Ministerstwo rolnictwa podjęło decyzję o skierowaniu do wyjaśnienia przez NIK nieprawidłowości w trakcie działań naprawczych związanych z obsługą pomocy finansowej wstępnie uznanym grupom producentów owoców i warzyw - poinformował w środę posłów wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
Wiceszef MRiRW przypomniał podczas posiedzenia komisji rolnictwa, że Polska na ten cel ze środków unijnych uzyskała 7 mld zł.
Braki w procedurach
Jednak audyt dyrekcji generalnej ds. rolnictwa KE z 2014 r. wykazał braki w procedurach dotyczących zatwierdzania planów uznawania organizacji. Tymczasem po zatwierdzeniu planów grupa producencka otrzymywała wstępne uznanie i nabywała prawo do otrzymywania pomocy z UE.
- Niestety już w tym roku Komisja Europejska poinformowała Polskę, iż pomimo naszych wysiłków, aby wprowadzić środki naprawcze, nadal istnieją niedociągnięcia w krajowym systemie pomocy - powiedział Bogucki, przedstawiając sejmowej komisji rolnictwa informację o realizacji przez Polskę planu naprawczego w zakresie uznania grup producenckich owoców i warzyw.
Kary
Wskazał, że oprócz wcześniej nałożonych kar w wysokości prawie 60 mln euro, które Polska już zapłaciła, i kolejnych 115 mln, wobec których Warszawa złożyła odwołanie do Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, została nałożona kolejna sankcja w postaci zawieszenia 25 proc. wydatków planowanych od marca do lutego przyszłego roku.
- To najwyższa kara nałożona na Polskę w jakimkolwiek działaniu do tej pory. I skutki naprawdę są ogromne dla budżetu państwa. Bo jeśli przeliczymy te euro na złotówki, to zbliżamy się już do kwoty 1 mld złotych, a więc naprawdę problem jest poważny i odpowiedzialność jest poważna - podkreślił wiceminister.
- W ocenie kierownictwa resortu trudno będzie z nim sobie poradzić - dodał.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, iż przyczyny takich, a nie innych decyzji Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, Komisji Europejskiej i ostatecznie struktur europejskich, i ukarania Polski za wprowadzanie tego mechanizmu, są złożone - zaznaczył Bogucki.
- Tym niemniej, Polska ciągle podnosi, iż główną przyczyną był brak precyzyjnych przepisów unijnych i w związku z tym Polska wykonywała to prawo zgodnie z obowiązującym prawem unijnym, wdrażała tę pomoc zgodnie z obowiązującym prawem unijnym. Nieprawidłowości nie miały wpływu na taką skalę kar nałożonych na Polskę i nie miały wpływu na ostateczne decyzje, które są w naszej ocenie dla Polski krzywdzące - podkreślił.
Co powie NIK?
- W związku z tak trudną sytuacją kierownictwo resortu rolnictwa podjęło decyzję o skierowaniu sprawy do wyjaśnienia przez Najwyższą Izbę Kontroli. To jest jedyna instytucja państwa, która może przeprowadzić pełną kontrolę postępowań, nie wyłączając z tego i podmiotów, czyli grup, które korzystały z tego wsparcia, nie wyłączając z tego urzędów marszałkowskich, a więc całego trybu postępowań - powiedział wiceminister.
- Dopiero po wynikach takiej kontroli, jeśli ona nastąpi, będziemy mieli pełny obraz przyczyn, z jakich doszło do takiego problemu - dodał.
- My, jako ministerstwo, mogliśmy skontrolować tylko własną jednostkę. Nie możemy w tym zakresie kontrolować urzędów marszałkowskich, z tego powodu nasza wiedza jest niepełna - zaznaczył.
Plan naprawczy
Wiceminister podał także, że Polska w ramach planu działań naprawczych w mechanizmie pomocy zrealizowała procedury dotyczące szkoleń pracowników, dokonywania właściwej kontroli producentów i obciążeń bieżących wniosków o płatności oraz przeglądu i ponownej oceny statusu wstępnego uznania grup. Finalizowana jest część dotycząca rekontroli oraz przeprowadzonych postępowań wyjaśniających.
Przypomniał, że spośród 204 grup producenckich i organizacji, które uzyskały statusy wstępnego uznania, w 153 przypadkach stwierdzono spełnienie kryteriów wstępnego uznania, a w 51 nie. W siedmiu przypadkach marszałkowie województw wydali decyzje o cofnięciu wstępnego uznania, dla jednego podmiotu marszałek wydał decyzję zawieszającą wstępne uznanie, dla pozostałych 43 negatywnie zweryfikowanych wniosków Agencja Restrukturyzacji Rolnictwa, która przejęła zadania od marszałków, wszczęła postępowania administracyjne.
Program wsparcia grup producenckich miał pomóc rolnikom z nowych krajów UE w organizowaniu się, by nadrobić zaległości względem krajów starej UE, gdzie zrzeszenia producentów działają od lat. Polska była największym beneficjentem programu; pozyskała na ten cel ok. 7 mld zł.
Autor: gry / Źródło: PAP