Narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia – takie zarzuty usłyszała matka, która mając we krwi prawie trzy promile alkoholu, wyszła na spacer ze swoją trzymiesięczną córką. Kobieta, na widok usiłujących ją zatrzymać policjantów, zaczęła uciekać. Teraz jej sprawą zajmie się sąd rodzinny.
O tym, że kobieta pod wpływem alkoholu może sprawować opiekę nad dzieckiem, zaalarmowała policjantów mieszkanka Wadowic. Według jej zgłoszenia, matka z dzieckiem miała przebywać w rejonie Placu Jana Pawła II.
Tam udali się policjanci. Na miejscu zastali kobietę z wózkiem dziecięcym. - Na widok policjantów chwiejnym krokiem, zataczając się, zaczęła uciekać. Podczas czynności policjanci wyczuli od kobiety woń alkoholu – relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskich policjantów.
Trafiła do aresztu
Badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w jej organizmie. 33-letnia matka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. 3-miesięczna dziewczynka umieszczona została w rodzinie zastępczej pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego.
Kobieta usłyszała już zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia. Za to grozi 5 lat więzienia. Sprawą zajmie się też sąd rodzinny i nieletnich w Wadowicach. Ten podejmie decyzję, co do dalszego sprawowania opieki nad dzieckiem.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com