Kim są podejrzani o zbrodnię sprzed 21 lat, za którą skazany został Tomasz Komenda

[object Object]
W sprawie gwałtu i zabójstwa nastolatki zarzuty usłyszały dwie osoby: Norbert B. i Ireneusz M.tvn24
wideo 2/14

- Ireneusz M. to totalne przeciwieństwo Norberta B. Dwa bieguny - mówi o podejrzanych o zgwałcenie i zabójstwo 15-letniej Małgosi osoba, która zna obu mężczyzn. Są w areszcie, żaden z nich nie przyznaje się do popełnienia zbrodni sprzed ponad 21 lat. Śledczy wciąż szukają trzeciego podejrzanego. Co wiadomo o dotychczas zatrzymanych?

Norbert B. został zatrzymany 24 września 2018 roku. 7936 dni po tym jak na jednej z posesji w Miłoszycach znaleziono nagie ciało zamarzniętej nastolatki. Według prokuratury mężczyzna jest jedną z dwóch osób podejrzanych o brutalne zgwałcenie i zabójstwo dziewczyny, która kilka godzin przed śmiercią świętowała swojego pierwszego sylwestra poza domem.

- Prokuratorzy zdecydowali się wytypować wszystkich mężczyzn, którzy wtedy mieszkali w Miłoszycach oraz okolicach i skończyli 15 lat. Te osoby były przesłuchiwane na okoliczność ich wiedzy w związku z tym zdarzeniem. Pobrano od nich próbki porównawcze do badań genetycznych - tak Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny tłumaczył, jak śledczy dotarli do Norberta B.

Kim jest mężczyzna?

Był ochroniarzem na sylwestrowej dyskotece

Wiadomo, że noc z 31 grudnia 1996 na 1 stycznia 1997 roku 19-letni wówczas B. spędził jako ochroniarz w dyskotece Alcatraz. Miał strzec porządku i rozwiązywać ewentualne konflikty pomiędzy uczestnikami zabawy. Mógł widzieć kto, z kim i kiedy wchodził i wychodził.

– Policjanci na początku mówili o tym, że jest on świadkiem wartościowym, że jako ochroniarz wie kto był tam na miejscu. Mówili, że może pomóc w stworzeniu listy osób. Może przez to, że był ochroniarzem był traktowany trochę jak taka zaufana osoba – przyznaje Ewa Szymecka, wieloletnia pełnomocnik rodziców zamordowanej dziewczyny.

Co faktycznie Norbert B. widział i robił feralnego wieczora? Tego nie wiadomo. O szczegółach swoich ustaleń śledczy na razie mówić nie chcą. Z jego zeznań sprzed lat wynika, że feralnej nocy od godziny 20 do 23 stał przy wejściu i sprzedawał bilety, a po godzinie 23 pomagał przy barze. W trakcie jednego z przesłuchań - w 1997 roku - 19-latkowi pokazano zdjęcie zamordowanej. Wtedy zadeklarował, że jej nie znał i nie widział na dyskotece.

Kilka miesięcy później mężczyzna znalazł się w kręgu zainteresowania policjantów. Twierdził, że był straszony i nękany przez dwóch mężczyzn. W tej sprawie B. złożył zawiadomienie do prokuratury. Okazało się, że mężczyźni byli funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Z dokumentu, do którego dotarł portal tvn24.pl, wynika, że policjanci "prowadzili czynności operacyjne" związane ze sprawą zbrodni w Miłoszycach. "Z uwagi na charakter działań operacyjnych - były one tajne" - podkreślono w piśmie prokuratury. Dlaczego sprawy nie zbadano? - Odmówiono wszczęcia postępowania wobec braku znamion przestępstwa - mówi dziś Małgorzata Klaus z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Kilka miesięcy po śmierci nastolatki mężczyzna zgłosił się do ówczesnej dziennikarki "Radia Wrocław". Chciał opowiedzieć o pogróżkach, jakie otrzymywał. Wskazywał też na osoby - które według niego - mogły mieć związek z morderstwem. Jednak później wycofał się ze swoich słów. Przez ponad 20 lat, aż do teraz, nikt go już z tą sprawą nie łączył.

