Poznańska policja poszukuje konwojenta, który w lipcu ukradł 8 mln złotych. Funkcjonariusze publikują wizerunek mężczyzny i proszą o pomoc w jego poszukiwaniach. Nie wiadomo nawet kim jest, bo zatrudniając się rok temu w firmie ochroniarskiej podał dane innej osoby.
Do kradzieży doszło 10 lipca w Swarzędzu pod Poznaniem. Trzech konwojentów miało zrobić objazd po bankomatach w celu uzupełnienia gotówki. Pierwszy przystanek mieli w jednym z banków w Swarzędzu. Dwóch konwojentów weszło do środka. Trzeci, który został w samochodzie, niespodziewanie odjechał. Wkrótce samochód odnaleziono w lesie. Konwojenta ani pieniędzy nie było. Jak oszacowano, zniknęło prawie 8 mln złotych.
Dane innej osoby...
Policja ma spory problem, ponieważ nie za bardzo wiadomo, kogo szuka. Zatrudniając się w firmie ochroniarskiej, mężczyzna posłużył się bowiem danymi innej osoby i fałszywymi dokumentami.
- On pracował tam około roku. Posługiwał się dokumentami wystawionymi na nie swoje nazwisko, co daje podejrzenia, że zrobił to z góry założonym celem - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
...i długa broda
Od kradzieży minął już prawie miesiąc. Dopiero teraz policja zdecydowała się opublikować wizerunek mężczyzny. Materiał pochodzi z kamery jednego z bankomatów na poznańskim Grunwaldzie. Poszukiwany konwojent miał wówczas ogoloną na łyso głowę, okulary na nosie oraz charakterystyczną długą brodę. Możliwe, że mężczyzna specjalnie ją zapuścił, aby po kradzieży szybko zmienić swój wygląd.
Z informacji posiadanych przez policjantów wynika, że podejrzany w ostatnich trzech miesiącach mógł wynajmować mieszkania w Łodzi i Poznaniu. Jest także prawdopodobne, że mógł kupować samochód.
Policja prosi o kontakt osoby, które mogą pomóc w identyfikacji poszukiwanego mężczyzny. Zgłaszać się można pod numery telefonów 997 lub 61 84 13 111.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań