- Od początku protestu była pełna empatia i pełny szacunek dla rodziców i osób ze specjalnymi potrzebami - mówiła w sobotę w kwestii osób niepełnosprawnych Anna Zalewska. Szefowa resortu edukacji spotkała się z mieszkańcami Choroszczy na Podlasiu, ale najwyraźniej na krócej niż planowała. W Pyrzycach Stanisław Piotrowicz usłyszał pretensje o nieodpowiadanie na niewygodne pytania.
Szefowa resortu edukacji w sobotę rozmawiała z mieszkańcami Choroszczy w ramach spotkań Prawa i Sprawiedliwości "Polska jest jedna".
"Uciekajcie, uciekajcie!"
Mówiła o reformie edukacji, dodatku 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego ucznia i zapewniała mieszkańców, że szkoła w Kruszewie na terenie gminy Choroszcz nie zostanie zlikwidowana, mimo malej liczby uczniów.
Jedna z kobiet siedząca w sali chciała się dowiedzieć, dlaczego w czasie protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie ministrowie rządu mówili, że budżet jest "dziurawy" i nie ma w nim pieniędzy, a od zakończenia protestu wrócili do powtarzania, że Polska jest w świetnej kondycji finansowej.
- Od początku protestu była pełna empatia i pełny szacunek dla rodziców i osób ze specjalnymi potrzebami. Od początku tego rządu kolejne zmiany związane z osobami ze specjalnymi potrzebami, po prostu następują - stwierdziła Zalewska a udzielający głosu poinformował, że było to "ostatnie pytanie" tego popołudnia.
Gdy minister opuszczała salę, usłyszała od zebranych pytanie, "dlaczego spotkanie zostało tak nagle przerwane". - Bo niewygodne pytania? - sugerowała jedna z uczestniczek.
- Uciekajcie, uciekajcie! - krzyczał mężczyzna do opuszczających salę polityków jeden z mężczyzn.
W województwie podlaskim Anna Zalewska spotkała się w sobotę także z mieszkańcami Moniek. Na niedzielę zaplanowane są jej spotkania w Augustowie i Suwałkach.
"Towarzysz Piotrowicz"
Z mieszkańcami Pyrzyc w województwie zachodniopomorskim spotkał się poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz. Mówił m.in. o reformie sądownictwa.
- Generalnie to, co uderzało, to niesprawność wymiaru sprawiedliwości, arogancja i złe traktowanie ludzi przed sądami. Na to zwracano uwagę w wielu pismach, w wielu skargach. Dlatego też przyjęliśmy, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest nieodzowna. Tym bardziej, że po 1989 roku nikt takiej reformy nie przeprowadził – przekonywał zebranych Piotrowicz.
W pewnym momencie jeden ze słuchaczy zapytał posła, dlaczego odwiedzający ich politycy "przyjmują pytania tylko na kartkach". - Pan poseł powiedział, że nie boi się niewygodnych pytań - dodał.
- Nie ma żadnej cenzury, to kwestia czasami powtórzenia tego pytania - uciął Piotrowicz.
Potem został jednak zapytany o "wybiórcze wracanie do historii", kiedy mówi o "katach i ofiarach": - Czemu pan nie cofnie się do 1981 roku, kiedy był pan prokuratorem stanu wojennego? I pan był wtedy oprawcą.
- Mi się wydaje, jakbym się z panem już spotkał gdzieś na innym spotkaniu. Jest taka grupa, która jeździ ze mną po to, żeby mącić i jątrzyć. I rodzi się pytanie, czyje interesy tacy ludzie prezentują - odpowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Zgromadzeni na spotkaniu rozwinęli wtedy transparenty "Pycha i szmal", "Precz z komuną" i "Towarzysz Piotrowicz".
Kolejne spotkania
W sobotę z wyborcami spotkał się też wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
- Myślę, że jednym z faktów, który często umyka, gdy obserwujemy życie polityczne, są różnice w sprawowaniu polityki pomiędzy naszą ekipą, a naszymi poprzednikami. To my staramy się praktycznie tę politykę aktywnie realizować, to znaczy my nie uciekamy od odpowiedzialności za sprawowanie władzy - mówił we Wrześni.
- Dla nas niezwykle ważne są sejmiki wojewódzkie. Uważamy, że aby skutecznie prowadzić politykę państwa, politykę rozwojową, inwestycyjną, żeby móc rzeczywiście powiedzieć, że rządzimy realnie dla ludzi, żebym ja nie musiał jako przedstawiciel rządu przyjeżdżać i rozkładać rąk i mówić, że od nas to nie zależy, bo to marszałek czy ktoś, żebyśmy mogli skutecznie takie sprawy rozwiązywać, to musimy rządzić w sejmikach – mówił z kolei Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów podczas wizyty w Terespolu (Lubelskie).
Podkreślił, że ważne są wybory do wszystkich organów samorządu, ale "w wymiarze ogólnokrajowym najważniejsze, żebyśmy mieli sejmiki, żebyśmy mogli z tymi marszałkami współpracować dobrze i rozwiązywać problemy obywateli". - Te sejmiki to jest coś, co będzie decydować o naszych możliwościach działania w skali kraju - zaznaczył.
W niedzielę politycy PiS mają odwiedzić osiem województw. Szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki jedzie na Podkarpacie. Odwiedzi Rymanów-Zdrój i Przysiekę.
Stanisław Piotrowicz złoży wizytę w Strzelcach Krajeńskich i Witnicy w województwie lubuskim.
Aktywni będą też posłowie Marcin Horała, Jan Krzysztof Ardanowski, Łukasz Schreiber i Arkadiusz Mularczyk, a także europoseł Zbigniew Kuźmiuk i Anita Czerwińska.
Spotkania to część zapowiedzianego w kwietniu przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego objazdu po kraju najważniejszych polityków obozu rządzącego.
Autor: akw/adso / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24