Policja publikuje kolejne nagranie z monitoringu i apeluje do świadków, którzy mogli widzieć zaginionego w Krakowie Piotra Kijankę. Konkretnie do dwóch pieszych. Udało się też odtworzyć prawdopodobną trasę, którą przebył poszukiwany.
Krakowscy policjanci wciąż poszukują 34-letniego Piotra Kijanki, który zaginął 6 stycznia w Krakowie. Jednocześnie w Prokuraturze Rejonowej Kraków - Śródmieście Wschód prowadzone jest śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzny.
Apel służb
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie zwracają się z apelem do osób, które 7 stycznia bieżącego roku w godzinach 00:20 - 01:00 znajdowały się lub poruszały w rejonie Bulwaru Kurlandzkiego nad Wisłą (pomiędzy Mostem Kotlarskim a Dąbiem) o kontakt z Komendą Miejską Policji w Krakowie lub najbliższą jednostką policji.
- Publikujemy nagranie z kolejnego monitoringu, na którym ostatni raz widziany jest zaginiony - mówi w rozmowie z TVN24 Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Rzecznik dodaje, że w tej sprawie przesłuchano dwóch rowerzystów, którzy minęli zaginionego Piotra Kijankę (około godziny 00:21:35) na wyżej opisanej trasie.
- Na tym nagraniu widzimy też, że tą samą trasą sześć minut później podąża dwóch pieszych. Te osoby jak na razie nie zgłosiły się do nas, a być może udały się w tym samym kierunku, co zaginiony - informuje Gleń.
Poszukiwania trwają
Poszukiwania Piotra Kijanki trwają już miesiąc. Wszystkie ślady prowadzą właśnie w okolice Mostu Kotlarskiego, gdzie mężczyzna został uchwycony po raz ostatni przez kamery monitoringu. Nad Wisłę śledczych zaprowadziły także psy tropiące. Strażacy i płetwonurkowie kilkukrotnie przeszukiwali rzekę między innymi przy użyciu sonaru. W środę wznowili działania.
- Dzisiejsze poszukiwania realizujemy w oparciu o kilkudniowe prace hydrograficzne. Na podstawie monitoringu od policji zeskanowaliśmy koryto rzeki. Dziś sprawdzimy elektrownię, potem przepłyniemy pod most kolejowy - mówi Maciej Rokus, szef grupy specjalnej płetwonurków RP.
Nie ma z nim kontaktu
Przypomnijmy, 36-letni mężczyzna w nocy 6 stycznia wyszedł z jednej z restauracji na placu Nowym w Krakowie i do chwili obecnej nie wrócił do domu ani nie nawiązał kontaktu z rodziną.
Piotr Kijanka ma około 170 cm wzrostu, ciemne oczy i włosy oraz brodę. Na prawym łokciu ma bliznę. W dniu zaginięcia był ubrany w różową koszulkę, brązowe spodnie, ciemnozieloną kurtkę długą do pasa i jasnobrązowe buty sportowe.
Osoby, które są w stanie udzielić jakichkolwiek informacji w tej sprawie, proszone są o kontakt pod numerami telefonów: 12 615 26 44, 12 615 26 50 lub 997.
Autor: kk/ec/i / Źródło: Małopolska Policja, TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja