Przemawiać po Jarosławie Kaczyńskim to gorzej niż gonić karuzele VAT-owskie, bo tam gonisz, gonisz i łapiemy, a tutaj gonić, gonić i nie ma szans dogonić - żartował Mateusz Morawiecki na początek swojego wystąpienia na konwencji Zjednoczonej Prawicy w Przysusze na Mazowszu. Jak mówił wicepremier, na konwencji są hala sportowa, 960 naliczonych zawodników i "wymagający" selekcjoner. - A jaki wynik jest? Mogę powiedzieć na początek, że do przerwy 4:0 w PKB i to przy sędziach, którzy raczej faworyzują drugą stronę - zaznaczył Morawiecki.