„Przestań rozdzierać szaty i poproś swojego szefa by wziął się do roboty” – tak Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia, odpowiada rzecznikowi wojewody. Jarosław Perduta zarzucił wcześniej miastu, że nie jest w stanie inaczej rozwiązać problemu Romów z obozowiska przy ul. Kamieńskiego.
Spór pomiędzy rzecznikami dwóch urzędów toczy się na jednym z portali społecznościowych. Jako pierwszy głos zabrał Jarosław Perduta, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego. Swój wpis zamieścił w poniedziałek, kiedy w urzędzie wojewódzkim świętowano Międzynarodowy Dzień Romów.
„Rozumiem irytację mieszkańców, którzy nie mogą się pogodzić z uciążliwym sąsiadem. Bo to nie jest łatwe sąsiedztwo. Ktoś powinien o standard życia wrocławian dbać... Jeszcze bardziej rozumiem strach romskich dzieci z koczowiska, bo dla nich to ich dom, ich życie” – pisze Perduta o Romach mieszkających w obozowisku przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu odnosząc się do skarg mieszkańców.
Biedni z biletem w jedną stronę?
Grupa 60 Romów dostała od miasta dwa tygodnie na opuszczenie nielegalnie zajmowanego przez nich terenu. Choć termin wyprowadzki minął we wtorek, Romowie nadal mieszkają na koczowisku.
Rzecznik wojewody nie pochwala sposobu, w jaki miasto rozwiązuje problem:
„Nie rozumiem za to, jak Wrocław – metropolia nad Odrą, którą Jan Paweł II nazwał „miastem spotkań”, kandydat do miana Europejskiej Stolicy Kultury, kandydat do EXPO, miasto „wielu kultur” z wielkimi aspiracjami, lider polskich samorządów i jedno z najbogatszych miast w Polsce z wielomiliardowym budżetem… nie jest w stanie zaproponować innego rozwiązania niż pozbycie się Romów poza własne granice" - pisze i zaraz dodaje: "Co będzie, jak do Wrocławia, jak już będziemy prawdziwie europejskim miastem, zaczną zjeżdżać biedni ludzie z różnych stron świata szukający swojej szansy na lepsze życie? Kupimy im bilet w jedną stronę gdzieś daleko?”.
"Wielomiesięczna bezczynność"
Na odpowiedź urzędu miasta nie trzeba było długo czekać. Kilka godzin później Paweł Czuma, rzecznik prezydenta Wrocławia, zamieścił na portalu społecznościowym wpis skierowany wprost do rzecznika wojewody dolnośląskiego.
„Bardzo cieszy mnie Twoja troska o los rumuńskich Romów z Kamieńskiego, wszak jesteś rzecznikiem wojewody – przedstawiciela rządu na terenie Dolnego Śląska. Tak się składa, że wszelkie narzędzia do rozwiązania tej sprawy i wszystkich podobnych spraw na terenie kraju leżą w rękach administracji rządowej: Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Straży Granicznej, Policji i Sanepidu więc przestań rozdzierać szaty i poproś swojego szefa by wziął się do roboty” – oburza się rzecznik prezydenta.
Broni też dotychczasowych działań miasta, które według niego, dla Romów z Kamieńskiego zrobiło więcej niż powinno.
„(...) cysterny z wodą, toalety, pomoc medyczna, sprzątanie terenu, zapobieganie rozprzestrzeniania się chorób, w tym groźnej odry” – wylicza Czuma i przyznaje, że decyzja miasta o usunięciu Romów z koczowiska to "wyłącznie próba przywrócenia stanu zgodnego z prawem co wynika z wielomiesięcznej bezczynności służb wojewody dolnośląskiego".
Miasto ma wskazać działania
- Rozwiązanie tego problemu leży w gestii miasta. Właściciel terenu dawno już powinien podjąć stosowne działania zarówno w kontekście prawa do własności jak i prawa budowlanego. Tymczasem przez kilka lat problem narastał stając się dzisiaj niezwykle trudnym do rozwiązania. Władze miasta doskonale zdają sobie sprawę z obecnej sytuacji prawnej. W toku oficjalnie prowadzonych rozmów nie wskazywały rozwiązania problemu, nie sformułowały również działań, których oczekiwałyby od administracji państwowej - komentuje zarzuty rzecznika prezydenta Wrocławia, Jarosław Perduta.
- Ostatnie sugestie Pana Czumy, że zna rozwiązanie problemu są zaskakujące. Oczekujemy, że wskaże konkretne działania, które powinny być podjęte przez poszczególne instytucje. Wierzymy też, że władze miasta wdrożą zaproponowane rozwiązania, a ich autora właściwie nagrodzą - dodaje rzecznik wojewody.
Autor: ansa//kv/k / Źródło: facebook
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław