Wywiercą otwór z powierzchni do miejsca, w którym są górnicy? Decyzji nie ma, przygotowania trwają

Trwają poszukiwania zaginionych górników w kopalni Wujek
Trwają poszukiwania zaginionych górników w kopalni Wujek
Andrzej Kuberski | TVN 24 Katowice
W kopalni "Wujek" uwięzionych jest dwóch górnikówAndrzej Kuberski | TVN 24 Katowice

Trwają poszukiwania dwóch górników, zaginionych po silnym wstrząsie w kopalni Wujek w Rudzie Śląskiej. Na razie nie ma decyzji o wywierceniu na powierzchni otworu, prowadzącego do miejsca, gdzie mogą przebywać zaginieni. Katowicki Holding Węglowy, do którego należy kopalnia, zapewnia jednak, że trwają przygotowania do podjęcia tego typu działań.

Na miejsce przetransportowano już kombajn, który ma drążyć nowy chodnik, by dotrzeć do górników.

Wstrząs spowodował ogromne zniszczenia w wyrobisku, m.in. jego znaczne zaciśnięcie i wypiętrzenie podłoża. Ratownicy zmierzający po górników muszą też usuwać rumowisko skalne i zniszczone części maszyn. Dlatego rozpoczęto przygotowania do wydrążenia nowego chodnika, który pozwoli szybciej dotrzeć do zaginionych.

- Trwa przygotowywanie oprzyrządowania po to, by ten kombajn można było zmontować - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, Wojciech Jaros.

Nie ma decyzji o wywierceniu otworu

Przyznał, że nie ma ostatecznej decyzji dotyczącej drążenia małego otworu w okolicach, w których powinni znajdować się zaginieni górnicy. Mimo to, trwają przygotowania do ewentualnego podjęcia tego typu działań. Wywierconym otworem można byłoby spuścić kamerę dla ocenienia sytuacji, podawać wodę i żywność.

- Na powierzchni precyzyjnie wyznaczane jest poprzez GPS miejsce, gdzie należałoby to robić. Chodzi o to, żeby w chwili decyzji od razu można było startować z pracą - tak, by nie było przestojów, nie było opóźnień - tłumaczy Wojciech Jaros.

Zaznacza, że nie wie, kiedy może zapaść decyzja o wywierceniu otworu.

- Trzeba bardzo precyzyjnie wyliczyć, w którym miejscu mogą być górnicy, które to jest miejsce na powierzchni, wyznaczyć GPS-em, bardzo precyzyjnie wycentrować. Po drugie, trzeba załatwić kilka zgód. Po trzecie, trzeba zorganizować wiertnice - wylicza rzecznik KHW, do którego należy kopalnia Wujek.

"Żadnej informacji zwrotnej typu stukanie czy hałasy nie było"

Między ratownikami a miejscem, w którym według KHW powinni znajdować się górnicy, jest kilkaset metrów zaciśniętego wyrobiska. - Do tej pory żadnej informacji zwrotnej typu stukanie czy hałasy nie było, ale to też jest jeden z ważniejszych powodów robienia odwiertu z powierzchni - żeby spuścić kamerę, nawiązać kontakt - dodaje Jaros.

Podkreśla, że warunki panujące w miejscu, w którym prawdopodobnie znajdują się zaginieni górnicy, nie są najlepsze, ale można w nich przeżyć. - To nie jest lasek, ale ilość tlenu w powietrzu wystarcza do oddychania. Wodę mają w organach kombajnu, które służą do jego studzenia. Nie jest to woda smaczna. To woda o smaku metaliczno-gumowym, ale daje przeżyć - zaznacza.

"Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów"

- W nocy ratownicy posunęli się o ok. 24 metry. Tempo posuwania zależy od warunków, jakie tam są, i utrudnień. Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów, co będzie w ciągu dnia – mówił wcześniej Wojciech Jaros.

Kopalnia Wujek składa się z dwóch części, tzw. ruchów – Wujek w Katowicach oraz Śląsk w Rudzie Śląskiej, gdzie zaginęli górnicy. Nowy chodnik ma wydrążyć kombajn, który trzeba było przetransportować do ruchu Śląsk z katowickiej części kopalni Wujek.

- Wszystkie elementy kombajnu są już zwiezione na dół do kopalni, zacznie się montaż w wyrobisku. Tam jest ciasno, ponieważ to jest na tym obszarze oczyszczonym przez ratowników. Tam są przenośniki, którymi jest wycofywany kamień, węgiel i lutniociągi, czyli rurociągi doprowadzające powietrze – mówił Jaros.

"To nie są zawody"

W normalnych warunkach montaż kombajnu zajmuje ok. tygodnia. W tej sytuacji prowadzący akcję liczą, że uda się to w ciągu 2-3 dni. - Na tyle, na ile będzie to możliwe w wyrobisku, kombajn przesunie się do przodu i około 100 m od wejścia do wyrobiska wgryzie się w ścianę, która jest pomiędzy dwoma wyrobiskami – wyjaśnił rzecznik.

