Działacz Komitetu Obrony Demokracji usłyszał zarzut udziału w bójce, do której doszło w czerwcu 2017 roku w Radomiu - zdecydowała tamtejsza prokuratura okręgowa. Grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej ludzi pojawiła się wtedy na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji. W pewnym momencie doszło do szarpaniny. Działacz KOD podkreśla, że to on został zaatakowany.
23 czerwca grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej osób pojawiła się na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji, zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca'76. Młodzi ludzie wykrzykiwali hasła, między innymi: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!".
Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami. W pewnym momencie doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron. Przedstawiciele KOD informowali na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić kolegi, zaatakowanego przez przedstawiciela Komitetu Obrony Demokracji.
Na nagraniach ze zdarzenia widać szarpaninę, a także między innymi działacza KOD, który jest kopany w plecy, przewracany na ziemię i bity.
Do 3 lat więzienia
Działacz KOD podkreśla, że zarzuty, które mu teraz postawiono, są absurdalne i ich nie rozumie.
- Moje otoczenie jest zdziwione i złe na władze, na decydentów, którzy podjęli takie decyzje - mówi Andrzej Majdan. - Myślę, że moje otoczenie dzięki temu bardziej się zjednoczy w tym, by walczyć o przestrzeganie prawa przez rządzących - dodaje.
Prokuratura Okręgowa w Radomiu powołuje się jednak na własną analizę nagrań ze zdarzenia. - Każdy z podejrzanych ma prawo tak wyjaśniać, jak we własnym sumieniu ocenia sytuację - tłumaczy Beata Galas z prokuratury.
Jak dodała, akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu.
Za udział w bójce może grozić kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Po awanturze na manifestacji odwołany został komendant miejski policji w Radomiu podinspektor Piotr Kostkiewicz.
Początkowo trzem uczestnikom zdarzeń postawiono zarzut pobicia, jednak później zmieniono go na zarzut udziału w bójce.
Autor: mm//kg / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24