- Bardzo często mówimy o Unii Europejskiej hasłowo albo opierając się na clickbaitach (nakrętki, krzywizna banana) - zauważa Karol Czarnecki, analityk z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Na co zatem powinniśmy zwracać uwagę, rozmawiając o Unii? Zapytaliśmy o to naszych rozmówców, których poprosiliśmy o wskazanie najważniejszych z ich perspektywy unijnych osiągnięć ostatnich lat.
- Transformacja energetyczna jest bardzo złożonym tematem i żaden program nie adresował jej tak kompleksowo jak RePowerEU - mówi Karol Czarnecki, analityk z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Plan RePowerEU został przyjęty w 2022 roku, po wybuchu wojny w Ukrainie. Jego celem było wycofywanie się z importu rosyjskich paliw kopalnych przy jednoczesnym zabezpieczeniu obywateli i przedsiębiorstw UE przed niedoborami energii.
- RePowerEU łączy w sobie uniezależnienie się od dostaw rosyjskich paliw kopalnych z realnymi działaniami na rzecz klimatu - tłumaczy Czarnecki. - Mowa tutaj nie o symbolicznych inwestycjach czy pojedynczych działaniach, ale o kompletnym zaaranżowaniu całego systemu energetycznego, zarówno tego, jak uzyskujemy energię, jak ją dystrybuujemy oraz jak ją zużywamy - podkreśla.
- Mówiąc ogólnie, transformacja energetyczna to przede wszystkim gigantyczny projekt inwestycyjny, który w czasie swego trwania w samej Unii Europejskiej będzie wymagał zaangażowania setek miliardów euro, jeśli nie bilionów. Sam RePowerEU obejmuje około 300 miliardów euro i zawiera się w nim szeroki wachlarz inwestycji. Chodzi nie tylko o budowę nowych mocy energetycznych, ale także sieci przesyłowych czy inwestycje w elektryfikację wielu procesów przemysłowych, które dotąd wykorzystywały ropę gaz czy węgiel - wymienia Czarnecki.
No one is left behind. "Jedna z ważniejszych polityk z punktu widzenia Polski"
- Jedną z ważniejszych decyzji Unii Europejskiej jest utworzenie Mechanizmu Sprawiedliwej Transformacji - ocenia Asia Siembida, była stażystka Komisji Europejskiej i prezeska Polish European Professionals Network. Mechanizm ma łagodzić społeczne i gospodarcze skutki transformacji energetycznej. - Słowo "sprawiedliwy" jest tu nie bez powodu. Całości przyświeca idea "no one is left behind". Działania są kierowane do mieszkańców, przedsiębiorców i lokalnych samorządów - mówi.
Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji to finansowe ramię Europejskiego Zielonego Ładu. Celem jest pozyskanie środków na osiągnięcie neutralności klimatycznej Unii do 2050 roku. Mechanizm ma pomagać w zwalczaniu ubóstwa energetycznego, zwiększaniu energooszczędności mieszkań, zachęcaniu inwestorów do finansowania technologii niskoemisyjnych czy inwestowanie w tak zwane zielone miejsca pracy.
CZYTAJ TAKŻE: Bruksela hojna dla Polski. Miliardy na ratowanie klimatu
- Moim zdaniem jest to też jedna z ważniejszych polityk z punktu widzenia Polski. W Unii jesteśmy krajem w największym stopniu uzależnionym od paliw kopalnych - zwraca uwagę Siembida. Mechanizm Sprawiedliwej Transformacji ma finansowo wesprzeć regiony najbardziej dotknięte przechodzeniem przez transformację energetyczną.
- Ponad połowa energii elektrycznej w Polsce pochodzi z węgla. Przy rosnących cenach ETS, czyli opłat za emisje, skutkuje to jednymi z najwyższych cen prądu w Europie. Dlatego nie bez powodu jesteśmy też największym beneficjentem mechanizmu. Potrzebujemy szybkiej transformacji energetycznej nie tylko z powodu troski o klimat, ale także z troski o nasze portfele - podkreśla Asia Siembida.
Sam Europejski Zielony Ład został zainicjowany w 2019 roku. Składają się na niego takie inicjatywy jak ograniczenie emisji gazów cieplarnianych netto o minimum 55 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku, odbudowanie bioróżnorodności Europy do 2030 roku, przestawienie systemu żywnościowego na bardziej zrównoważony czy przechodzenie na systemy produkcyjne o obiegu zamkniętym.