Mieszkał tam, gdzie nastolatka

B. pochodzi z Jelcza-Laskowic. Tej samej miejscowości, w której mieszkała 15-latka. – Jako dzieciaki mieliśmy wspólnych znajomych i tak właśnie go poznałem. Grywaliśmy razem w piłkę, ale nie pałaliśmy do siebie większą sympatią. Był takim trochę cwaniaczkiem. Pochodził z dobrego i poukładanego domu – mówi jeden z mieszkańców gminy. I przyznaje, że na kilkanaście lat ich drogi się rozeszły. Była szkoła, a później wojsko.

Niedawno spotkali się ponownie. – Przyjechał wóz strażacki, patrzę, a z środka wychodzi Norbert. Pomyślałem, że fajnie. Pogratulowałem nawet, że wykonuje taki szanowany zawód – relacjonuje mężczyzna.

"Oby to nie był on"

Strażakiem B. był od 2004 roku. Zdobył stopień starszego ogniomistrza. A do dnia zatrzymania służbę pełnił w jednostce ratowniczo-gaśniczej w Jelczu-Laskowicach. Był operatorem sprzętu specjalnego. Nie miał problemów z prawem.

- Wyjeżdżał do pożarów, ratował życie. Służbę pełnił wzorowo. Był dobrym strażakiem - mówił bryg. Krzysztof Gielsa, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Oławie.

Gdy informacje o zatrzymaniu B. się potwierdziły, został zawieszony w obowiązkach.

Postawione mu zarzuty są zaskoczeniem dla jego kolegów. – Oby to nie był on. To dla nas jest wielki szok. Wszystkim się nogi ugięły, gdy to usłyszeliśmy i chyba nikt do końca w to nie wierzy. Jak będzie wyrok, wtedy będzie inna gadka – mówi jeden z kolegów strażaków dziennikarzowi "Gazety Powiatowej – Wiadomości Oławskich".

W zarzuty stawiane mężczyźnie niełatwo też uwierzyć mieszkańcom niewielkiej wsi, w której mieszkał wraz z żoną i dwójką dzieci. – Trudno mi w to wszystko uwierzyć. Sprawa jest rozwojowa, wolę poczekać z komentarzami, bo różne przypadki mogą spowodować niemiłe konsekwencje – podkreśla w rozmowie z nami jeden z sąsiadów mężczyzny. A inni dodaje: - To zatrzymanie totalnie mnie zdziwiło.

Prasa publikowała portrety pamięciowe sprawców
Prasa publikowała portrety pamięciowe sprawcówSłowo Polskie - 10.07.1997/ TVN24 Wrocław

Do winy się nie przyznaje

- Norbert jest zaradny i koleżeński. Mówili na niego "Cygan", bo często kupował i sprzedawał samochody. Sprowadzał je z Niemiec – opowiada "Gazecie Powiatowej" inny z kolegów B. Po strażackiej służbie mężczyzna dorabiał też jako kierowca autobusu. Pasażerów woził między innymi do Wrocławia. Właśnie w drodze na taki kurs miał zostać zatrzymany przez policjantów.

40-latek do winy się nie przyznaje. O treści jego zeznań prokuratorzy mówić nie chcą. Choć te, jak twierdzi "Gazeta Powiatowa – Wiadomości Oławskie", mają być "mętne". "Raz mówił, że w ogóle nie znał Małgosi. Innym razem, że znał ją i nawet nawet owej feralnej nocy sylwestrowej doszło między nimi do pewnego zbliżenia, może nawet się całowali, ale nic więcej. Nie w tym miejscu, gdzie potem znaleziono martwą dziewczynę i na pewno nie był to gwałt" – czytamy w gazecie.

Prokuratorzy wnioskowali do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. W drodze na posiedzenie aresztowe mężczyźnie towarzyszyła rodzina.

