Ujawniamy całą analizę WAT w sprawie przebiegu katastrofy Tu-154M

Aktualizacja:
Niewygodna ekspertyza
Niewygodna ekspertyza
tvn24
Reporter TVN24 dotarł do analizy naukowców Wojskowej Akademii Technicznejtvn24

Film podkomisji smoleńskiej pokazywany w ostatnią rocznicę katastrofy nie przedstawiał pełnych wniosków z kluczowego badania. Reporter TVN24 dotarł do analizy naukowców Wojskowej Akademii Technicznej. Ich wniosek jest prosty: prezydencki tupolew po stracie części skrzydła nie był w stanie dalej lecieć. Co zastanawiające - mimo że ta ekspertyza powstała na zlecenie podkomisji - wnioski przedstawione przez nią we wspomnianym filmie - były dokładnie odwrotne. Materiał programu "Czarno na białym".

ZOBACZ ANALIZĘ NAUKOWCÓW WOJSKOWEJ AKADEMII TECHNICZNEJ

ANALIZA WAT CZĘŚĆ 2

ANALIZA WAT CZĘŚĆ 3

Wybuchy, symulacje i dane zaczerpnięte z profesjonalnych badań. Film podkomisji smoleńskiej pokazany w kwietniu br. zawierał wiele informacji, ale pozbawiony był pełnych wniosków z jednego kluczowego badania.

Co więcej, dwa miesiące po prezentacji okazuje się, że praca naukowców Wojskowej Akademii Technicznej zawiera inne wnioski niż te, które przedstawiono w filmie.

Reporter TVN24 Piotr Świerczek dotarł do analizy naukowców WAT przygotowanej dla podkomisji smoleńskiej, dotyczącej przebiegu katastrofy Tu-154 M.

Obracał się czy nie?

"Oderwanie lewego skrzydła na długości 6 metrów nie może spowodować obrotu samolotu i przeszkodzić w jego dalszym locie" - brzmiał fragment prezentacji podkomisji smoleńskiej.

Tyle że z oryginalnego opracowania naukowców WAT, do którego dotarliśmy, wynika zupełnie coś innego - że samolot się obracał.

Pracę naukowców WAT reporter TVN24 pokazał Robertowi Konieczce. Jest on biegłym sądowym jednym z najczęściej opiniujących w sprawach lotnictwa. Były student WAT, wykładowca na Politechnice Ślaskiej w katedrze techniki lotniczej. W branży ponad 30 lat.

- Ta tabelka dowodzi, że już po utracie znanej nam wielkości skrzydła, następuje samoistny obrót samolotu - mówił. - Od kilku stopni będzie to utrata stabilności i będzie to powodowało ruch obrotowy szybszy lub wolniejszy - dodawał.

Pytany, w ile sekund to wydedukował, odparł: - Wystarczyło spojrzeć. Myślę, że u nas licealiści powinni dać sobie spokojnie z tym radę.

- To dlaczego podkomisja tego nie odczytała? - pytał reporter. - Mogę tylko domniemywać, że odczytała - odpowiedział Konieczka.

Prace naukowców WAT reporter TVN24 pokazał też Krzysztofowi Krawcewiczowi, naczelnemu "Przeglądu Lotniczego".

- Nie mam wątpliwości, zresztą nie tylko ja. Z inżynierskiego punktu widzenia, ten samolot miał tendencję do obrotu - wyjaśnił Krawcewicz. To specjalista od płatowców, były student Politechniki Warszawskiej, ponad 30 lat w branży lotniczej.

"Stało się coś strasznego"

- Stało się coś bardzo złego. Zamówiono ekspertyzę u fachowców i ci fachowcy tę ekspertyzę wykonali. Jeżeli wynik ich pracy nie dość, że zatajono, nie podano do publicznej informacji, a w dodatku podano w zupełnie przeciwnym znaczeniu, czyli przekłamano, to jest coś strasznego. Tak się nie postępuje - powiedział.

Dlaczego to takie ważne? Bo podkomisja smoleńska twierdzi, że nawet utrata kawałka skrzydła nie mogła doprowadzić do katastrofy. Sugeruje, że samolot mógł odlecieć, a przyczyna tragedii była zupełnie inna.