Jak Unia finansuje te działania?
- Z mojej perspektywy jako finansisty bardzo ciekawe jest to, jak pozyskujemy środki na te wszystkie działania i inwestycje - mówi Karol Czarnecki. - RePowerEU finansowane jest przede wszystkim z Recovery and Resilience Facility. My w Polsce nazywamy je pieszczotliwie "KPO". W ramach Recovery and Resilience Facility po raz pierwszy w historii Unia Europejska pozyskała środki na rynku kapitałowym w ramach emisji obligacji. Jest to całkiem genialne, dlatego że Unia jest postrzegana przez rynek kapitałowy jako bezpieczny pożyczkobiorca, przez co może zaciągać dług dużo taniej (po mniejszym procencie) niż pojedyncze państwa członkowskie - wyjaśnia.
- W ten sposób możemy wkładać duże środki na inwestycje, które się z czasem zwrócą bez konieczności zwiększania składek członkowskich państw lub tworzenia podatków, które by obciążały ludzi i przedsiębiorstwa - dodaje. - Poza tym RePowerEU jest finansowane z ETS, co jest podwójnie skuteczne - firmy płacą dodatkowo za emisje, co finansuje potrzebne inwestycje, a jednocześnie daje im dodatkowy powód, żeby te emisje jak najszybciej ograniczać oraz ze środków między innymi Europejskiego Banku Inwestycyjnego – zaznacza.
- Choć nasza kontrybucja jest relatywnie niewielka w skali całości, to obejmuje wciąż obiektywnie imponujące 45 miliardów euro – dodaje Czarnecki. - Nie jest to jedyna kontrybucja Europejskiego Banku Inwestycyjnego w Polsce. Wspieramy też polski sektor prywatny w innowacyjnym rozwoju i publiczny poprzez wsparcie samorządów i inwestycji infrastrukturalnych – podsumowuje.
- To, co według mnie jest tutaj najważniejszym przekazem dla polskiego czytelnika: bardzo często mówimy o Unii hasłowo, na przykład Zielony Ład, samochody elektryczne, KPO albo opierając się na clickbaitach (nakrętki, krzywizna banana), podczas gdy istotą Unii są właśnie takie programy jak RePowerEU - podkreśla.
ZOBACZ TEŻ: 600 milionów euro dla Polski - Setki ludzi musiało poświęcić dziesiątki tysięcy godzin pracy, żeby przygotować program, sama treść dokumentów, w których zawierają się wszystkie działania to są setki tysięcy stron. Wszystko to trzeba było nie tylko przygotować merytorycznie, ale też wynegocjować ze wszystkimi krajami Unii Europejskiej, a wraz z nimi setkami różnych mniejszych interesariuszy, firm, związków przemysłowych czy zawodowych, po to, żeby móc zebrać w jednym pakiecie setki miliardów euro, które sfinansują bardzo realne zmiany na przestrzeni dziesiątek lat i które będą miały bardzo realny wpływ na nasze życie wraz z realizacją dostarczą nam czystą i bardzo tanią energię (pomimo tego, że teraz bardziej czujemy obciążenia). Podsumowując, spięcie tego w całość było bardzo, bardzo, bardzo trudne i niezmiernie imponujące. W sumie to czuję się całkiem dumny, że mogę być tego jakąś tam małą częścią - mówi Karol Czarnecki.
Pomoc wojskowa państw członkowskich dla Ukrainy
- Ostatnie pięć lat to potężny postęp we wspólnej europejskiej polityce obronnej i bezpieczeństwa, szczególnie od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. Najważniejszym wydarzeniem jest rozszerzenie programu Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF) i aktywne wspieranie Ukrainy - zwraca uwagę Jakub Knopp z Kolegium Europejskiego w Natolinie.
- Pieniądze w EPF znajdują się poza budżetem. Dzięki temu można je szybciej, a więc i skuteczniej wykorzystać. Tymi środkami UE finansuje szkolenie ukraińskich żołnierzy i pomoc wojskową państw członkowskich - dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Węgry "blokują" decyzje w sprawie Ukrainy. "Najwyższa irytacja" w Polsce i innych unijnych krajach
Europejski Instrument na rzecz Pokoju od początku wybuchu wojny w Ukrainie finansuje zakupy zbrojeniowe dla Kijowa. Broń kupowana jest przez kraje członkowskie UE, które następnie mogą ubiegać się o zwrot pieniędzy z budżetu Unii.
