Podczas rozprawy w sądzie rejonowym w Wejherowie mężczyzna okaleczył się przy pomocy "niewielkiego ostrza" - podała policja.
- W Wejherowie, w sądzie rejonowym, podczas przeprowadzanej rozprawy, mężczyzna doprowadzony z aresztu śledczego przez policjantów okaleczył się za pomocą niewielkiego ostrza - przekazała na antenie TVN24 Renata Legawiec z policji w Wejherowie.
- Nie był to nóż - sprecyzowała.
"Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo"
Jak dodała Legawiec, mężczyzna trafił do szpitala. - Ze wstępnych informacji wynika, iż obrażenia nie są zbyt poważne - powiedziała Legawiec. Jak dodała w późniejszej rozmowie, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjantka poinformowała również, że według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna wniósł na salę nożyk od jednorazowej maszynki do golenia.
Jak do tego doszło? Sprawdzą
Na pytanie, jak doszło do tego, że doprowadzany przez policję mężczyzna mógł wnieść na salę rozpraw ostry przedmiot, rzecznik zaznaczyła, że trwają czynności, które mają to wyjaśnić.
- Czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratury rejonowej. Ponadto z komendy wojewódzkiej policji przyjechali pracownicy wydziału kontroli - podała Legawiec.
Według niej mężczyzna był eskortowany przez jednego policjanta. - Kiedy mężczyzna próbował się okaleczyć, funkcjonariusz natychmiast zareagował - tłumaczyła. - Czynności z udziałem policjanta będą wykonywane i wówczas prawdopodobnie ustalimy przebieg zdarzenia - dodała.
Decyzje odnośnie powrotu rannego do aresztu dopiero zapadną.
"To nie jest dobra sytuacja"
- Osoba doprowadzana na salę rozpraw na pewno nie może mieć takich narzędzi przy sobie. Już w areszcie powinna być dokładnie sprawdzona - komentuje Tomasz Adamski, rzecznik sądu okręgowego w Gdańsku. - Na pewno nie jest to dobra sytuacja i świadczy o nieprawidłowościach - tłumaczy.
- Teraz prokuratura podejmie decyzję, czy zostaną podjęte odpowiednie kroki w tej sprawie - dodaje.
Autor: ws/mz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | targeo.pl