kontrolę pod koniec ubiegłego roku. W sprawie szpitala mieliśmy wnioski ze strony samorządu terytorialnego, który był niezadowolony ze świadczonej opieki medycznej, także sygnały mieszkańców o ewentualnych nieprawidłowościach w tej placówce; i sygnały ze strony parlamentarzystów - mówił w środę podczas konferencji prasowej prezes NIK.
Jak podkreślił, zgodnie z ustawą o NIK, żaden podmiot publiczny, ani prywatny w Polsce, jeżeli korzysta z mienia publicznego lub wykonuje świadczenia publiczne - a szpital w Olkuszu ma kontrakt z NFZ - nie może odmówić poddania się kontroli.
Dyrektor Delegatury NIK w Krakowie Jolanta Stawska opisywała, że doszło do jednego spotkania pracownika NIK z przedstawicielem zarządu spółki, która prowadzi szpital.
Podczas drugiego spotkania kontroler miał się zapoznać z dokumentami, o które prosił szpital podczas pierwszego spotkania. Zamiast dokumentów otrzymał od członka zarządu spółki pismo, w którym kwestionował on podstawy prawne do prowadzenia kontroli przez NIK.
- Odmawiając przedłożenia dokumentów, uniemożliwiono faktyczne prowadzenie czynności kontrolnych - powiedział prezes NIK.
"Nie mamy nic do ukrycia"
Jak dowiedział się reporter TVN24, w czwartek szpital w Olkuszu ma być ponownie kontrolowany. Dyrektor placówki Norbert Kubański deklaruje, że NIK otrzyma część dokumentów, których oczekuje.
- Byliśmy i jesteśmy otwarci na współpracę, nie mamy nic do ukrycia. Jednak jako podmiot prywatny mamy obawy co do zakresu kontroli - mówi Kubański.
Autor: kk / Źródło: PAP, TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps