Grupa nastoletnich pseudokibiców grasowała po ulicach krakowskiej Nowej Huty z maczetą, gazem pieprzowym i pistoletem na gaz. Młodzi mężczyźni zostali zatrzymani w tramwaju, do którego weszli później z niebezpiecznymi narzędziami. Nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym. Ci, którzy ukończyli 17 lat, odpowiedzą za "zamiar użycia niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym".
9 maja po jednej z ulic Nowej Huty miała biegać grupa pseudokibiców uzbrojonych w niebezpieczne narzędzia. Gdy na miejsce dotarli policjanci, młodych mężczyzn już nie było - po chwili jednak mundurowi otrzymali zgłoszenie, że prawdopodobnie te same osoby wsiadły do tramwaju jadącego w kierunku centrum Krakowa.
Policja: nastolatkowie w tramwaju byli uzbrojeni
Niedługo potem policjanci dogonili tramwaj, który znajdował się już w Czyżynach - to dzielnica sąsiadująca z Nową Hutą. Tam, na jednym z przystanków, wsiedli do wagonu. W środku wylegitymowali dziewięć osób - czterech 17-latków, trzech 16-latków, jednego 14-latka i jednego 19-latka.
Jak informuje policja, wszyscy nastolatkowie mieli przy sobie kibicowskie emblematy jednej z krakowskich drużyn piłkarskich.
- W trakcie interwencji policjanci znaleźli porozrzucane w wagonie niebezpieczne przedmioty, m.in. maczetę, pojemniki z gazem pieprzowym, petardy, pistolet na gaz, maski przeciwgazowe oraz kominiarki - poinformował w komunikacie młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Nastolatków czekają konsekwencje
Policjanci zabezpieczyli znalezione przedmioty, a nieletnich nastolatków przewieźli na komendę, gdzie odebrali ich opiekunowie. 19-latek otrzymał wezwanie na przesłuchanie.
Czytaj też: Mieli organizować ustawki, propagować faszyzm, czerpać korzyści z prostytucji. Wkrótce usłyszą wyroki
Osoby nieletnie odpowiedzą przed sądem rodzinnym. - Wobec pełnoletniego oraz osób, które ukończyły 17 rok życia, toczyć się będzie postępowanie w związku z wykroczeniem z artykułu 50a kodeksu wykroczeń, który mówi o zamiarze użycia niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym - zaznaczył Gleń.
Za to wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż trzy tysiące złotych.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja