Sejm uchwalił w piątek ustawę o Sądzie Najwyższym autorstwa prezydenta Andrzej Dudy. Sąd Najwyższy będzie z udziałem ławników badał skargi nadzwyczajne na prawomocne wyroki sądów od 1997 r. Powstanie w nim też autonomiczna Izba Dyscyplinarna, w której też będą orzekać ławnicy. Ustawa teraz trafi do Senatu. Uchwalenie ustawy PiS przyjął oklaskami.
Za całością ustawy, wraz z przyjętymi poprawkami, głosowało 434 posłów, 239 posłów było za, 171 głosowało przeciw, a 24 wstrzymało się od głosu. Wcześniej przyjęto wszystkie poprawki PiS; odrzucono zaś poprawki opozycji, z jednym wyjątkiem, oraz wnioski mniejszości. Teraz ustawa trafi do Senatu.
Jeżeli Senat nie zgłosi poprawek, trafią one do podpisu prezydenta, który może ustawę podpisać lub zawetować. Jeśli ją podpisze, zostanie ona skierowane do druku w Dzienniku Ustaw. Ma wejść w życie po trzech miesiącach od dnia ogłoszenia.
Uchwalone zmiany
Ustawa wprowadza możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki polskich sądów, w tym z ostatnich 20 lat. W SN powstaną dwie nowe izby z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Ustawa przewiduje przechodzenie sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP (dziś ten wiek to 70 lat). Przyjęte poprawki PiS stanowią, że przy badaniu skargi nadzwyczajnej SN mógłby zaskarżone orzeczenie sądu uchylić nie tylko w całości, ale i w części. Skargi nie można wnosić od orzeczeń sądów administracyjnych. Prezydent RP będzie określał regulamin Sądu Najwyższego po zasięgnięciu opinii Kolegium SN - która nie byłaby potrzebna przy wydawaniu pierwszego regulaminu.
Ławnicy będą dostawać nieco ponad 200 zł za dzień pełnienia obowiązków - stanowi inna przyjęta poprawka PiS.
Odrzucano wnioski i poprawki opozycji
Nie znalazł większości wniosek opozycji o odrzucenie projektu. W głosowaniach odrzucano wnioski mniejszości i poprawki opozycji - z jednym wyjątkiem. Jednogłośnie przyjęto bowiem poprawkę PO, skreślającą przepis przejściowy odnoszący się do kwestii dodatkowego zatrudnienia sędziów SN i sądów powszechnych. Trwające ponad trzy godziny głosowania w sprawie SN miały burzliwy przebieg. Niemal przed każdym z głosowań posłowie opozycji zadawali pytania i krytykowali poszczególne zapisy projektu. Opozycja zarzucała m.in. prezydentowi, że "oszukał Polaków ws. SN i KRS".
Posłowie opozycji krytykują
- Chcecie podporządkować SN władzy partyjnej, chcecie zdominować ten sąd - mówił Robert Kropiwnicki (PO). Według niego po zmianie SN "będzie miał tyle wspólnego z sądem, co demokracja ludowa z demokracją".
Barbara Dolniak (N) oceniła, że ustawa narusza konstytucję, sądy przestaną być niezależne, a prezydent i minister sprawiedliwości uzyskają wpływ na sędziów.
Mieczysław Kasprzak (PSL) pytał posłów PiS: "o co chodzi w tym wszystkim, co macie do ukrycia?".
- To, co proponujecie, to proteza reformy, stracona szansa na głęboką reformę - mówił Paweł Grabowski (Kukiz'15).
- Przytoczę państwu przed głosowaniem pewien cytat: "Silne państwo musi mieć możliwość usuwania ze stanowisk nienadających się urzędników". Cytat bardzo bliski waszemu sercu po wczorajszym Komitecie Politycznym, myślę, że respektujecie. Ale dalej jest już mniej ciekawie: "Koncepcja nieusuwalności sędziów zrodziła się w obecnym świecie intelektualistów, w świecie wrogim narodowi", tylko tam był dodatek "niemieckiemu". Rok 1934: Goebbels w wystąpieniu do sędziów niemieckich. Wy realizujecie właśnie taką doktrynę, doktrynę która podpaliła Europę - mówił na koniec Borys Budka (PO).
- Państwo macie jeszcze czas na to, aby sprzeciwić się Jarosławowi Kaczyńskiemu i wykazać się odwagą. Bo to, że Jarosław Kaczyński jest tchórzem, to wiemy. Nie został premierem. Jest pan tchórzem - zwracała się do PiS i lidera tej partii Joanna Scheuring-Wielgus (N). - Pani poseł, obraża pani inne osoby, przywołuję panią do porządku - przerwał jej marszałek Kuchciński.
Prace nad ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Rady Sądownictwa w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka trwały od wtorku 28 listopada. W trakcie obrad przyjęto ponad 80 poprawek do prezydenckich projektów.
Ustawa w pierwotnym kształcie proponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość została zawetowana przez Andrzeja Dudę 24 lipca bieżącego roku.
Autor: kc\mtom / Źródło: PAP