Tragiczny finał poszukiwań kajakarza, który zaginął w środę w okolicach miejscowości Zawada (Śląskie) na spiętrzeniu rzeki Warta. Ciało mężczyzny, już na terenie powiatu radomszczańskiego w województwie łódzkim, zaczepione o konar drzewa zauważył w czwartek operator drona z ochotniczej straży pożarnej.
Straż pożarna dostała zgłoszenie o zaginięciu 47-latka w środę, 5 marca o godzinie 13.41.
- Na spiętrzeniu rzeki Warta w okolicach miejscowości Zawada w powiecie częstochowskim został zauważony kajak. Do akcji poszukiwawczej wysłano siedem zastępów straży pożarnej - powiedział Tobiasz Klama ze stanowiska kierowania Komendy Wojewódzkiej PSP w Katowicach.
Od tamtej pory trwały intensywne poszukiwania mężczyzny. Na miejscu pracowali między innymi nurkowie ze specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego z Bytomia.
Ciało zaczepione o konar drzewa
- 6 marca, około 500 metrów od miejscowości Zawada na terenie powiatu radomszczańskiego, operator drona z ochotniczej straży pożarnej zauważył ciało mężczyzny w rzece Warta. Było zaczepione o konar drzewa, wygląd odnalezionego odpowiadał rysopisowi 47-letniego kajakarza, który był poszukiwany od 5 marca. Ostatecznie policjanci w toku dalszych czynności identyfikacyjnych potwierdzili, że jest to zaginiony kajakarz - przekazał asp. Dariusz Kaczmarek, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury w Radomsku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna we Mstowie