- To jest czysto pomówieniowy i insynuacyjny artykuł raczej na poziomie tabloidu i Pudelka, a nie poważnej publikacji - tak skomentował Sławomir Nowak artykuł na swój temat we "Wprost". Tygodnik opisał układy koleżeńskie Nowaka z biznesmenami, co ma im ułatwiać zawieranie intratnych kontraktów z państwowymi firmami.
Dzięki koleżeńskim układom z ministrem transportu Sławomirem Nowakiem biznesmeni zarabiają na kontraktach z państwowymi firmami i doradzają Platformie - pisze "Wprost".
"Wprost" pisząc o układach biznesmenów z Nowakiem, przywołuje przykład firmy reklamowej Cam Media, która robi karierę, pracując dla ministerstw, spółek skarbu państwa i Platformy Obywatelskiej.
W czerwcu 2011 r. Cam Media, wraz z dwiema innymi spółkami, podpisała kontrakt z MSZ na zarządzanie wszystkimi konferencjami w ramach polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Wynagrodzenie? 34 mln złotych.
Cam Media może się też pochwalić dwoma umowami z 2010 i 2011 roku z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego na ponad 5,5 mln złotych. Do tego duże kontrakty z Polską Grupą Energetyczną, Ruchem, Pocztą Polską, Totalizatorem Sportowym, z PKP.
W sumie - jak zaznacza "Wprost" - umowy na dziesiątki milionów złotych.
Cam Media - wylicza "Wprost"- na zlecenie rządu, przygotowała też kampanię "Feel like at home" przed Euro 2012 i pracowała na rzecz Platformy w kampanii wyborczej 2011 r.
W firmie pracuje brat najbliższej współpracowniczki ministra Pawła Grasia, Agaty Grynkiewicz. Jednym z właścicieli Cam Media jest Adam Michalewicz.
To - jak pisze "Wprost" - dobry kolega ministra Nowaka. W czerwcu 2012 roku Nowak na zaproszenie Michalewicza bawił w ekskluzywnym klubie Prive, gdzie wynajęcie loży kosztuje od 4 do 25 tysięcy złotych. Ale minister za to nie płacił, twierdzi tygodnik.
- W ministerstwie robili mi dwa razy konferencję prasową i coś jeszcze było. Chyba jakąś prezentację. Ja zresztą wysoko cenię tę firmę, naprawdę nieźli są - mówi Nowak o kontaktach z Cam Media, na łamach "Wprost".
Wymiana zegarków
Tygodnik przypomina, że Michalewicz trzyma się blisko ze "złotym dzieckiem Platformy" Piotrem Wawrzynowiczem, byłem działaczem PO, który w atmosferze niejasności kilka lat temu odszedł z polityki do biznesu.
Wawrzynowicz to dobry kolega ministra Nowaka. Obaj wymieniają się np. cennymi zegarkami.
"Wprost" zaznaczył, że na fotografiach z ostatnich dwóch lat na ręce Nowaka widać było sześć drogich zegarków.
- Chyba jeden taki okrągły mógł być Piotrka - stwierdził Nowak, gdy tygodnik pokazał mu zdjęcia. Dopytywany, czy zgłosił je do rejestru korzyści, odpowiedział: - Nie zgłosiłem. Ja mu pożyczyłem swój, a on mi swój.
Minister zaprzecza
Nowak to, co napisał na jego temat "Wprost", nazwał na Twitterze "pseudorewelacjami". "Nigdy, nikomu nie ułatwiałem intersów" - stwierdził minister transportu. I dodał, że "nie bierze też odpowiedzialności za działalność ludzi biznesu, których zna". Stwierdził też, że sprzeda "Wprost" wszystkie zegarki, po zadeklarowanych przez nich cenach (poza prezentem od żony), a dochód przeznaczy na ofiary wypadków drogowych.
Nowak poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej, że sprawa jest już analizowana przez jego prawników.
Solidarna Polska zawiadamia CBA
W reakcji na publikację lider SP Zbigniew Ziobro na poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział, że chciałby się dowiedzieć, czy premier Donald Tusk "wie coś na temat tego rodzaju uwikłań biznesowych swego bliskiego współpracownika".
Jak poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, rzecznik SP Patryk Jaki wystąpił w poniedziałek do CBA, by zajęło się "tą bulwersującą informacją wynikającą z tygodnika +Wprost+". Według Jakiego kontroli CBA powinny zostać poddane wszystkie przetargi publiczne, w których wzięła udział firma CAM Media.
Autor: MAC/iga/k / Źródło: Wprost, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. Grzegorz Rogiński/KPRM