- W ostatnich miesiącach opublikowano pierwszą europejską strategię w zakresie przemysłu zbrojeniowego, w której zamieszczono propozycje nowych form finansowania, wspierania wspólnych zamówień czy włączenia ukraińskich koncernów do europejskich programów obronnych. Kluczowa dla dalszego rozwoju polityki obronnej UE będzie decyzja o stworzeniu wspólnego funduszu obronnego państw członkowskich, podobnie jak w przypadku funduszu odbudowy w czasie pandemii COVID-19 - podsumowuje Knopp.
- Warto wspomnieć też o Defence Joint Procurement Task. Pozwala on na identyfikację wspólnych potrzeb i ustalenie priorytetów produkcji i opracowywania uzbrojenia w krótkim terminie. W inicjatywę zaangażowane są Służba Zewnętrzna UE, Europejska Agencja Obrony, a także Komisja – wymienia. - Instytucje pełnią niejako funkcję agentów państw członkowskich przy współpracy obronnej - dodaje.
Konkurencyjność Europy w skali globalnej
Inną ważną inicjatywą Unii Europejskiej jest InvestEU. Ma zwiększyć inwestycje w krajach UE, szczególnie w obszarach ważnych strategicznie dla europejskiej gospodarki. Celem jest stworzenie bardziej zielonego, zdigitalizowanego i odpornego ekosystemu ekonomicznego UE, a także przybliżenie łańcuchów dostaw "bliżej domu".
- Należy wspomnieć też o The Strategic Technologies for Europe Platform (STEP), który ma wspomóc nowoczesne sektory przemysłu w Europie w celu utrzymania konkurencyjności w skali globalnej - mówi Jakub Knopp. - Jej zadaniem jest również wzmocnienie odporności europejskich gospodarek na szoki zewnętrzne. Główne sektory, które mogą otrzymać wsparcie, obejmują deep tech, biotechnologię, AI i zielone technologie - wymienia Knopp. - STEP wykorzystuje istniejące fundusze na poziomie UE. Oczekuje się, że program pomoże zmobilizować kolejne 160 miliardów euro. STEP ma na celu zwiększenie efektywności istniejących już funduszy unijnych, jak InvestEU czy European Defence Fund – podsumowuje.
Koniec szpiegowania dziennikarzy w Unii Europejskiej?
Kolejnym głośnym prawem wprowadzonym przez Unię Europejską jest European Media Freedom Act, które ma chronić reporterów wykonujących swoją pracę. - Na ustanowienie tego prawa była duża presja ze strony dziennikarzy i aktywistów. Zupełnie mnie to nie dziwi, mając w pamięci zabójstwa niewygodnych dla władz dziennikarzy na Słowacji czy Malcie w ostatnich latach - mówi Krzysztof Figlarz, dziennikarz MamPrawoWiedzieć.pl.
- Prawo zakłada wzmocnienie ochrony niezależności dziennikarzy, a także ich informatorów i źródeł - wymienia. - Są tam też zapisy zabezpieczające media przed dużymi koncernami zarządzającymi mediami społecznościowymi, jak na przykład Meta, które mogłyby ograniczać treść publikowaną przez media – dodaje.
European Media Freedom Act zakazuje wykorzystywania oprogramowania szpiegującego przeciwko dziennikarzom, w tym freelancerom. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy prowadzone jest dochodzenie w sprawie tak poważnych przestępstw jak morderstwo czy terroryzm. Wówczas inwigilowany dziennikarz zostanie poinformowany po fakcie użycia wobec niego oprogramowania.
Zgodnie z European Media Freedom Act władza nie może wymuszać na dziennikarzach ujawnienia ich źródeł. Wprowadza również konieczność przejrzystości finansowania mediów. Nakłada obowiązek prowadzenia bazy danych, gdzie można się dowiedzieć, kto jest właścicielem czego oraz w jakim stopniu dane media należą do państwa. Media są również zobowiązane do informowania o przychodach z reklam państwowych czy o udzielonym im wsparciu finansowym przez państwo.
