Część mieszkańców Jasła (woj. podkarpackie) chce likwidacji Straży Miejskiej. Powodem rozwiązania ma być fotoradar, który zdaniem wnioskodawców ma "jedynie łatać dziurę w budżecie". "Bez fotoradaru będzie samowola na drogach", odpowiada straż. O przyszłości instytucji zdecyduje referendum miejskie.
Wniosek o likwidację Straży Miejskiej, został przygotowany przez Kongres Nowej Prawicy z Jasła. 15 grudnia rada miasta postanowiła o rozpisaniu referendum w tej sprawie.
"Miasto zaoszczędzi milion złotych rocznie"
Wnioskodawcy podnoszą dwie kwestie, które mają, wg nich, świadczyć o tym, że miastu nie jest potrzebna straż. - Przerost zatrudnienia i kosztowność utrzymania, to po pierwsze - informuje Jarosław Winiarski, szef jasielskich struktur KNP. - W straży zatrudnionych jest 28 osób. To zdecydowanie za dużo, jak na takie małe miasto - przekonuje.
Według wyliczeń Winiarskiego, na likwidacji instytucji, miasto zaoszczędziłoby milion złotych rocznie. - Jej obowiązki mogłyby z powodzeń być kontynuowane przez policję - twierdzi Winiarski.
Drugi argument, podniesiony we wniosku, dotyczy fotoradaru, zakupionego przez gminę 7 lat temu. Urządzenie ustawiane jest na różnych ulicach miasta, w zależności od potrzeb, zgodnie z ustaleniami z policją. - Chcemy, aby został zlikwidowany. To maszynka do zarabiania pieniędzy - mówi szef KNP w Jaśle.
KNP chce samowoli na drogach?
Inaczej na sprawę patrzy straż. – Całe zarzewie konfliktu opiera się na tym, że grupa młodych ludzi, która złożyła wniosek, nie chce być kontrolowana przez radar – przekonuje Ryszard Mastej, komendant jasielskiej Straży Miejskiej. - Radar spełnił swoją funkcję: nauczył ludzi kultury jazdy, teraz jest niepotrzebny - odpowiada Wianiarski.
Problemy z fotoradarem, a dokładniej jego nieakceptacją przez część mieszkańców, zaczęły się przed dwoma laty: – Zasłanianie szmatkami, sprawy sądowe… - wylicza Mastej. Komendant sugeruje, że niektórzy mieszkańcy, po prostu chcą unikać kary za przekraczanie prędkości na obszarze zabudowanym. – Nie zwraca się uwagi na to, jak zwiększyło się bezpieczeństwo w mieście. W minionych miesiącach nie było wypadku ze skutkiem śmiertelnym – mówi rozmówca portalu tvn24.pl.
Referendum w lutym
Wnioskującym o referendum udało się zdobyć 3162 ważnych podpisów, co stanowi wymagane 10 proc. mieszkańców. – Część osób, które podpisały się pod wnioskiem, miało wcześniej kontakt ze Strażą Miejską – mówi rzeczniczka jasielskiego magistratu, Agata Koba. - Niekoniecznie pozytywny – precyzuje.
Podczas rady miasta 15 grudnia, 11 radnych opowiedziało się za rozwiązaniem straży, 8 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. - Dajmy możliwość wypowiedzenia się mieszkańcom w tym temacie. Nie możemy lekceważyć ich woli. Po to wszyscy zostaliśmy powołani decyzją mieszkańców, aby działać w ich interesie – tłumaczył burmistrz Jasła Ryszard Pabian.
Koszt referendum: 40 tys. zł
Komendant straży jest spokojny o przyszłość swoją i instytucji, którą kieruje. - Ja decyzję o referendum przyjmuję z pełną pokorą – mówi. - Nawet cieszę się, że takie referendum się odbędzie. Mam nadzieję, że pokaże ono, że nasza praca jest potrzebna i doceniana przez mieszkańców – dodaje.
Do pracy Straży Miejskiej nie mieli też zastrzeżeń inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli. – Dostaliśmy najwyższą ocenę. Nie było żadnych uwag – informuje komendant.
Referendum w sprawie likwidacji Straży Miejskiej w Jaśle, odbędzie się w niedzielę 8 lutego. Aby okazało się ważne, musi w nim uczestniczyć 30 proc. upoważnionych do tego mieszkańców. Treść pytania referendalnego będzie brzmiała „Czy jesteś za likwidacją w mieście Jaśle Straży Miejskiej?”.
- Szacowany koszt przeprowadzenia referendum wynosi około 40 tys. zł. – informuje urząd.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Czy Straż Miejska zniknie z ulic Jasła?
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn 24