Przy dobrych warunkach maszyna ta powinna pokonywać maksymalnie do 20 metrów na dobę, ale realna prędkość robocza z zachowaniem bezpieczeństwa będzie wynosić ok. 8-12 metrów na dobę.

- To nie są zawody, wszystko zależy od warunków - zauważa Jaros.

Przyznał, że trudno obecnie oczekiwać gwałtownego przełomu, ale ratownicy robią wszystko, co możliwe w istniejących warunkach naturalnych i technicznych.

- Idziemy do ludzi, ale idą też żywi ludzie. Nie można ryzykować ich życiem - powiedział Jaros.

"Kamień po kamieniu przesuwany do tyłu"

Ratownicy górniczy pracują w bardzo trudnych warunkach.

- Jedne zastępy drążą chodnik ratowniczy na wysokości maksymalnie 80 cm, czasami nawet niżej. Czołgają się i rękami przebierają rumowisko skalne. Kamień po kamieniu jest przesuwany do tyłu - relacjonuje Zenon Jerzyk z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu.

Zauważa, że na przeszkodzie staje czasem bryła skalna, ważąca nawet kilka ton. - Trzeba ją rozbić albo ominąć. To kolejne utrudnienie, bo wydłuża się czas przebierania tego rumowiska - tłumaczy.

Ratownik górniczy o akcji w kopalni Wujek w Rudzie Śląskiej
Ratownik górniczy o akcji w kopalni Wujek w Rudzie ŚląskiejAndrzej Kuberski | TVN 24 Katowice

Minister Karpiński odwiedził ruch Śląsk

Do Rudy Śląskiej w poniedziałek przyjechał minister Skarbu Państwa, Włodzimierz Karpiński. Spotkał się z kierownictwem kopalni oraz KHW, które zapoznały go z obecną sytuacją, stanem akcji ratowniczej, a także podjętymi i planowanymi działaniami.

- Składając wieniec pod pomnikiem ofiar katastrofy z 2009 roku, minister podziękował ratownikom i wszystkim pracownikom uczestniczącym w obecnej akcji, następstwie nieszczęśliwego zdarzenia, wstrząsu sprzed trzech dni - informuje Wojciech Jaros.

Potężny wstrząs

Do wstrząsu doszło w sobotę, krótko po północy, na skutek odprężenia górotworu na głębokości 1050 m. Z zagrożonego rejonu wycofano górników. Podczas prowadzonego zgodnie z procedurami w takich sytuacjach sprawdzania liczby pracowników okazało się, że dwóch z dwudziestu znajdujących się w zagrożonym rejonie, nie zgłosiło się.

Wstrząs i akcja ratownicza wyłączyły jedną ścianę z wydobycia. Ruch Śląsk wydobywa obecnie węgiel na dwóch ścianach – na poziomie 865 m i 1050 m.

Wstrząs był też bardzo odczuwalny na powierzchni. Zgłoszenia od mieszkańców kilku śląskich miast odbierał zarówno Wyższy Urząd Górniczy, jak i służby kopalni Wujek.

"Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów"
"Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów"Andrzej Winkler | TVN 24 Katowice

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: mp,pk/r/NS / Źródło: TVN24 Katowice, PAP

Pozostałe wiadomości

Dwa ciała znaleziono w rzece Dee w szkockim Aberdeen. Prawdopodobnie są to poszukiwane siostry Huszti - przekazały w sobotę brytyjskie media. Pochodzące z Węgier Eliza i Henrietta zaginęły w ubiegłym miesiącu w okolicach portu leżącego nad rzeką.

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Dwa ciała w rzece. To prawdopodobnie siostry Huszti

Źródło:
PAP

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Jest się czym przejmować, ale nie ma się czego bać - mówił na nagraniu premier Donald Tusk, odnosząc się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. Według Tuska Polska ma "dobrą odpowiedź na te kryzysy". - Uzyskaliśmy naprawdę autentyczne przywództwo w Europie, a za chwilę możemy mieć niezależnego, mądrego, silnego, ale przyjaznego prezydenta. Wszystko jest w naszych rękach - powiedział szef rządu.

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Tusk o sytuacji międzynarodowej: w Polsce mamy dobrą odpowiedź na te kryzysy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

Policja miała obowiązek skutecznego doprowadzenia świadka na posiedzenie komisji do spraw Pegasusa. Oczywiście, gdyby się okazało, że tego posiedzenia nie ma, to straciłoby sens wykonywanie tej czynności - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 Włodzimierz Wróbel, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego pytany o sprawę byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i tłumaczenia policji.

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Policja tłumaczy zatrzymanie Ziobry. "Nie róbmy szopki z prawa"

Źródło:
TVN24

Początek lutego przyniósł nam odczuwalne ochłodzenie, jednak aura wciąż jest dość łagodna. Czy w tym roku mamy jeszcze szansę na siarczysty mróz? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek zajrzała w najnowsze wyliczenia modeli.

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Szansa na rozbicie wiru polarnego i umocnienie się wyżu znad Rosji. Do Polski wraca zima

Źródło:
tvnmeteo.pl, NOAA

Były prezydent Niemiec Horst Koehler nie żyje. 81-letni ekonomista i finansista zmarł w sobotę rano po krótkiej, ciężkiej chorobie - poinformowały niemieckie media.