- Z badań Wojskowej Akademii Technicznej wynika, że lot tupolewa po urwaniu fragmentu skrzydła nie mógł był stabilny. Pokazuje to wykres, który podkomisja smoleńska otrzymała od naukowców WAT, a którego nie było w filmie podkomisji. Co więcej podkomisja pominęła większość wartości zapisanych w wykresie. Wynika z niego, że samolot powinien zacząć się obracać, po tym jak rozpoczyna wznoszenie, a kąt natarcia zaczyna przekraczać 4 stopnie. Im większy kąt natarcia samolotu tym większy współczynnik momentu przechylającego. Wykres - w uproszczeniu - może służyć do obliczeń, w jakim tempie następuje obrót samolotu - tłumaczył reporter TVN24 Piotr Świerczek.

Dlaczego podkomisja smoleńska nie opublikowała całości badan WAT? Reporter próbował się tego dowiedzieć na różne sposoby.

Do tej pory nie dostał odpowiedzi na pytania przesłane mailem do siedziby podkomisji i ministerstwa obrony. Obecny wiceprzewodniczący nie chciał tej sprawy skomentować.

- Nie będę komentował. Film jest dostępny, proszę z niego korzystać. To są badania, którymi dysponujemy - mówił w rozmowie telefonicznej Kazimierz Nowaczyk.

Bez kluczowego zdania

Wiadomo na pewno, że podkomisja smoleńska dostała wszystkie wyniki i dane. Wynika to z samego filmu. Reporter TVN24 porównał jego treść z pracą naukowców z WAT. Podkomisja prawie dosłownie cytuje wybrane fragmenty badania.

Sugeruje, że samolot był sterowny i piloci mogli go kontrolować. Tyle że w filmie nie ma kluczowego zdania, które znajduje się w pracy naukowców.

"Największy wpływ urwania końcówki lewego skrzydła o rozpiętości 6 metrów można zauważyć na charakterystykach współczynnika momentu przechylającego (...) Urwanie końcówki skrzydła powoduje powstanie zarówno momentu przechylającego, jak również momentu odchylającego".

- Inżynier powiedział, napisał, zmierzył, zbadał sprawdził, zrobił to rzetelnie. Wojskowa Akademia Techniczna zależy od MON, niestety prawa fizyki nie zależą od doktryny politycznej jakiegoś ministra tylko są stałe, dlatego inżynierowie muszą ich przestrzegać - komentował Krawcewicz.

Reporter TVN24 Piotr Świerczek tłumaczy to krok po kroku. Kąt natarcia, pojawia się - w uproszczeniu - wtedy kiedy samolot zadziera nos względem kierunku lotu. To nie jest kąt pochylenia, ani wznoszenia - to kąt w jakim skrzydło naciera na napływające masy powietrza.

Druga wartość to współczynnik momentu przechylającego. Dzięki niemu, stosując odpowiednie wzory możemy obliczyć, jak szybko samolot obróci się wokół osi. Powtórzmy, to nie jest kąt przechylenia, ale dzięki tej wartości możemy wyliczyć tempo obrotu.

Niebieska i żółta linia

Na wykresie widać dwie krzywe. Niebieska linia pokazuje zachowanie samolotu po urwaniu lewej końcówki skrzydła i przy założeniu, że piloci nie próbowali przeciwdziałać obrotowi. Żółta linia to również samolot bez 6 metrów lewego skrzydła, ale w tym przypadku piloci próbowali zatrzymać obrót wychylając maksymalnie prawą lotkę. I tak zwane przerywacze prawego skrzydła. Innymi słowy naukowcy z WAT założyli, że piloci zrobili wszystko, co mogli by zatrzymać obrót samolotu, a i tak się to nie udało.

Tak zwanej beczki nie da się zatrzymać i to już powyżej czterech stopni kąta natarcia samolotu. Ale tego w filmie podkomisji nie ma. W filmie są tylko małe kąty natarcia.

- Zdanie, że przy małych kątach natarcia ten samolot jest stabilny jest prawdziwe? - pytał reporter Roberta Konieczkę. - Jest prawdziwe, oczywiście, ale jest to tylko część z tego co można wyczytać z wykresu. Istotny jest zakres, na którym poruszał się samolot, jeśli chodzi o kąt natarcia - tłumaczył.

W pewnym momencie na filmie podkomisji wyraźnie widać, że samolot zaczyna się wznosić, a więc zwiększa automatycznie kąt natarcia.

Podkomisja powinna wiedzieć, że wraz z wznoszeniem maszyny kąt natarcia rośnie. Dlaczego więc podaje tylko małe kąty natarcia?

- Jeżeli czerpią cytaty z tej pracy (...), to jest to albo zła wola, albo ignorancja - powiedział Krawcewicz.

Samolot uderzył w brzozę, gdy jego kąt natarcia wynosił około 15 stopni. W raporcie poprzedniej komisji badającej katastrofę widać jak szybko rośnie ta wartość.

Przy 15 stopniach kata natarcia występuje spory współczynnik momentu przechylającego i lotu tupolewa w żaden sposób nie da się ustabilizować.

W filmie - przypomnijmy - jest zupełnie inny wniosek: "Badania przeprowadzone przez Wojskową Akademię Techniczną w tunelu aerodynamicznym na zlecenie podkomisji potwierdzają, że oderwanie lewego skrzydła na długości 6 metrów nie może spowodować obrotu samolotu i przeszkodzić w jego dalszym locie".

- Ta teza autorów filmu jest ewidentnym zaprzeczeniem analizy - tłumaczył naczelny "Przeglądu Lotniczego".

Sześciotonowa ciężarówka

Samolot próbował odlecieć, więc kąt natarcia musiał rosnąć, a w raz z nim współczynnik momentu przechylającego.

- Cztery setne to tylko współczynnik, ale proszę zwrócić uwagę, że mamy do czynienia z powierzchnią płata, z prędkością - skomentował Robert Konieczka. - Jeśli chcielibyśmy tej sile przeciwdziałać, to musielibyśmy na ramieniu 15 metrów, licząc od osi samolotu, położyć ciężar między 6 a 7 ton - dodawał.

To pokazuje, jakie siły działały na uszkodzony samolot.

Wiemy, że Wojskowa Akademia Techniczna nie miała wpływu na to, jak zostaną zaprezentowane wyniki pracy naukowców.

Tuż po prezentacji filmu WAT zapowiedziała kolejną prezentację, w tym samym miejscu, ale już ze szczegółowymi wynikami własnych prac. Jednak minister obrony kazał odwołać konferencję. Oficjalny powód - zmiany w składzie podkomisji.

Tyle że Wacław Berczyński, który zrezygnował z przewodniczenia podkomisji smoleńskiej, nawet nie był brany pod uwagę jako prelegent konferencji na WAT.

Badania aerodynamiczne Wojskowej Akademii Technicznej mogą przeczyć wcześniejszym tezom obecnych członków podkomisji rządowej. W filmie podkomisji samolot ostatecznie zaczyna się obracać, ale z zupełnie innego powodu niż podstawowe prawa aerodynamiki.

"W wyniku eksplozji w kadłubie, centropłacie oraz skrzydłach konstrukcja Tu-154M została rozerwana. Większe elementy konstrukcji zaczęły rotować się w lewa stronę" - tak mówił film podkomisji.

Z tymi tezami, nikt nie chciał polemizować, ale można było się spodziewać, że kiedy pokażą się oficjalne badania środowisko naukowe zabierze głos, zwłaszcza, że niektórzy naukowcy zostali zaproszeni przez WAT na nieformalny pokaz całościowych wyników.

Poprosiliśmy o komentarz do badań wielu naukowców, kilku instytucji. Zgodzili się nieliczni, jak emerytowany aerodynamik, doktor politechniki warszawskiej. Potwierdza główną tezę pracy naukowców WAT.

"Musiał zacząć się obracać"

- Samolot lecący z prędkością 280 km na godzinę po oderwaniu kawałka skrzydła nie mógł zachować lotu w poziomie, musiał się zacząć obracać w stronę urwanego kawałka skrzydła - mówił Stanisław Skrzyński.

Według podkomisji smoleńskiej jest inaczej, a praca naukowców WAT ostatecznie obala tezę o obrocie samolotu.

Podkomisja dostała profesjonalne badania, ich wynik był zrozumiały i łatwy do odczytania, a mimo to został zinterpretowany pod tezę, wbrew faktom.