– Norbert, jesteśmy z tobą. Nie jesteś sam, pamiętaj. Bądź silny – mówiła jedna z kobiet. Z mediami jednak rozmawiać nie chciała.

Sąd przychylił się do wniosku śledczych. - Wniosek i akta zawierają takie dowody, które uprawdopodabniają w stopniu znacznym popełnienie przez Norberta B. zarzucanego mu przestępstwa. Przynajmniej, co do przestępstwa zgwałcenia małoletniej - przekazała Agata Regulska z Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Podejrzany M.

Drugim z podejrzanych w tej sprawie jest Ireneusz M. Mężczyzna zarzuty w sprawie gwałtu i zabójstwa Małgosi usłyszał w czerwcu 2017 roku. Na przesłuchanie w prokuraturze został doprowadzony z zakładu karnego, bo jest w trakcie odbywania wyroku za gwałty i groźby karalne. Wcześniej także miał problemy z prawem. W 2010 roku został po raz pierwszy skazany – na 4,5 roku więzienia - za gwałty, usiłowanie gwałtów i groźby karalne.

Gdy w Miłoszycach doszło do zbrodni M. był już mężem i ojcem dwójki dzieci. 43-letni dziś mężczyzna w sylwestrową noc bawił się w tej samej dyskotece, co Małgosia. Był też na posesji, na której dziewczyna zginęła. Kilka dni po znalezieniu zwłok nastolatki mężczyzna był przesłuchiwany przez śledczych.

- Opowiadał takie rzeczy, które mógł widzieć tylko wtedy, kiedy Małgosia była rozebrana – relacjonowała w 2017 roku mecenas Szymecka. Ponad 20 lat temu mężczyzna zeznawał, że podczas imprezy widział dziewczynę, która miała na sobie czarne rajstopy i białe skarpetki z charakterystycznym wzorem. Twierdził, że wystawały one znad butów. Takie same feralnej nocy miała na sobie Małgosia. Ubrała je pod rajtuzy, bo miała za luźne buty. Gdy znaleziono ją pod stodołą, miała na sobie tylko te skarpetki. - Mówił o skarpetkach, ale w normalnej sytuacji nie mógł ich widzieć, bo miała na sobie kozaczki, rajstopy, a skarpetki były dopiero pod nimi. Analiza tego, co mówił, zapalała czerwoną lampkę – przyznaje Szymecka.

W sprawie zabójstwa Małgosi po 20 latach zatrzymano Ireneusza M.
W sprawie zabójstwa Małgosi po 20 latach zatrzymano Ireneusza M.A. Łukaszewicz/ K. Połosak | TVN24 Wrocław

"Uważam, że morderstwem tego nie można nazwać"

Po latach śledczy "znaleźli DNA M. na niemal każdej części garderoby nastolatki". Jednak on do winy się nie przyznaje.

– Nie ma takiej możliwości, żeby moje DNA znalazło się na tej dziewczynie. Chyba, że ktoś podrzucił – mówił, po usłyszeniu zarzutów, mężczyzna w rozmowie z dziennikarzami "UWAGI!" TVN. I dodawał: - Uważam, że morderstwem tego nie można nazwać, bo ta dziewczyna zamarzła. Nie została tam też pobita. To, że prokurator jest pewny mojej winy, to dla mnie jest to totalną głupotą. W życiu nikogo nie zgwałciłem.

W to, że mógł być oprawcą Małgosi nie wierzy jego matka. – Wydaje mi się, że coś by kiedyś wspomniał, czegoś by się bał. Nawet jak siedział, mówiłam, że będą wznawiali, to mówił: "a co mnie to obchodzi” – twierdziła kobieta w rozmowie z "UWAGĄ!" TVN.

- Ireneusz M. to totalne przeciwieństwo Norberta. Dwa bieguny. Jeden z dobrego domu, drugi z wyrokami na koncie. Dziwne, że ci dwaj mogliby razem coś takiego zrobić – mówi mężczyzna, który zna dwóch mężczyzn ze swoich nastoletnich lat.

Minister sprawiedliwości: szukamy jeszcze jednej osoby

Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości, powiedział, że śledztwo w sprawie zbrodni w Miłoszycach wciąż nie jest zakończone.

- Poszukujemy jeszcze jednej osoby, która mogła mieć związek z tym strasznym przestępstwem - oświadczył minister.

Trzecia osoba przewija się w śledztwie od początku. Nie ma jednak podejrzanego.

Skazany za zbrodnię, której nie popełnił

W 2000 roku, a więc trzy lata po zabójstwie nastolatki, zatrzymano Tomasza Komendę. Oskarżono go to, że w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia 1997 roku w Miłoszycach "działając ze szczególnym okrucieństwem, wspólnie i w porozumieniu z innymi (...) nieustalonymi osobami, używając przemocy polegającej na stosowaniu dużej siły fizycznej w celu przełamania oporu ofiary (...) dopuścił się zgwałcenia nieletniej (...) w następstwie czego doznała ona obrażeń (...) stanowiących trwałą chorobę realnie zagrażającą życiu, które to obrażenia w połączeniu z wychłodzeniem organizmu skutkowały jej śmiercią".

W 2003 roku został skazany na 15 lat więzienia. Rok później sąd drugiej instancji wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. W 2005 roku Sąd Najwyższy oddalił kasację od wyroku. W 2016 roku prokuratorzy wrócili do sprawy tak zwanej zbrodni miłoszyckiej.

W trakcie powtórnej analizy sprawy na jaw wyszło, że Tomasz Komenda może być niewinny. - Został skazany na postawie konkretnych dowodów, na tamtym etapie ocenionych jako mocne. Nasza ocena, w świetle zgromadzonych nowych dowodów, jest dzisiaj zupełnie inna - mówił Robert Tomankiewicz z Dolnośląskiego Wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.

15 marca 2018 roku Komenda warunkowo opuścił więzienne mury. Dwa miesiące później Sąd Najwyższy uniewinnił mężczyznę, który odsiedział 18 lat za kratami.

"Nie ma zbrodni doskonałej"

Teraz komentuje kolejne zatrzymanie w sprawie. za którą został skazany. - To pokazuje, że nie ma zbrodni doskonałej, że wcześniej, czy później prawdziwi sprawcy trafią na ławę oskarżonych – podkreśla Komenda. I dodaje: - Poczekajmy na efekt końcowy, aż zapadnie wyrok. Ale jeśli zostali zatrzymani i są takie dowody, jakie są, to życzę im jak najgorzej, żeby nigdy więcej nie wyszli na wolność.

Tu w Sylwestra 1996/1997 działała dyskoteka Alcatraz:

Autor: tam, gł/gp / Źródło: tvn24.pl, Uwaga TVN, Gazeta Powiatowa-Wiadomości Oławskie

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław, UWAGA TVN

Pozostałe wiadomości

PKO Bank Polski ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod tę instytucję finansową. "W treści e-mail znajduje się załącznik ze złośliwym oprogramowaniem" - czytamy w komunikacie na stronie internetowej i w mediach społecznościowych banku.

Największy bank w Polsce ostrzega klientów. "Możesz stracić pieniądze"

Największy bank w Polsce ostrzega klientów. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

- Radosław Sikorski przez cały czas mówił nam, że chciałby, żeby odbył się głęboki sondaż po wyborach w Stanach Zjednoczonych. Zrobiliśmy dokładnie tak, jak chciał, sondaż dokładnie w tym momencie, w którym chciał - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Ocenił, że szef MSZ "nie jest w stanie się pogodzić z tym obiektywnym sondażem" KO, co go dziwi.

Trzaskowski: Zrobiłem wszystko, czego Sikorski chciał. On nie jest w stanie się pogodzić z tym sondażem

Trzaskowski: Zrobiłem wszystko, czego Sikorski chciał. On nie jest w stanie się pogodzić z tym sondażem

Źródło:
TVN24

Bałtycki kabel telekomunikacyjny między Helsinkami a Rostockiem został uszkodzony - poinformował w poniedziałek fiński dostawca sieci światłowodowych Cinia. Władze Szwecji zapewniły, że badają ten incydent i pozostają w kontakcie ze swoimi sojusznikami. W niedzielę rano doszło z kolei do uszkodzenia kabla telekomunikacyjnego, który biegnie na dnie Bałtyku między Litwą a Szwecją - poinformował szwedzki koncern Telia. Wspomniany kabel łączy się na dnie morza z kablem między Helsinkami a Rostockiem.