Suwerenność technologiczna Europy
- Europa jest zagrożona pozostaniem w tyle w globalnej konkurencji w zakresie produkcji mikroprocesorów, badań i wykorzystania komponentów - zwraca uwagę Thanaël Fontaine, francuski przedsiębiorca i założyciel START Paris. - Kraje takie jak Tajwan, dzięki znacznym inwestycjom w zaawansowane technologie produkcji chipów pozostają kluczowymi graczami w globalnym łańcuchu dostaw. Jeśli Europa nie zwiększy swoich możliwości, ryzykuje uzależnienie od zewnętrznych źródeł, co może zagrozić zarówno stabilności gospodarczej, jak i suwerenności technologicznej – ocenia Thanaël.
Zaradzić temu ma European Chips Act. - Jego celem jest stworzenie solidnego przemysłu półprzewodników, który może konkurować na całym świecie. Jak? Unia planuje zwiększyć finansowanie najnowocześniejszych technologii półprzewodnikowych, tworzenie megafabryk, modernizowanie istniejącej infrastruktury oraz prowadzenie programów edukacyjnych i szkoleniowych w celu zwiększania liczby wykwalifikowanych specjalistów w dziedzinie półprzewodników - wymienia.
ZOBACZ TEŻ: Półprzewodniki są ropą XXI wieku. Gra toczy się o to, czyja armia będzie bardziej "smart"
Jednym z głównych celów European Chips Act jest wzrost udziału Unii Europejskiej w globalnym rynku półprzewodników do minimum 20 procent do 2030 roku.
- Wiele europejskich i amerykańskich firm polega na przemyśle japońskim, a przede wszystkim chińskim. Europa ryzykuje powstanie luki technologicznej nie do pokonania. Jeśli cele European Chips Act zostaną osiągnięte, zmniejszy się nasza zależność od dostawców spoza Europy - podsumowuje Thanaël.
Zarobki kobiet w Unii
Unia Europejska wprowadziła przepisy dotyczące przejrzystości wynagrodzeń. - Od teraz każdy ma prawo otrzymać od pracodawcy informacje na temat proponowanego na stanowisku wynagrodzenia. Prawo rozszerza również zakres stosowania RODO o niemożliwość zadawania takich pytań jak: "ile zarabiała Pani na dotychczasowym stanowisku" - opowiada Kasia Cłapińska, była pracowniczka Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i doktorantka prawa na Uniwersytecie Warszawskim. - Oferty pracy również muszą być neutralne, nie określając płci osoby poszukiwanej – dodaje.
Luka płacowa ze względu na płeć obliczana jest na podstawie różnicy między średnimi stawkami godzinowymi brutto. Pod uwagę brane są natomiast jedynie firmy, które zatrudniają ponad 10 osób. W 2022 roku w Unii Europejskiej luka płacowa między kobietami a mężczyznami wyniosła 12,7 procent.
- W dużej mierze odpowiadał za to brak systemu przejrzystości płac. Najbardziej jaskrawe przypadki dysproporcji są w Estonii (20,5 procent), Austrii (18,8 procent) i Niemczech (17,6 procent). Małe różnice można zaobserwować natomiast w Rumunii (3,6 procent), Słowenii (3,8 procent) czy właśnie Polsce (4,6 procent) - wymienia Cłapińska. - Jasne i przejrzyste przepisy mają stanowić gwarancje dla stron potencjalnie narażonych na dyskryminację oraz stanowić podstawę do potencjalnych sporów sądowych - dodaje.
AI w UE
Europejska ustawa o sztucznej inteligencji jest pierwszym kompleksowym prawem na świecie, regulującym zastosowanie AI - mówi Thanaël. Kategoryzuje ona sztuczną inteligencję pod kątem potencjalnego ryzyka dla jej użytkownika.
- Wprowadza obowiązek monitorowania sztucznej inteligencji tak zwanego wysokiego ryzyka, czyli tej wykorzystywanej w takich obszarach jak infrastruktura krytyczna, zarządzanie pracownikami czy egzekwowanie prawa - tłumaczy. - Choć intencje stojące za ustawą o sztucznej inteligencji są dobre, nie mogą one utrudniać jej ewolucji i zastosowania - ocenia.
- Weźmy na przykład pod uwagę rozwój sztucznej inteligencji w opiece zdrowotnej. Systemy AI mogą potencjalnie zrewolucjonizować diagnostykę i leczenie, analizując ogromne ilości danych medycznych dokładniej i szybciej niż ludzie. Nadmierne regulacje mogą jednak spowolnić wdrażanie tych ratujących życie technologii, potencjalnie pozbawiając pacjentów dostępu do najnowocześniejszej opieki. Zapewniając, że przepisy promują przejrzystość i odpowiedzialność bez nadmiernego ograniczania innowacji, możemy wykorzystać korzyści płynące ze sztucznej inteligencji, jednocześnie chroniąc zaufanie publiczne i bezpieczeństwo - mówi Thanaël.