Autor: kb//plw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Z informacji podanych przez Federalne Biuro Śledcze (FBI) wynika, że sprawca zamachu terrorystycznego w Nowym Orleanie działał sam. Agencja Reutera ujawniła nagrania, na których widać atak przeprowadzony przez Shamsuda-Din Jabbara.

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Ujawniono nagranie z ataku w Nowym Orleanie

Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że wojska Władimira Putina może zatrzymać jedynie Donald Trump. Stwierdził, że Kreml nie chce dialogu z Kijowem i szuka sposobów, by niknąć bezpośrednich rozmów na temat zakończenia wojny.

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Zełenski: myślę, że Putin się go boi

Źródło:
PAP

Rozmawiałem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim i wiem, że pracuje nad rozwiązaniem tego węzła gordyjskiego, który nam uplótł Sąd Najwyższy - powiedział w "Jeden na jeden" szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec w sprawie wypłaty pieniędzy dla PiS.

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Grabiec: Rozmawiałem z ministrem Domańskim. Rozwiązanie, które przyjmie, będzie zgodne z prawem

Źródło:
TVN24

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznaniu doszło do pożaru. W związku z zagrożeniem zdecydowano o ewakuowaniu 30 osób. W działaniach gaśniczych uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej.

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Pożar kamienicy w centrum Poznania. 30 osób ewakuowanych

Źródło:
PAP

W nocy w stolicy poprószył śnieg. Nawierzchnia jezdni i chodników może być śliska. 170 posypywarek wyjechało nad ranem na stołeczne ulice.

Ślisko na drogach. Na ulice wyjechały wszystkie posypywarki

Ślisko na drogach. Na ulice wyjechały wszystkie posypywarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvnmeteo.pl

Dwie osoby zginęły, a 18 zostało rannych w wyniku katastrofy niewielkiego samolotu, który w czwartek spadł na magazyn w pobliżu lotniska w Fullerton w Kalifornii, około 40 kilometrów od Los Angeles. Z pobliskich firm ewakuowano kilkaset osób.

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Katastrofa samolotu. Tuż po starcie spadł na magazyn

Źródło:
PAP

Siły Obronne Izraela poinformowały o operacji komandosów, której finałem było zniszczenie podziemnej irańskiej fabryki pocisków rakietowych w Syrii. W ataku uczestniczyły cztery ciężkie śmigłowce transportowe i dwa szturmowe, 21 myśliwców, pięć dronów oraz 14 samolotów szpiegowskich.

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

"Jedna z najbardziej śmiałych operacji sił specjalnych". Izrael pokazał nagranie

Źródło:
PAP
Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Miliarder dzieli i łączy. Pekin też stawia na Elona Muska. Co zrobi Trump?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed silnym wiatrem, którego porywy mogą sięgać nawet 95 km/h. Żółte i pomarańczowe alarmy zostały wydane dla północnych i centralnych regionów kraju. Jednocześnie nadal obowiązują ostrzeżenia pierwszego stopnia przed oblodzeniem, które obejmują niemal całą Polskę.

Na drogach jest ślisko, pojawią się wichury. Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW

Na drogach jest ślisko, pojawią się wichury. Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW

Źródło:
IMGW

Jednostka południowokoreańskiej armii i ochrona uniemożliwiły śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola. Po sześciu godzinach funkcjonariusze Biura Ścigania Korupcji wśród Wysoko Postawionych Urzędników wycofali się z rezydencji Juna. 64-letni Jun jest objęty dochodzeniem w sprawie buntu politycznego, którego miał się dopuścić - przestępstwo to jest zagrożone karą śmierci.

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Wojsko zablokowało aresztowanie prezydenta. Śledczy musieli się wycofać

Źródło:
PAP, Reuters, BBC

Co tak na prawdę wydarzyło się w Rumunii i kto za kim tam stał? Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy zaskakującej kampanii prorosyjskiego kandydata na prezydenta. Kampania była zaskakująca, bo skuteczna, mimo że kandydat nieznany. Teraz zaskoczenia tylko się mnożą, a nie wszystkie swoje źródła mają na Kremlu. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Ślady prowadzą nie tylko na Kreml. "Intryga wymknęła się spod kontroli"

Źródło:
TVN24

Coming out Andrzeja Stękały to przede wszystkim historia miłości i straty. Polski skoczek pisze o swoim wieloletnim partnerze, który zmarł i zostawił po sobie ogromną pustkę. Mierzył się z żałobą, nie miał siły mierzyć się ze skocznią. Publicznie milczał - do teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

"Marzeniem było wygrać konkurs w Zakopanem i stanąć na podium z partnerem"

Źródło:
TVN24

Ponad połowa Polaków (55 procent) deklaruje, że chciałaby się przenieść do innego kraju. Pytani o konkretne miejsce, respondenci najczęściej wskazywali Hiszpanię, wynika z badania ARC Rynek i Opinia. Jakie inne państwa wymieniali?