Nie żyje były prezydent Niemiec

Nie żyje były prezydent Niemiec

Źródło:
PAP

Mały samolot pogotowia lotniczego rozbił się w pobliżu centrum handlowego w Filadelfii. Na jego pokładzie było sześć osób, w tym dziecko. Oprócz nich ucierpieli także ludzie w miejscu upadku maszyny. Pojawiło się także nagranie z próby kontaktu kontrolerów lotu z załogą maszyny. Słychać na nim między innymi: "Straciliśmy kontakt z samolotem. Nie wiemy, co się stało. Próbujemy to ustalić".

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Prywatny samolot rozbił się w Filadelfii. Na pokładzie było sześć osób, w tym dziecko

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Ornitolodzy z Florydy są zdruzgotani śmiercią dwóch młodych bielików amerykańskich. Ptaki najprawdopodobniej zjadły zwierzę zakażone ptasią grypą. Młode nie zdążyły nawet otrzymać imion.

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Zjadły upolowane zwierzę. Cztery dni później już nie żyły

Źródło:
CNN

Bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego jest absolutnie kluczowe - powiedział w Gdańsku Rafał Trzaskowski. Karol Nawrocki w Bednarach zadeklarował, że chciałby "wypowiedzenia paktu migracyjnego". Magdalena Biejat w Bydgoszczy mówiła o prawach kobiet i apelowała o wsparcie organizacji pozarządowych. Sławomir Mentzen we Wrześni przekonywał, że Polakom potrzebna jest "rewolucja zdrowego rozsądku" jak w Stanach Zjednoczonych.

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Gdańsk, Bednary, Bydgoszcz, Września. Kandydaci na prezydenta ruszyli w podróż po Polsce

Źródło:
TVN24, PAP

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w powiecie nyskim (woj. opolskie). W środku było dwóch mężczyzn, nie udało się ich uratować. Policja wyjaśnia, jak doszło do wypadku.

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Wypadli z drogi i dachowali. Dwie osoby zginęły

Źródło:
TVN24

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wysokość świadczenia pielęgnacyjnego wzrosła od 1 stycznia 2025 roku do ponad 3,2 tysiąca złotych miesięcznie. Aby je otrzymać trzeba spełnić określone warunki. Komu przysługuje ta forma pomocy finansowej i na jak długo można ją otrzymać?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Świadczenie pielęgnacyjne. Komu przysługuje i ile wynosi?

Źródło:
tvn24.pl

To są zaniedbania wieloletnie, związane z dekadami - mówił w programie TVN24 "Wstajesz i weekend" reżyser Wojciech Szumowski, twórca filmu "Rozproszona zagłada", odnosząc się do wciąż nierozpoznanych miejsc, które powinny upamiętniać ofiary Holokaustu.

"Wbity kołek, znak na drzewie". Poszukiwanie wiedzy o Zagładzie

"Wbity kołek, znak na drzewie". Poszukiwanie wiedzy o Zagładzie

Źródło:
TVN24

W sieci pojawiły się doniesienia, jakoby prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bezpłatnie korzystał z nieruchomości, które należą do urzędu miasta. Dowód ma stanowić rozpowszechniane przez internautów zdjęcie artykułu. Ta zmyślona historia to reakcja na informacje o korzystaniu przez Karola Nawrockiego z apartamentu w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Warszawski ratusz zaprzecza, a my wskazujemy, co może sugerować, że ten artykuł to fałszywka.

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Trzaskowski "żyje na koszt miasta"? Dowodem spreparowany artykuł

Źródło:
Konkret24

Mówi, że to największe zagłębie sadownicze Europy, że to duży biznes wspierany przez polityków i że sadownicy walczą o pracowników. Potrzebują rąk do pracy, bo owoce nie mogą gnić. - Oferują na przykład raz na tydzień worek ziemniaków, chleb, cebulę, wodę w zgrzewkach. Może nie dają umowy, ale w ten sposób pokazują, że warto u nich pracować - wyjaśnia w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl doktor Kamil Matuszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego, badacz sytuacji pracowników sezonowych.

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Zamienia salę wykładową na sady owocowe. Tak bada sytuację pracowników

Źródło:
tvn24.pl

Zapewnień o rozliczeniu willi plus było dużo, ale kiedy zajrzymy do kasy państwa, to okaże się, że z 40 milionów złotych, które Przemysław Czarnek rozdał, wróciło 3,5 miliona - mówiła na antenie TVN24 Justyna Suchecka, dziennikarka tvn24.pl. - Widzimy, że te procedury się dłużą. Docierają też do nas sygnały o tym, że w ministerstwie istnieją pewne braki kadrowe osób, które mogłyby to skutecznie rozliczać - powiedział Piotr Szostak.

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

"Zaawansowany trolling, robienie sobie jaj z systemu sprawiedliwości". Co dalej z rozliczeniem willi plus

Źródło:
TVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl