Po tym, jak brytyjska królowa nie wzięła udziału w bożonarodzeniowym nabożeństwie, okazało się, że była nieobecna także i na noworocznym. To pierwsza taka sytuacja od 1988 roku. Jak poinformował Pałac Buckingham, powodem było ciężkie przeziębienie. Choć jej stan miał ulec poprawie, to jednak Królowej Elżbiety nie widziano publicznie od 12 dni. - Trzeba zrozumieć, że niezależnie od tego, że jest to osoba popularna, głowa państwa jednego z największych światowych mocarstw, to jednak jest to przede wszystkim człowiek, kobieta już starsza - mówiła w TVN24 BiS dr Wioletta Wilk-Reguła, z Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych w Łodzi. Dodała, że jest mnóstwo spekulacji, ponieważ zgodnie z brytyjską praktyką wszelkie informacje dotyczące rodziny królewskiej są delikatnie retuszowane.