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Zapytano Polaków, czy chcieliby się przenieść do innego kraju. Wygrywa jeden kierunek

Źródło:
PAP, arc.com.pl

Mnożą się sygnały pogorszenia sytuacji gospodarczej w Rosji, co przyznają szefowie rosyjskich firm, nawet tych szczególnie bliskich Kremlowi - pisze w czwartek "Le Monde".

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

"Sygnały" wysyłane do Putina. "Sytuacja jest trudna"

Źródło:
PAP

Od początku izraelskiej operacji w Strefie Gazy, która była reakcją na bestialski atak Hamasu, w enklawie zginęło ponad 45 tysięcy ludzi. Ponad 108 tysięcy zostało rannych. To najnowsze dane lokalnych władz. Ci, którzy nie zginęli ani nie zostali ranni, w większości musieli uciekać ze swoich domów. O bezpieczeństwo jest bardzo trudno - zwłaszcza teraz, gdy tak bardzo spadły tam temperatury. Są kolejne doniesienia o noworodkach, które zmarły z wyziębienia.

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Tragiczna sytuacja przesiedlonych Palestyńczyków. "Z powodu niskiej temperatury zmarło w ostatnich dniach co najmniej pięcioro dzieci"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- Jednym z istotnych elementów raportu z audytu dwustu postępowań, który musi zostać spełniony, jest kwestia ewentualnej odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej kolegów i koleżanek, którzy przy ich prowadzeniu albo nadzorowaniu kierowali się przesłankami nie zawsze słusznymi i nie zawsze godnymi pochwały - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Robert Kmieciak, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia. Mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram (Inicjatywa Wolne Sądy), odnosząc się do rozliczeń, mówiła, iż "widać, że w większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła, tylko to były takie sytuacje, że pan Macierewicz wchodził do CEK NATO i nie został w postępowaniu przesłuchany".

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

"W większości przypadków nie była to jakaś koronkowa robota geniuszy zła"

Źródło:
TVN24

Specjalny zespół prokuratorów stwierdził nieprawidłowości w wielu z 200 śledztw z czasów Zbigniewa Ziobry. Zastrzeżenia dotyczą między innymi śledztw w sprawie Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich, jednego z postępowań w sprawie nocnego wejścia do CEK NATO i przeciwko szefom SKW, a także sprawy "dwóch wież". Pod lupą audytorów znalazło się śledztwo przeciwko byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiego oraz postępowanie w sprawie finansów arcybiskupa Lwowa. W sprawie wypadku z udziałem byłej premier Beaty Szydło będzie postępowanie karne związane z nieprawidłowościami w śledztwach dotyczących tamtego zdarzenia - to jedna z konkluzji raportu leżącego na biurku Adama Bodnara.

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Śledztwa z czasów Ziobry i nieprawidłowości. O które chodzi? Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

Ferie zimowe w szkołach rozpoczynają się już za dwa tygodnie. Uczniowie i nauczyciele z różnych części Polski wypoczną w czterech terminach. Przerwa w zajęciach, zależnie od województwa, nastąpi między 20 stycznia a 26 lutego.

Ferie coraz bliżej. Cztery terminy

Ferie coraz bliżej. Cztery terminy

Źródło:
PAP

Niemiecka policja bada sprawę mężczyzny, który ukradł koparkę w południowej części kraju, a następnie przez prawie godzinę taranował samochody i uszkadzał budynki. Koparka zatrzymała się dopiero po ostrzelaniu jej przez funkcjonariuszy. Mężczyzna zmarł na miejscu - informuje policja.