Chatboty będą natomiast podlegać niewielkim wymogom, dotyczącym głównie przejrzystości - tak by użytkownicy byli świadomi, gdy mają do czynienia ze sztuczną inteligencją.
OGLĄDAJ W TVN24 GO: Wykreowani. Influencerzy stworzeni przez AI Idea stojąca za ustawą jest taka, że im wyższe szkody może AI wyrządzić użytkownikowi, tym surowsze powinny być przepisy dotyczące jej wykorzystywania. - Przy sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka przed wprowadzeniem jej na unijny rynek twórcy będą musieli ocenić, jak bardzo jest ryzykowna dla użytkowników - tłumaczy Thanaël. Obywatele natomiast mają prawo do zaskarżenia decyzji, które zostały podjęte przy wykorzystaniu tego rodzaju technologii.
Niektóre z tych technologii, tak zwane systemy nieakceptowalne, będą w Unii Europejskiej zakazane. Chodzi o technologie, które mogą naruszać podstawowe prawa użytkownika, na przykład szpiegujące ludzi czy wykorzystujące ich dane wrażliwe. Ustawa zakazuje również stosowania systemu punktowania społecznego, wykorzystywanego na przykład w Chinach.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsze takie przepisy na świecie - Podobnie regulacje dotyczące sztucznej inteligencji powinny mieć na celu zrównoważenie innowacji z ochroną przed niewłaściwym wykorzystaniem. Regulacje nie powinny hamować postępu, ale raczej kierować nim w sposób etyczny i bezpieczny – komentuje Thanaël.
- Europa musi wziąć pod uwagę globalny krajobraz sztucznej inteligencji. Kraje takie jak Stany Zjednoczone i Chiny intensywnie inwestują w rozwój sztucznej inteligencji, często przy mniejszych ograniczeniach regulacyjnych. Jeśli europejskie regulacje będą zbyt rygorystyczne, mogą one zniechęcić do innowacji i spowodować, że badania i rozwój sztucznej inteligencji zostaną przeniesione do innych regionów. Ustawa o sztucznej inteligencji powinna zatem dążyć do stworzenia środowiska wspierającego rozwój sztucznej inteligencji w granicach etycznych, zapewniając Europie konkurencyjność na arenie światowej - podsumowuje.
Pakt migracyjny. "Największe emocje budzi sposób podziału odpowiedzialności"
- Pakt migracyjny to cała paleta rozwiązań, która ma ujednolicić politykę migracyjną w Unii Europejskiej. Każdy uchodźca jest migrantem, ale nie każdy migrant jest uchodźcą. Ten pakt zdaje się to podkreślać - mówi Aleksandra Kudyba, specjalistka do spraw imigracji w Vialto Partners Poland SDC. - Ma on regulować zarówno migracje, jak i procedurę uchodźczą. Wyraźnie oddziela je od siebie. W ramach paktu zaplanowane jest kilka rozporządzeń. To, co budzi największe emocje, to sposób podziału odpowiedzialności - dodaje.
- Pakt migracyjny przede wszystkim przyspieszy i ujednolici procedury azylowe dla wszystkich państw członkowskich. Jednocześnie zaostrzone mają być kontrole granic zewnętrznych, ulepszenie bazy EURODAC, gdzie zbierane są odciski palców azylantów i nieudokumentowanych imigrantów - tłumaczy Kudyba. - To, co jednak budzi najwięcej kontrowersji, szczególnie w Polsce, to mechanizm solidarności. Państwa członkowskie będą zobowiązane do wspierania się w presji migracyjnej. Wkład może być w różnej formie: relokacje, wkłady finansowe albo inna forma, uzgodniona z państwem beneficjentem - wymienia.
ZOBACZ TEŻ: Pakt migracyjny zatwierdzony. Co o nim wiemy - Te regulacje są ważne, zmieniają dużo, ale jednocześnie są wprowadzane w atmosferze dużej kontrowersji. Można odnieść wrażenie, że system dystrybucji presji migracyjnej i solidarności jest pozorny. Z jednej strony procedury mają zostać uproszczone i ujednolicone, co powinno mieć pozytywny wpływ. Z drugiej strony, cudzoziemiec będzie odsyłany do kraju pochodzenia i dopiero stamtąd będzie mógł się odwołać - mówi Kudyba.
