Partie polityczne przedstawiły liczne wyborcze propozycje reform. Jak ocenił Grzegorz Cydejko z "Forbesa", nie widzi "w tym zestawie ani jednej, której nie można byłoby znaleźć w innych krajach lub opracowaniach ekspertów". - Wszyscy monotematycznie opowiadają, ile dadzą. Od nikogo nie słyszałem, że czeka nas trud, pot i łzy - stwierdził Maciej Grelowski z Business Centre Club. Zdaniem Cydejki, "główne partie wciąż mrugają do tych uboższych ludzi. Opodatkowanie innych ludzi wzrośnie".