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

"Surrealistyczne" zdarzenie w Niemczech. Nie żyje kierowca koparki

Źródło:
Tagesschau

Premier Słowacji Robert Fico nazwał "sabotażem" Wołodymyra Zełenskiego wstrzymanie przez Ukrainę tranzytu gazu przesyłanego z Rosji do Unii Europejskiej. Na opublikowanym w czwartek nagraniu wideo ponownie zagroził odcięciem dostaw prądu na Ukrainę, a także mówił o możliwości ograniczenia wsparcia dla ukraińskich uchodźców na Słowacji.

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Fico mówi o "sabotażu" Zełenskiego

Źródło:
PAP

Marcin Romanowski oznajmił, że "zrzekł się statusu posła zawodowego" i nie będzie w związku z tym pobierać poselskiego wynagrodzenia. W Korei Południowej wojsko uniemożliwia śledczym aresztowanie zawieszonego w wykonywaniu obowiązków prezydenta kraju Jun Suk Jeola. Wieczorem w Warszawie odbędzie się oficjalna inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 3 stycznia.

Romanowski "zrzekł się statusu", wojsko chroni byłego prezydenta, raport dla Bodnara

Romanowski "zrzekł się statusu", wojsko chroni byłego prezydenta, raport dla Bodnara

Źródło:
PAP, TVN24

W 2024 roku sądy ogłosiły 21,2 tysiąca upadłości konsumenckich. To historyczny rekord. Zbankrutowało już prawie 116 tysięcy Polaków - czytamy w piątkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".

Nowy rekord upadłości

Nowy rekord upadłości

Źródło:
PAP

Stacja TVN24 w grudniu 2024 roku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,2 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl - najczęściej czytaną witryną newsowych stacji telewizyjnych. Także cały 2024 rok TVN24 i "Fakty" TVN zakończyły na czele zestawień w swoich kategoriach.

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 2. Czeka nas starcie gigantów?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ważący ponad 500 kilogramów metalowy pierścień spadł z nieba na kenijską wioskę Mukuku w hrabstwie Makueni. Wydarzeniu towarzyszył olbrzymi huk, który był słyszalny z odległości 50 kilometrów. Kenijska Agencja Kosmiczna przekazała, że tajemniczy obiekt był najprawdopodobniej fragmentem rakiety kosmicznej, który nie spłonął w ziemskiej atmosferze.

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Z nieba spadł metalowy pierścień o średnicy 2,5 metra

Źródło:
PAP, KSA

Prawie 200 śladów dinozaurów odkryto tego lata w kamieniołomach w hrabstwie Oxfordshire w południowo-wschodniej Anglii - poinformowali w czwartek naukowcy. Jest to największe stanowisko tego typu znalezione w Wielkiej Brytanii. Badacze nie są pewni, co pomogło zachować ślady w skamieniałym błocie.

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Dobrze zachowane ślady dinozaurów. "Można cofnąć się w czasie"

Źródło:
PAP, BBC

W losowaniu Lotto 31 grudnia 2024 roku padła szóstka. Główna wygrana wyniosła ponad 19,4 miliona złotych, a szczęśliwy zakład kupiono w Lubinie - poinformował Totalizator Sportowy. We wtorek wygrano także w Eurojackpot - 1,1 miliona złotych, a w środę - w Ekstra Pensji.

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Ostatni dzień roku i najwyższa wygrana. Podano, gdzie padła

Źródło:
PAP, tvn24.pl

5,2 promila alkoholu w organizmie miał 56-letni kierowca zatrzymany w Polanowie (województwo zachodniopomorskie). Policję wezwali świadkowie zaniepokojeni zachowaniem mężczyzny. Sylwestra spędził w areszcie.

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie.  "Niechlubny rekord"

Miał 5,2 promila, spędził sylwestra w areszcie. "Niechlubny rekord"

Źródło:
tvn24.pl

Jocelyn Wildenstein nie żyje. Pochodząca ze Szwajcarii celebrytka zmarła we wtorek w swoim apartamencie w Paryżu. Rozpoznawalność zdobyła za sprawą zamiłowania do ekstrawaganckiego stylu życia i operacji plastycznych. Ze względu na te ostatnie zyskała przydomek "kobieta kot".

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Nie żyje Jocelyn Wildenstein, słynna "kobieta kot"

Źródło:
CNN, The Guardian