- Poza tym, pojawia się instytucja "państwa bezpiecznego", gdzie cudzoziemiec będzie czekał na rozpatrzenie wniosku - takie kraje to na przykład Egipt, Turcja. Co więcej, prognozuje się zwiększoną presję migracyjną na zewnętrzne państwa członkowskie. Wszystko to sprawia, że te regulacje są istotne, zmieniają dużo, ale jednocześnie budzą dużo wątpliwości - przyznaje.
- Organizacje pozarządowe podnoszą, że mogą one naruszyć prawa człowieka osób migrujących. Jakkolwiek ważna jest idea ujednolicenia procedur i solidarności, tak dla niektórych państw członkowskich, w tym Polski, regulacje te mogą okazać się po prostu niekorzystne – dodaje.
O tym, jak bardzo państwo członkowskie UE będzie zaangażowane w mechanizm solidarności, zadecyduje Komisja Europejska na podstawie jego liczby mieszkańców czy PKB. Kraj może wnioskować o całkowite zwolnienie z udziału w nim, gdy zmaga się ze zbyt dużą presją migracyjną.
Nowe regulacje będą obowiązywać od 2026 roku.
Jedna ładowarka i łatwiejsza naprawa sprzętów
Unia Europejska za tej kadencji wypracowała również Dyrektywę Rady Unii Europejskiej o Prawie do Naprawy. Gdy wejdzie w życie, prawo zobowiąże producentów do taniej i szybkiej naprawy urządzeń. Towary, które zostaną naprawione na gwarancji, będą miały o rok dłuższe zabezpieczenie, a na sam czas naprawy konsument dostanie sprzęt zastępczy. Dodatkowo mają powstać specjalne serwisy informacyjne, w których konsument dowie się, gdzie jego sprzęt może zostać naprawiony.
- "Chwytliwymi" przepisami wprowadzonymi przez Unię Europejską ostatnio były te o jednej ładowarce. Unia Europejska wprowadziła obowiązek produkowania tych samych portów USB-C - mówi Thanaël Fontaine o przepisach, które Parlament Europejski zatwierdził w 2022 roku. Zgodnie z nimi wszystkie telefony, tablety czy aparaty fotograficzne w Unii Europejskiej będą wyposażone w port USB typu C. Ten sam wymóg ma obowiązywać też laptopy. W skrócie, do tych wszystkich urządzeń konsumenci będą używać tej samej ładowarki.
Przyszłość Bałkanów Zachodnich w Unii Europejskiej?
W lipcu 2022 roku Albania i Macedonia rozpoczęły negocjacje akcesyjne z Unią Europejską. Miało to nastąpić kilka lat wcześniej, jednak parlamenty różnych państw członkowskich wstrzymywały proces, mając różne oczekiwania względem obu krajów. Przykładowo Grecja spierała się z Macedonią Północną o nazwę państwa, natomiast Bułgaria - o tożsamość i język. Macedoński parlament ostatecznie zgodził się na kompromis, łagodząc spory z innymi krajami europejskimi.
W marcu 2024 roku przywódcy państw członkowskich Unii podjęli decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Bośnią i Hercegowiną. - W nieco ponad rok osiągnięto większy postęp niż (wcześniej) przez ponad dekadę. Bośnia i Hercegowina w pełni dostosowała się do naszej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, co ma kluczowe znaczenie w czasach zawirowań geopolitycznych - komentowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
CZYTAJ TAKŻE: Deklaracja na zakończenie szczytu UE - Bałkany Zachodnie: wojna na Ukrainie podkreśla znaczenie naszego partnerstwa W 2021 roku, by ożywić negocjacje akcesyjne z Czarnogórą i Serbią, Rada UE zapowiedziała, że zmieni metodykę rozszerzania. Chodzi o nałożenie silniejszej presji na podstawowe reformy. Całość procesu ma być objęta w większym stopniu sterowaniem politycznym.
Od początku tego roku obywatele Kosowa mogą podróżować bez wiz na terenie Unii Europejskiej. Do niedawna Kosowo pozostawało jedynym krajem Bałkanów Zachodnich, którego obywatele nie mieli takiej możliwości.
Źródło: TVN24, europarl.europa.eu, commission.europa.eu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock