3,5 promila alkoholu w organizmie miał 35-letni policjant, który w miejscowości Wąsosz na Dolnym Śląsku nie potrafił poprawnie zaparkować radiowozu. Jeden z mieszkańców zaalarmował służby, że funkcjonariusz może być pijany.
W środę przed godziną 15 jeden z mieszkańców Wąsosza w powiecie górowskim powiadomił służby, że policjant, który nieudolnie zatrzymał radiowóz na parkingu, może być pijany. Według zgłoszenia samochód wystawał na drogę. Świadek zwrócił też uwagę na krzywy chód policjanta, który kierował się na patrol.
- Na miejsce pojechał komendant wraz z zastępcą, naczelnikiem wydziału kryminalnego i rzecznikiem dyscyplinarnym. Funkcjonariusza przebadano na zawartość alkoholu we krwi. Badanie wykazało 1,68 miligrama alkoholu na litr - powiedział nam rzecznik prasowy górowskiej policji komisarz Ariel Bujak.
Policjant był pijany
Taki wynik oznacza, że policjant miał w organizmie 3,5 promila alkoholu. Kompletnie pijany miał wcześniej kierować pojazdem, był w dodatku na służbie. 35-latkowi może grozić odpowiedzialność karna za jazdę pod wpływem alkoholu, pożegna się też z mundurem.
- Wobec policjanta została wszczęta procedura postępowania dyscyplinarnego i wydalenia ze służby. Nie było, nie ma i nie będzie żadnego przyzwolenia na takie zachowania w naszej formacji - zaznaczył komisarz Bujak. Podkreślił, że od piątku funkcjonariusz będzie zawieszony w obowiązkach służbowych, a w wyniku postępowania może stracić pracę.
Jako pierwsze o zdarzeniu poinformowało lokalne Radio Elka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock