- Giełda to moje życie. Ale jest w nim też kilka innych rzeczy. W czasie, gdy nie pracuję dla rozwoju giełdy, mogę czytać książki jakie chcę i być może nawet kręcić filmy. Ale tego nie robię - powiedział w "Faktach po Faktach" zawieszony prezes warszawskiego parkietu, Ludwik Sobolewski. Po tym, jak ujawniono, że zwracał się do spółek o sfinansowanie filmu, w którym zagrała jego partnerka, uważa, że może być to zemsta za "naciśnięcie komuś na odcisk".