Kable na dnie Bałtyku uszkodzone. Wojsko "posiada dokładny obraz sytuacji"

Kable na dnie Bałtyku uszkodzone. Wojsko "posiada dokładny obraz sytuacji"

Źródło:
PAP

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, do którego doszło podczas wrześniowej powodzi, nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

W Ekwadorze wprowadzono 60-dniowy stan wyjątkowy. W kraju szaleją pożary, brakuje wody i panuje susza. W listopadzie ogień strawił ponad 10 tysięcy hektarów roślinności. Mieszkańcy borykają się też z częstymi przerwami w dostępie do energii elektrycznej.

Pożary, susza, brak prądu. Ogłosili 60-dniowy stan wyjątkowy

Pożary, susza, brak prądu. Ogłosili 60-dniowy stan wyjątkowy

Źródło:
PAP, Reuters

- Jeżeli w danej klatce schodowej mamy na przykład 80 procent lokali, które nie są stale zamieszkiwane, tylko są wynajmowane krótkoterminowo dla turystów, to mamy nielegalną działalność hotelową - stwierdził na antenie TVN24 BiS Kuba Czajkowski ze Stowarzyszenia Miasto jest Nasze.

Europa zaostrza przepisy, w Polsce "należy zacząć od trzech prostych rzeczy"

Europa zaostrza przepisy, w Polsce "należy zacząć od trzech prostych rzeczy"

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska cieszy się w listopadzie największym poparciem wśród Polaków zdecydowanych wziąć udział w wyborach, za nią plasuje się Prawo i Sprawiedliwość, a dalej - Konfederacja - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Kolejne miejsca zajmują Lewica i Trzecia Droga. W porównaniu z poprzednim badaniem tej pracowni nieznacznie zwiększyło się poparcie dla KO, a dla PiS zmalało o ponad dwa punkty procentowe.

Najnowszy sondaż partyjny. Lider umacnia się na prowadzeniu

Najnowszy sondaż partyjny. Lider umacnia się na prowadzeniu

Źródło:
TVN24

- Nie mam w sobie żadnego współczucia, ta decyzja pokazuje, jak bardzo pieniądze publiczne były wykorzystywane do celów politycznych - mówiła w "Kropce nad i" w TVN24 Urszula Pasławska z Trzeciej Drogi, wiceprezeska PSL. Odniosła się w ten sposób do odrzucenia przez PKW sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok. - To bardzo dobry dzień dla obywateli - ocenił Tomasz Trela, poseł Nowej Lewicy.

"Zatriumfowało prawdziwe prawo i prawdziwa sprawiedliwość"

"Zatriumfowało prawdziwe prawo i prawdziwa sprawiedliwość"

Źródło:
TVN24

- Europejski Instrument na rzecz Pokoju niestety nadal jest wetowany przez stronę węgierską - przekazał w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który uczestniczył w Radzie do Spraw Zagranicznych Unii Europejskiej. Zaznaczył, że Polsce należą się z funduszu dwa miliardy złotych. - Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc walczącej o wolność Ukrainie i chcą faworyzować w tym konflikcie agresora - powiedział.

Unijny fundusz "nadal wetowany". "Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc Ukrainie"

Unijny fundusz "nadal wetowany". "Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc Ukrainie"

Źródło:
TVN24, PAP

Naukowcom po raz pierwszy udało się eksperymentalnie udowodnić społeczne uczenie się u zwierząt niebędących ludźmi, wynikające ze zmiany środowiska. Najnowsze badania ekspertów z Instytutu Maxa Plancka wykazały, że sikorki bogatki po migracji błyskawicznie poznawały nowe zachowania od lokalnej, dopiero co poznanej społeczności.

Sprawili, że ptaki nauczyły się nowych zachowań. Bez tego by się to nie udało

Sprawili, że ptaki nauczyły się nowych zachowań. Bez tego by się to nie udało

Źródło:
ScienceDaily

Nawet milion złotych kary może kosztować handel produktami zawierającymi muchomora czerwonego. Będą traktowane jak narkotyki lub dopalacze. Internetowy handel kwitnie, dlatego Główny Inspektor Sanitarny reaguje.

Susze, napary czy nalewki z muchomora czerwonego. W internecie kwitnie handel, GIS reaguje

Susze, napary czy nalewki z muchomora czerwonego. W internecie kwitnie handel, GIS reaguje

Źródło:
Fakty TVN

Amerykańskie media poinformowały w niedzielę, że Joe Biden zezwolił Ukrainie na użycie dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu do ataków w głębi Rosji. W poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller nie potwierdził ani nie zaprzeczył tej informacji. Przekazał jedynie, że "nie ma nic nowego do powiedzenia" w tej sprawie. Dodał jednak, że USA zawsze twierdziły, iż będą dostosowywać swoją politykę do sytuacji na polu bitwy.

Biden miał się zgodzić. Departament Stanu "nie ma nic nowego do powiedzenia"

Biden miał się zgodzić. Departament Stanu "nie ma nic nowego do powiedzenia"

Źródło:
PAP

Policja poszukuje młodej Brytyjki, która zniknęła tuż po swoim przylocie do Polski. Kobieta ostatni raz była widziana na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Nie ma przy sobie telefonu ani dokumentów.

Zaginęła 18-letnia Brytyjka. Ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach

Zaginęła 18-letnia Brytyjka. Ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach

Źródło:
KPP Kraków

Miejscy urzędnicy nie będą mogli zasiadać w radach nadzorczych spółek komunalnych na podstawie dyplomu MBA Collegium Humanum. - Muszą zdać egzamin do końca roku - zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Co z absolwentami Collegium Humanum w miejskich spółkach. Rafał Trzaskowski zdecydował

Co z absolwentami Collegium Humanum w miejskich spółkach. Rafał Trzaskowski zdecydował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyły się prace specjalnej komisji, która miała wyjaśnić, dlaczego dyspozytor pogotowia odmówił wysłania karetki do trzyletniej dziewczynki. Matka dziecka sama zawiozła je do szpitala w Nowym Tomyślu (woj. wielkopolskie). Niestety dziecka nie udało się uratować. Według komisji, powodem niewysłania karetki był "brak staranności w zbieraniu wywiadu medycznego" przez dyspozytora.

Matka wezwała karetkę do trzyletniej córki, dyspozytor odmówił. Komisja już wie dlaczego

Matka wezwała karetkę do trzyletniej córki, dyspozytor odmówił. Komisja już wie dlaczego

Źródło:
TVN24

Każdy z górników powinien mieć możliwość opuszczenia kopalni - orzekł południowoafrykański sąd w związku z policyjną blokadą ustanowioną wokół nieczynnej kopalni złota w Stilfontein. W kopalni tej przebywa nielegalnie kilka tysięcy górników, którzy od miesiąca nie wychodzą na powierzchnię, bojąc się zatrzymania przez służby.

Tysiące górników ukrywa się pod ziemią. "Ci ludzie umierają"

Tysiące górników ukrywa się pod ziemią. "Ci ludzie umierają"

Źródło:
CNN, BBC, tvn24.pl

Nawet 40 tysięcy złotych dopłaty do samochodu można będzie pozyskać w ramach programu Mój elektryk 2.0 - wynika z projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawionego w poniedziałek do konsultacji. Środki z Krajowego Planu Odbudowy na dofinansowanie tak zwanych elektryków to ponad 1,6 miliarda złotych.

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

Źródło:
PAP

W poniedziałek premier Donald Tusk opublikował wyniki zapowiadanego "wielkiego sondażu" dotyczącego szans Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego w wyborach prezydenckich. Wynika z niego, że Trzaskowski pokonałby kandydata PiS zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze. Sikorski natomiast przegrałby w pierwszej turze, a zwyciężył w drugiej.

Trzaskowski czy Sikorski? Platforma Obywatelska publikuje wyniki "wielkiego sondażu"

Trzaskowski czy Sikorski? Platforma Obywatelska publikuje wyniki "wielkiego sondażu"

Źródło:
tvn24.pl, platforma.org

Wypadek na strzelnicy w Godawach na Kujawach. Jeden z uczestników podczas prywatnego spotkania został przypadkowo postrzelony w pośladek. 68-latek, który go postrzelił, usłyszał zarzut. Sprawę bada prokuratura.

Załadował broń i postrzelił stojącego obok mężczyznę. Nagranie

Załadował broń i postrzelił stojącego obok mężczyznę. Nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nominowany na stanowisko sekretarza zdrowia w administracji Donalda Trumpa Robert F. Kennedy Jr. został sfotografowany przy stole pełnym fast foodów. Jak przypominają media, Kennedy przez lata był przeciwnikiem tego rodzaju jedzenia. Nazwał je nawet ostatnio "trucizną". Inaczej wypowiadał się o nim prezydent elekt. Ten nie kryje swojego zamiłowania do niezdrowych posiłków.  

Trump poczęstował Kennedy'ego. Fala komentarzy po uczcie w samolocie

Trump poczęstował Kennedy'ego. Fala komentarzy po uczcie w samolocie

Źródło:
The Telegraph, The New York Times, NDTV, tvn24.pl
18 godzin nagrań z przedszkola. "Proszę pani, jak to przesłuchałam, przeżyłam załamanie nerwowe"

18 godzin nagrań z przedszkola. "Proszę pani, jak to przesłuchałam, przeżyłam załamanie nerwowe"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższych dniach pogoda będzie nie tylko nieprzyjemna, lecz także niebezpieczna. Spodziewamy się porywistego wiatru, który nadciągnie nad Polskę za sprawą głębokiego niżu Quiteria, opadów - również śniegu - oraz silnego ochłodzenia.

Poza groźnymi zjawiskami czeka nas odczuwalne ochłodzenie. Mróz chwyci za dnia

Poza groźnymi zjawiskami czeka nas odczuwalne ochłodzenie. Mróz chwyci za dnia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Gdański sąd okręgowy wydał prawomocny wyrok i skazał Marcina P., instruktora jeździectwa, za wykorzystanie seksualne dwóch nastoletnich instruktorek. Marcin P. odsiedział jedynie część wyroku, po czym złożył wniosek o odbycie reszty kary w systemie dozoru elektronicznego. Sąd przychylił się do tego wniosku. Mężczyzna może teraz opuszczać swój dom codziennie i pojawia się w ośrodku na zajęciach z małoletnimi. Sprawa ta budzi oburzenie wśród ofiar mężczyzny.

Skazany instruktor jeździectwa prowadzi zajęcia z małoletnimi? Odbywa karę w systemie dozoru elektronicznego

Skazany instruktor jeździectwa prowadzi zajęcia z małoletnimi? Odbywa karę w systemie dozoru elektronicznego

Źródło:
Superwizjer, tvn24.pl

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Polityczne machinacje pośród najbogatszych rodzin wszechświata, niespodziewane zdrady, zaskakujące śmierci, intrygujący złoczyńcy - oto czego zdaniem redakcji portalu "Vox" należy spodziewać się po serialu "Diuna: Proroctwo". Najnowsza produkcja HBO bywa przyrównywana do "Gry o tron", jednego z największych hitów stacji.

Nowa "Gra o tron"? Pierwsze recenzje długo oczekiwanego serialu "Diuna: Proroctwo"

Nowa "Gra o tron"? Pierwsze recenzje długo oczekiwanego serialu "Diuna: Proroctwo"

Źródło:
Los Angeles Times, Mama's Geeky, Screen Rant, Rolling Stone, The New York Times, Vox, tvn24.pl