Wojewoda małopolski unieważnił zarządzenie prezydenta Krakowa ograniczające liczbę meleksów poruszających się po mieście. W uzasadnieniu decyzji czytamy, że rozporządzenie "w sposób rażący narusza obowiązujący porządek prawny". Na razie nie wiadomo, czy prezydent od decyzji się odwoła.
Zarządzenie prezydenta stwierdzające, że od początku stycznia po mieście ma jeździć maksymalnie 65 pojazdów, a w sumie pozwolenia uzyskać może 130, wydane zostało w październiku ub. r. W listopadzie do wojewody małopolskiego wpłynęły wnioski o przyjrzenie się tej sprawie.
Z postanowienia prezydenta niezadowoleni byli przedsiębiorcy, którzy w rozmowie z TVN24 tłumaczyli, że nowe przepisy zostały wprowadzone nagle. Radosław Kociumbas ze stowarzyszenia 4Kraków podkreślał, że choć przedsiębiorcy zostali zaproszeni do zespołu, który miał zająć się regulacją przepisów, to urzędnicy z ich pomysłów nie skorzystali.
Zarządzenie unieważnione
Teraz wojewoda zdecydował, że wprowadzone przez prezydenta zarządzenie zostanie unieważnione.
- "W ocenie organu nadzoru – Wojewody Małopolskiego, zarządzenie Prezydenta Miasta Krakowa z dnia w sposób rażący narusza obowiązujący porządek prawny" – czytamy w uzasadnieniu.
Zdaniem wojewody wydane przez prezydenta zarządzenie ma charakter aktu prawa miejscowego, a ten powinien zostać uchwalony przez radę miasta. Prezydent wydał natomiast zarządzenie na podstawie ustawy o samorządzie gminnym oraz ustawy o prawie o ruchu drogowym w miastach na prawach powiatu.
-"W ocenie organu nadzoru przywołane przepisy nie mogą stanowić podstawy prawnej do wydania aktu o charakterze aktu prawa miejscowego" – czytamy w dokumencie wojewody.
Wojewoda stwierdza też, że podobne zarządzenie mogłoby zostać wydane, gdyby było to niezbędne dla ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku i bezpieczeństwa publicznego. W tym przypadku takich przesłanek nie ma.
W piśmie wojewoda wskazuje też, że zarządzenie prezydenta powinno zostać opublikowane w dziennikach urzędowych, co nie nastąpiło.
"Ogłoszenie zarządzenia– na tablicach ogłoszeń oraz stronach internetowych ZIKiT w Krakowie oraz Urzędu Miasta Krakowa – nie jest wystarczające dla skutecznego ogłoszenia aktu prawa miejscowego" – czytamy w piśmie.
"Ogranicza swobodę gospodarczą"
Wojewoda stwierdza też, że prezydent swoim zarządzeniem ograniczył swobodę działalności gospodarczej przedsiębiorców poprzez nałożenie na nich obowiązków "niewynikających z przepisów obowiązującego porządku prawnego".
W piśmie czytamy też, że wojewoda ma świadomość faktu, że przepisy dot. meleksów muszą zostać uregulowane, dlatego zaleca poszukiwanie alternatywnych rozwiązań, zgodnych z obowiązującym prawem
Decyzja wojewody może zostać zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Na to czas prezydent ma do połowy lutego. Czy zdecyduje się na taki krok? Na razie nie wiadomo, bo jak mówi Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta, pismu wojewody przyglądnąć mają się najpierw prawnicy. – Jeśli powiedzą, że warto, to od decyzji się odwołamy. Bardziej jednak zależy nam na skutecznym uregulowaniu kwestii meleksów i będziemy próbować zrobić to w inny sposób – podkreśla.
Meleksiarze zadowoleni
Przedsiębiorcy z decyzji wojewody są zadowoleni, bo jak podkreślają, zarządzenie Majchrowskiego w sposób drastyczny ograniczyło liczbę meleksów, a przepisy zostały wprowadzone nagle. Tłumaczą jednak, że sytuacja nie zmieniła się na lepsze, bo wciąż panuje "chaos informacyjny".
– Teraz nie wiemy, kto na dobrą sprawę może jeździć, a kto nie. Nie udzielono nam żadnych informacji – mówi Kociumbas. Dodaje, że jeżeli urzędnicy ponownie zaproszą meleksiarzy do rozmów, by zaproponować nowe rozwiązanie, to ci chętnie takie zaproszenie przyjmą.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków /