Martwą córkę w mieszkaniu jednej z kamienic w Lubaniu (woj. dolnośląskie) znalazła matka. Ręce 24-latki były skrępowane taśmą malarską. Prokuratura wstępnie przyjmuje, że kobieta została uduszona poduszką. Do zbrodni przyznał się jej były konkubent, który usłyszał zarzut zabójstwa w związku ze zgwałceniem.
Z ustaleń śledczych wynika, że do zabójstwa doszło w nocy z piątku na sobotę, ale zwłoki kobiety odkryła dopiero w niedzielę po południu jej matka, zaniepokojona brakiem kontaktu z córką.
- Jej ciało było skrępowane, ręce miała związane taśmą malarską. Wstępnie przyjmujemy, że zgon nastąpił przez uduszenie, jednak czekamy jeszcze na sekcję zwłok, która potwierdzi przyczynę śmierci. Zakładamy, że 24-latka została uduszona poduszką - mówi Kamila Wolańska, Prokurator Rejonowy w Lubaniu.
Nie chcąc wchodzić w szczegóły, prokurator przyznała, że tropy prowadziły wprost do byłego partnera młodej kobiety. Jeszcze w niedzielę, niedługo po ujawnieniu zwłok, został on zatrzymany. Był nietrzeźwy.
Przyznał się
W poniedziałek mężczyzna został przesłuchany, złożył wyjaśnienia, po czym usłyszał zarzut zabójstwa w związku ze zgwałceniem. Przyznał się do winy.
We wtorek na miejscu zdarzenia ma się odbyć wizja lokalna z udziałem podejrzanego. Zaplanowano również sekcję zwłok. Po tych czynnościach prokuratorzy zamierzają skierować do sądu wniosek o tymczasowy areszt.
Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi nawet dożywocie.
Autor: ib//ec / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock